Kamilx pisze:przekonuje mnie jego plastikowa rękojeść

kup, się przekonasz.
Kamilx pisze:próbowałem batonować morą kolegi
:603: to był zły pomysł jak widać, dziwie się że kolega pozwolił.
Kamilx pisze:dawała radę więc wydaję mi się, że plastik jest dość podatny na pękanie
:059: a tu sobie sam zaprzeczyłeś w jednym zdaniu
Hultaja mam od prawie 2 lat, tak jak traktuje ten nóż nie potraktował bym żadnego innego, katowałem go wszystkimi młotkami, cegłami, kamieniami, pobijakami, słowem wszystkim co mi w łapy wpadło w danym momencie i to nie tylko po rękojeści ale także po ostrzu :651: - tak, młotkiem po ostrzu, ten nóż jest tak śmiesznie tani że nie żal mi go tak katować PO TO ON JEST! i jak na razie nic mu się nie dzieje, o dziwo żyje, nie strajkuje, nie chce podwyżek, czasem pojęczy że zardzewiał to sie go polerką przeleci. Słowem kosa nie do zdarcia, morki przy nim to takie nożyki do zabaw w piaskownicy i smarowania bułek pasztetem, coby się przypadkiem nie zarysować. Jedyną dorównującą mu konstrukcją jest Mora Robust - ale, jest od niego 2 razy droższa - przez co jej już może być szkoda - ooo! wydałem na nią 80 zł, szkoda wsadzić ostrze pod płytę kanału żeby podnieść, albo szkoda tym cegłę dzielić na połowę (a dzieliłem ze dwa razy jak sobie budowałem ściankę do ogniska, nic tak mi nie przytnie równo cegły jak hultaj).
ZA TĄ CENĘ NIEMA BARDZIEJ IDIOTO ODPORNEGO NOŻA, z taką stalą na głowni i taką wytrzymałością rękojeści - nie wiem czy taki znajdziesz nawet w cenie 150 zł, co jest już inną historią.
Pozdrawiam z odpornością wielką jak mój mały hultaj! :mikolaj: