Przyroda oszalała
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Sobota.SBT
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 paź 2013, 10:43
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Gadu Gadu: 252548770
- Tytuł użytkownika: Punk
- Płeć:
Drapieżnik gryzie wczorej tak z gupa byłem u nas na takim stawie po cegielnianym i 2 szczupaczki po ok 60cm były, no i pare ładnych pobić też się zdarzyło, no i moje ulubione komentarze ludzi spacerujących typu: "Panie to je dobro ryba, cza ja było brać"Mr.Sloth pisze:I ryby biorą! Co prawda nie mogę tego osobiście udokumentować, ale na YT pojawia się sporo filmów z grudniowymi łowami. Ryba jeszcze chodzi
http://imprezawgorach.pl/
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 02 sie 2010, 16:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: leń leśny
- Płeć:
Ta.. w czape i do wora. Wiodące podejście
Ocieplenie owszem nie istnieje, jak już to zmiany klimatyczne, które istnieją od zawsze a to że ludzie są raczej krótkowieczni to z naszej perspektywy dzieją się jakieś anomalie Okrany, ciepłe zimy, i mega zimy już były i będą, taka kolej rzeczy.
Ale żeby nie odbiegać zbytnio od tematu, i nie rozbudzać eko dyskusji... pogoda długoterminowa:
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... juz-wiosna
i jak z pod lodu połowić? z czego iglo lepić!
Ocieplenie owszem nie istnieje, jak już to zmiany klimatyczne, które istnieją od zawsze a to że ludzie są raczej krótkowieczni to z naszej perspektywy dzieją się jakieś anomalie Okrany, ciepłe zimy, i mega zimy już były i będą, taka kolej rzeczy.
Ale żeby nie odbiegać zbytnio od tematu, i nie rozbudzać eko dyskusji... pogoda długoterminowa:
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... juz-wiosna
i jak z pod lodu połowić? z czego iglo lepić!
- Driver
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 6876158
- Tytuł użytkownika: Supertramp
- Płeć:
Też byłem ale nie miałem takich okazów, 2 się wypięły 3 przytargane na brzeg ale wszystkie były po 45cm :-/ a i okoń gonił jak wściekłySobota.SBT pisze:Drapieżnik gryzie wczorej tak z gupa byłem u nas na takim stawie po cegielnianym i 2 szczupaczki po ok 60cm były
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
- Sobota.SBT
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 paź 2013, 10:43
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Gadu Gadu: 252548770
- Tytuł użytkownika: Punk
- Płeć:
Driver, okonka akurat nie było żadnego, a szczupaczki były na dzwona z czerwonym piórkiem, typowo wiosenna blaszke ale odprowadzły prawie do brzegu
http://imprezawgorach.pl/
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 18 lut 2012, 11:41
- Lokalizacja: Zabrze
- Gadu Gadu: 10698762
- Tytuł użytkownika: Odyn
- Płeć:
Nie jakie ocieplenie to tylko pierwsze pąki na gałązkach
https://picasaweb.google.com/1006731501 ... 7878949858
https://picasaweb.google.com/1006731501 ... 7878949858
Victory Or Victory
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
O tym właśnie pisałem. Drapieżne jako pierwsze (choć to nie reguła) rozpoczynają toki. To nie kura domowa o której ktoś wspomniał. Długi okres takiego ciepła pobudza zwierzęce instynkty. W tym roku praktycznie nie było nawet minusowych temperatur, już nie chodzi o śnieg. W tak ciepłe zimy (dobrze to widać u Łabędzi niemych) "wychodzi" na świat więcej młodych. To raczej, utrudnia odchowanie silnej młodzieży. Naturalna selekcja, jaką dają ciężkie warunki atmosferyczne, zostaje zachwiana, przeżywają słabe sztuki. Te z kolei przekazują geny na kolejny miot czy lęg. Ewentualnie inaczej, młodzież pada bo pojawia się mróz wtedy kiedy powinien zanikać, zjawisko znane pod nazwą przedwiośnie. Jak sami piszecie, flora również szaleje. Z pni ruszają soki pnąc się na szczyty drzew. Widzimy to gołym okiem, jako pączki. Przychodzi mróz... jeśli kończy się tylko zmrożeniem kwiatostanu to jeszcze pół biedy, kiedy pękają pnie drzew to już mamy tylko jedno zjawisko...Balkon pisze:Dzisiaj drugi dzień z rzędu widziałem i słyszałem tokującego myszołowa
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 09 lip 2011, 01:05
- Lokalizacja: Bytów
- Gadu Gadu: 12477511
- Tytuł użytkownika: Błotny Łazęga
- Płeć:
yaktra, jest tak jak piszesz, ale jeżeli doszło by do złożenia jaj przez ptaki to jak przyjdą silne mrozy to miot będzie stracony cały gdyż nie dadzą rady ogrzać jaj co akurat może mieć skutek na wiosnę gdyż jaja składane po raz drugi nie muszą mieć zarodków. Miejmy nadzieję, że to się jakoś ustatkuje i szybko nadejdą odpowiednie temperatury do pory roku.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Dokładnie tak ja mówisz/ piszesz, drugi lęg może być pozbawiony zarodków. Druga sprawa, jak w przypadku ptaków które kładą jeden lęg, w ogóle go nie będzie i tyle. W przypadku przeziębionych jaj (określenie dokładne) dochodzi do dziwnych zachowań ptaków, zachowują się bardzo irracjonalnie (jeśli można to tak nazwać) do cech swojego gatunku. Zoologowie twierdzą, że potrafią rozbijać skorupy jaj. W tym konkretnym przypadku zdania są podzielone, choć wierzę, że dobry ornitolog wie co mówi, a w każdej plotce jest ziarno prawdy...Balkon pisze:gdyż jaja składane po raz drugi nie muszą mieć zarodków
u trawożernych dochodzi do zmiany diety a okres w którym nie powinny takiej spożywać może odbić się na kondycji całej populacji...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 09 lip 2011, 01:05
- Lokalizacja: Bytów
- Gadu Gadu: 12477511
- Tytuł użytkownika: Błotny Łazęga
- Płeć:
yaktra, widzę, że masz dużą wiedzę na ten temat. Fajnie bo ja za wielkiej nie mam tylko półroczne doświadczenie na sokolarni i późniejsze rozmowy z kolegami na temat ptaków i ich zachować. Porozmawiał bym z Tobą na ten temat ale to już nie w tym temacie bo strzelimy zbyt duży off. Może się kiedyś na jakimś zlocie spotkamy albo gdzieś to będziemy mieli czas na dywagację
Będąc dziś na działce zauważyłem, że jak te temperatury się utrzymają to i krokusy w styczniu zaczną kwitnąć, to jak teraz śniegi i mrozy przyjdą to na wiosnę ich zabraknie.
Będąc dziś na działce zauważyłem, że jak te temperatury się utrzymają to i krokusy w styczniu zaczną kwitnąć, to jak teraz śniegi i mrozy przyjdą to na wiosnę ich zabraknie.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Jedna setna tego (jeśli nie tysięczna) co wiedzieć powinienem, staram się i owszem.Balkon pisze:yaktra, widzę, że masz dużą wiedzę na ten temat
Napisz coś na PRIVA o pracy w sokolarni, jak zaczynałeś, znam temat tylko z rozmów...
wygaśnie
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
A ja bezczelnie martwię się o swój ogródek... Kwiatki w skalniaku zaczynają mi kwitnąć. Goździk właściwie nie przestał od lata, teraz ruszył pierwiosnek, cebulowe już zdążyły wystrzelić w listopadzie. Wszystko mi wymrozi...
Widziałam ostatnio w parku nadaktywne wiewiórki. Zbierały ściółkę na gniazda i zmieniły już umaszczenie na letnie, rude. Jeśli to się pojawi również w przypadku innych gatunków, u których umaszczenie dostosowane do pory roku gwarantuje w jakiś sposób przetrwanie, to będziemy mieli do czynienia nie tylko z przepadnięciem/osłabieniem młodzieży, ale też przetrzebieniem w jakimś stopniu populacji z osobników wprawionych, z dobrym materiałem genetycznym.
O wpływie na ceny żywności i w ogóle gospodarkę pisać nie trzeba
To takie moje luźne obserwacje, nie będę biadolić że to wszystko przez globalne ocieplenie itd, przyrody nie da się zatrzymać, zawsze w jakiś sposób ewoluuje - tylko nie koniecznie tak, jak sobie to wyobrażamy i jak chcemy, w ciągu naszego krótkiego życia nie zdążymy się doczekać wiewiórek bezfutrzastych, a tym bardziej jakichś pochodnych wiewióronów i wiewiórzyszczy. Zwyczajnie mi jednak smutno, że tak się tej zimy sprawy mają
Widziałam ostatnio w parku nadaktywne wiewiórki. Zbierały ściółkę na gniazda i zmieniły już umaszczenie na letnie, rude. Jeśli to się pojawi również w przypadku innych gatunków, u których umaszczenie dostosowane do pory roku gwarantuje w jakiś sposób przetrwanie, to będziemy mieli do czynienia nie tylko z przepadnięciem/osłabieniem młodzieży, ale też przetrzebieniem w jakimś stopniu populacji z osobników wprawionych, z dobrym materiałem genetycznym.
O wpływie na ceny żywności i w ogóle gospodarkę pisać nie trzeba
To takie moje luźne obserwacje, nie będę biadolić że to wszystko przez globalne ocieplenie itd, przyrody nie da się zatrzymać, zawsze w jakiś sposób ewoluuje - tylko nie koniecznie tak, jak sobie to wyobrażamy i jak chcemy, w ciągu naszego krótkiego życia nie zdążymy się doczekać wiewiórek bezfutrzastych, a tym bardziej jakichś pochodnych wiewióronów i wiewiórzyszczy. Zwyczajnie mi jednak smutno, że tak się tej zimy sprawy mają
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Brawo niszka. Zmiana ubarwienia to zmiana na inną sierść, w przypadku wiosny na lżejszą.niszka pisze: i zmieniły już umaszczenie na letnie, rude.
Może nie w tym wątku, może to nie to forum, ale masz rację, problem jest, a bić będzie po naszej kieszeni, niestety...niszka pisze:O wpływie na ceny żywności i w ogóle gospodarkę pisać nie trzeba
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- ArturZ
- Posty: 151
- Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
- Lokalizacja: Kurpie
- Tytuł użytkownika: Przechadzający się
- Kontakt:
Ja korzystam puki można. Dzisiaj nażarłem się tasznika, były owoce i kwiaty.
A to, że zima będzie ciepła, zapowiedział mi kolega na listopadowej przechadzce. Popatrzył na brzozy i powiedział: "gdy na tych drzewach na dole opadły liście, a na górze jeszcze są zielone, to zima będzie ciepła". Później coś majaczył o prądach powietrznych.
A to, że zima będzie ciepła, zapowiedział mi kolega na listopadowej przechadzce. Popatrzył na brzozy i powiedział: "gdy na tych drzewach na dole opadły liście, a na górze jeszcze są zielone, to zima będzie ciepła". Później coś majaczył o prądach powietrznych.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
O prądach to pierwsze słyszę, choć mowa tu zapewne o tym, że znaczna ich ilość dotyczy kierunków północnych utrzymujących w sezonie jesiennym tzw. cofki. Każda doba przeliczana jest "na coś" i to daje schemat. Nie znam tematu, jeno ze słyszenia.ArturZ pisze:Później coś majaczył o prądach powietrznych.
Na podstawie zachowania pszczół i owszem. Kiedy w sierpniu są leniwe/ mało pracowite to znak, że najbliższy kwartał będzie ciepły. Zachowanie pszczół ściśle odbierane jest na podstawie temperatur nocy i godzin porannych. Jak wiemy, sierpniowe noce były cieplejsze od tych sprzed 26 lipca. Mówię tu o zachodniopomorskim - gwoli ścisłości. Nadchodzące ostre zimy pszczoły wyczuwają już w połowie sierpnia i dość agresywnie się zachowują. tz. "uklejają" gniazda czy tak jakoś, chodzi o zbiór, o zapas.
Na moje oko - zaznaczam - na moje, tu w zachodniopomorskim po 20 stycznia powinno się zacząć. Myślę, że luty pokaże pazur, a raczej na pewno. Stawiam również na to, że przedwiośnie będzie mocno "ochlapane" roztopami, zimnym i bardzo wilgotnym wiatrem potęgującym zimno, choć same temperatury powinny być na plusie.
Zaznaczam to moje zdanie i tyle...
nie miałem w tym roku (na przełomie sierpniowych poranków) okazji obserwować zachowań pszczół na tzw. iglakach, zatem pewności nie mam, ale zaprzyjaźniony pszczelarz???