Jesienne Drammen

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
kubush
Posty: 285
Rejestracja: 16 lut 2012, 21:11
Lokalizacja: Silesia
Gadu Gadu: 25553
Płeć:

Jesienne Drammen

Post autor: kubush »

Krótka relacja z wypadu, trochę późno bo nie miałem kiedy zmontować filmiku :-)

W dniach 19-26 września 2013 wybrałem się wraz z kolegą, schodzić rejon na północ od Drammen czyli Finnemarka - niewysokie góry pełne malowniczych jezior i rzek.
W planach mieliśmy dotarcie do jeziora Tyrifjorden i zaliczenie najwyższego szczytu w tym rejonie czyli Breiliflak (jedyne 702 m. n.p.m.).
Obrazek

Noclegi w krzakach, gotowanie na ogniu (liofilizaty aptonia-decathlon delikatnie mówiąc niesmaczne), marsz w większości na przełaj cały czas w przemoczonych butach :-)
Pogoda dopisała - miła odmiana po zeszłorocznym prawie dwutygodniowym deszczu :-)

Obrazek
Na dwa dni dołączył do nas Yoger.

Trasę planowaną na 6 dni udało nam się przejść w 5 a "zaoszczędzony" dzień spędziliśmy w stolicy Norwegii Oslo.

Obrazek

Zdjęcia z Drammen

Zdjęcia z Oslo

Krótki filmik z wypadu

Trasa
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Super okolice - dajcie znać jak będziecie się wybierać w tamte strony.
A co do liofilizatów z decathlona - potruć się chcieliście czy co ? :mrgreen:
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
kubush
Posty: 285
Rejestracja: 16 lut 2012, 21:11
Lokalizacja: Silesia
Gadu Gadu: 25553
Płeć:

Post autor: kubush »

Dźwiedź pisze:A co do liofilizatów z decathlona - potruć się chcieliście czy co ?
Musiałem w miarę możliwości mieć lekki wagowo, w miarę kaloryczny i łatwy w przyrządzeniu posiłek... niestety zaoszczędziłem na tym i wyszło jak zwykle :) Kolega kupił z innych firm i te były zjadliwe.
Za to na śniadania był mleczny start z jagodami :-)
A wybierać się pewnie będę w tym roku tylko w wyższe góry.
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Jak się zgadamy, to pomyślę o nieco innym zestawie żarełka.
Liofilizatów i tak się nie uniknie jak wszystsko trza na plecach nosić, ale można sobie życie urozmaicić. ;-)

Szkoda tylko że liofilizowanego piwa nie robią :-(
Nobla dla tego co by to wynalazł.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”