O 11.20 wchodzę do lasu i chodzę po lesie, przy okazji szukając stawu na który natrafiłem tydzień temu
Staw, zbiornik retencyjny
Miejsce oczyszczone, zaczynam się rozbijać
A to widok ze środka. Górski klimat, trochę przypomina mi to Jeziorka Duszatyńskie w Bieszczadach
Ognisko paliłem przez całą noc, dokładając co godzinę lub dwie do paleniska
Pieczenie podpłomyków i smażenie kiełbasy na płaskim kamieniu
Wschód słońca
Zasadą bushcraftu jest zostawić miejsce w takim stanie jakie się zastało a nawet lepszym. Drewno spaliłem a palenisko zamaskowałem
Skraj lasu, po godzinie 11.00 wracam
Las wyraża więcej niż tysiąc słów

Relacja na blogu:
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/20 ... 32014.html
Zdjęcia w galerii:
https://picasaweb.google.com/1045722630 ... oc12032014#