Ostatni weekend spędziłem nad naszym morzem i byłem w szoku, jak dziki potrafią się przystosować do mieszkania w mieście.
Dzik był dla mnie zawsze dzikim zwierzęciem i gdy spotkałem go w lesie to było przeżycie.
Słyszałem, że w Warszawie czasem pokazują się na ulicach, ale to co zobaczyłem w Krynicy, przeszło moje wyobrażenie. Dziki biegają sobie po chodnikach, jak jakieś gołębie pod Dworcem Centralnym. Kiedyś gołąb wyrwał mi z ręki kawałek kebaba. Dziki na Mierzei Wiślanej też podobno już chodzą za człowiekiem, jak ma coś do jedzenia.
Zrobiłem im parę zdjęć i filmów: http://ludzkietropy.pl/dziki-w-krynicy-morskiej/
Podobno tak jest od kilku lat. Co o tym sądzicie? Jak się to skończy?
Dziki w mieście wśród ludzi
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Dziki w mieście wśród ludzi
http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
http://m.trojmiasto.pl/news/Dziki-w-mie ... 63176.html
Amerykanie mają niedźwiedzie, Azjaci małpy, a my - dziki!
Amerykanie mają niedźwiedzie, Azjaci małpy, a my - dziki!
Re: Dziki w mieście wśród ludzi
Świnoujście, Międzyzdroje itp. praktycznie wiekszość tego rodzaju miejscowości ma dziki na deptakach od wielu lat (świnoujście odwiedzam od 15 lat i są tam od samego początku).Predator pisze:Podobno tak jest od kilku lat. Co o tym sądzicie? Jak się to skończy?
W wielu miastach, ich takze przybywa. Ogolnie dzikich zwierząt nam przybywa a nie maleje. Dziki i lisy to pierwsze zwierzęta która się santropowizowaly (nie liczę ptaków). następne są sarny. Popularne w parkach miejskich i miejskich laskach powoli będą także jenoty i szopy pracze.
Trzeba nauczyć się z nimi żyć. Czyli nie zapominać że to DZIKA świnia. Czyli nie kusić. Nie karmić, bo jak przestaniesz i będziesz chciał odejść a dałeś tylko smakołyk, to pobiegnie za Tobą, zacznie Cię szturchać gwizdem. A jak widziałem, gdy go odepchniesz, to obrażony potrafi ostrzej zaszarżować i wymusic na Tobie "należność".
A w drugą stronę nie pozwalać im na wszystko, bo się rozzuchwalą.
Jakiś debil wpadł na pomysł, żeby na dzikach zarobić: http://ulubiency.wp.pl/kat,1010779,titl ... omosc.html
Kolejny "przedsiębiorca" z Allegro. Szkoda, że jego sąsiad nie porwał i nie sprzedał...
Kolejny "przedsiębiorca" z Allegro. Szkoda, że jego sąsiad nie porwał i nie sprzedał...
http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Re: Dziki w mieście wśród ludzi
Skończy się udomowieniem (ucywilizowaniem?) tych zwierząt. Podobnie było z psem, a w pilnowaniu obejścia dzik bywa skuteczniejszy od psaPredator pisze:Co o tym sądzicie? Jak się to skończy?

"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- kamykus
- Posty: 700
- Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
- Płeć:
Już wrzucałem te fotki, ja praktycznie co drugi dzień w zimę trafiałem na dziki biegające po ulicy, chodniku. Teraz jak już cieplej się zrobiło to już mniej, ale i tak czasem trafiam na jakąś rodzinkę z dala od lasu.
Dziki z warchlakami, można obok nich przejść i nic sobie z tego nie robią. Nie uciekają ani nie są jakoś tym zaniepokojone.
Z roku na rok dzików u mnie coraz więcej, i coraz bliżej podchodzą. W tym roku wbiły się do sąsiada na ogród (rozerwały siatkę) i buszowały do rana, zryły cały ogród, potem jeszcze wracały 2 razy, zanim załatał dziurę. Dziki łaziły po centrum miasta blokując ruch na najgłówniejszych ulicach.
https://plus.google.com/photos/10753905 ... 3169795937
Dziki z warchlakami, można obok nich przejść i nic sobie z tego nie robią. Nie uciekają ani nie są jakoś tym zaniepokojone.
Z roku na rok dzików u mnie coraz więcej, i coraz bliżej podchodzą. W tym roku wbiły się do sąsiada na ogród (rozerwały siatkę) i buszowały do rana, zryły cały ogród, potem jeszcze wracały 2 razy, zanim załatał dziurę. Dziki łaziły po centrum miasta blokując ruch na najgłówniejszych ulicach.

https://plus.google.com/photos/10753905 ... 3169795937
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"