Czym się różni wiara w Boga od wiary w Konia Na Wrotkach

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

w0jna pisze: Tak samo "wąsko" podszedłeś do tematu, rzekł bym że o wiele bardziej. Ja wybieram religię powiązaną z kulturą i tożsamością narodową, dzięki której udało zbudować się naszą cywilizację,
I bez niej by poszło, pewnie nawet szybciej (a może i lepiej?). Gdziekolwiek nie spojrzeć religia blokuje postęp czy to w europie (indeks ksiąg zakazanych, melleus mallificarium wraz z resztą inkwizycji) czy to na bliskim wschodzie gdzie całość ciemnego ludu woli się wysadzić zamiast wziąć się do roboty
xMaS pisze: Czy ktoś z was uważa, że prawo, które świat nazywa dekalogiem zawiera przepisy szkodliwe dla człowieka? Czy gdyby ludzkość zechciałaby chociażby żyć tylko i wyłącznie według tych zasad - czy świat ten nie był by lepszym miejscem?
No i? Wszystkie te co wartościowsze (od 4 w górę) przykazania to tylko zasady które funkcjonowały w społeczeństwach od początku
Awatar użytkownika
bivr
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:15
Lokalizacja: Jelenia Góra
Gadu Gadu: 6693152
Płeć:

Post autor: bivr »

Yoggi mylisz wiarę z instytucją, jaką jest Kościół.
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

otóż nie. Napisałem drogi Bobrze religia, a nie wiara
Awatar użytkownika
xMaS
Posty: 51
Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
Lokalizacja: Mońki
Gadu Gadu: 1248916
Tytuł użytkownika: Ojcu
Płeć:

Post autor: xMaS »

lubię jak moi rozmówcy wyciągają "najsmaczniejsze" kąski by podeprzeć opinię Bóg-Kościół-Wiara to ZUO !

Z całym szacunkiem do was...znajdźcie mi przykłady z ostatnich chociażby 200 lat, gdzie Kościół jest inspiratorem:
- wojen religijnych i stosowania argumentów siłowych
- palenia czarownic i młotów na nie

Myślałem, że racjonalizm nie używa uogólnień, wybiórczości myślenia i stronniczości. Proszę o listę nowych grzechów Kościoła...Inkwizycja i Krucjaty to już szmat czasu...
I bez niej by poszło, pewnie nawet szybciej (a może i lepiej?). Gdziekolwiek nie spojrzeć religia blokuje postęp czy to w europie (indeks ksiąg zakazanych, melleus mallificarium wraz z resztą inkwizycji) czy to na bliskim wschodzie gdzie całość ciemnego ludu woli się wysadzić zamiast wziąć się do roboty
umiesz znaleźć plusy ... czy czytałeś tylko książki i artykuły o nastawieni anty...??

A co do błędów przeszłości...Inkwizycja...Krucjaty...nawet niech już będzie pedofilia...Kościół, choć święty świętością Założyciela, składa się z ludzi...i w tym wymiarze ludzkim podlega słabościom.

Miłego wieczoru życzę wszystkim ateistom, teosceptykom i teofilom :D
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.

Birch-Bark Roll E.T.S.
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

No i? Wszystkie te co wartościowsze (od 4 w górę) przykazania to tylko zasady które funkcjonowały w społeczeństwach od początku
No i co? Bo nie rozumiem co chcesz osiągnąć tym pytaniem? Funkcjonowały... Chodzi o to że jak by je stosować to by było fajnie, a nie źle. O to chodziło. Nikt nie twierdzi że ich nie było, tylko o to że nie są ZŁE.

I bez niej by poszło, pewnie nawet szybciej (a może i lepiej?). Gdziekolwiek nie spojrzeć religia blokuje postęp czy to w europie (indeks ksiąg zakazanych, melleus mallificarium wraz z resztą inkwizycji) czy to na bliskim wschodzie gdzie całość ciemnego ludu woli się wysadzić zamiast wziąć się do roboty
Śmiem wątpić.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Kłobuch
Posty: 107
Rejestracja: 31 sie 2007, 09:54
Lokalizacja: Ostrzeszów
Gadu Gadu: 2814014
Tytuł użytkownika: Świr z Ciemnogrodu
Płeć:

Post autor: Kłobuch »

xMaS pisze:Z całym szacunkiem do was...znajdźcie mi przykłady z ostatnich chociażby 200 lat, gdzie Kościół jest inspiratorem:
- wojen religijnych i stosowania argumentów siłowych
- palenia czarownic i młotów na nie
Jedno i drugie (sporo dalej dalej niż 200 lat) nieraz częściej bywało dziełem protestantów :P Co nie przeszkadza różnym (tfu!) "humanistom" czy "postępowcom" uważać ich za stokroć lepszych i mądrzejszych od tych niedobrych, wstecznych katoli :D
xMaS pisze: Inkwizycja i Krucjaty to już szmat czasu...
Masz coś do Inkwizycji? :mrgreen:
http://mateusz.pl/czytelnia/rz-stosy.htm
I do Krucjat? :mrgreen:
http://www.piusx.org.pl/pobieranie/down ... zowych.mp3
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

w0jna pisze: No i co? Bo nie rozumiem co chcesz osiągnąć tym pytaniem? Funkcjonowały... Chodzi o to że jak by je stosować to by było fajnie, a nie źle. O to chodziło. Nikt nie twierdzi że ich nie było, tylko o to że nie są ZŁE.
chodzi mi o to że to że przykazania są dobre i w ogóle super nie jest żadnym argumentem
w0jna pisze: Śmiem wątpić.
No to rzeczywiście w0jna polemika pełną parą. Nie chce próbować dopiec za wszelką cenę czy wkurzyć, ale prosiłbym o argumenty mimo wszystko
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Jeśli państwo nie jest państwem wyznaniowym to religia nie może blokować postępu. Bez pełnego wpływu na prawa świeckie pozostaje jej jedynie poparcie swoich wiernych, które nie zawsze jest 100%. Wspomniany przeze mnie wcześniej Galileusz musiał publicznie odwołać swoje heliocentryczne poglądy. Ale urodził się w czasach gdy prawo i nauka było pod opieką i cenzurą Kościoła zwalczającego niewygodne dla siebie poglądy.
xMaS ma rację. Od ponad 200 lat Kościół stara się być czystą dobrocią. Ja powiem więcej. Wcześniej też tak było. Mniej więcej do IV w n.e. i cesarza Konstantyna, który nadał uprawienia sądownicze biskupom do rozstrzygania w sprawach świeckich.
A co stało się, że nastąpiła hmm.... zmiana metod marketingu? - w 1789 r. pojawiła się Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela .
Między innymi deklaracja gwarantowała wolność myśli, słowa i wyznania. Jak bardzo namieszała w interesach Kościoła świadczy list Piusa VI do biskupów francuskich z 1791 r.
"To prawo monstrualne wynika dla Zgromadzenia z wolności i równości naturalnej ludzi, ale czyż może być coś bardziej nierozumnego niż ustanowienie owej wolności i równości wyuzdanej? Ta wolność (...), którą Zgromadzenie Narodowe daje człowiekowi jako niezbywalne prawo przyrodzone, jest sprzeczna z prawem ustanowionym przez Boga Stworzyciela. Przecież, jak powiedział św. Augustyn, społeczeństwo ludzkie nie jest niczym innym niż ogólną umową słuchania królów, których władza pochodzi nie z umowy społecznej, lecz od Boga."
Współcześnie jedyną religią, która w niektórych państwach ma bezpośredni wpływ na prawodawstwo jest Islam.

I na koniec dla lubiących czytać - TUTAJ można znaleźć informację o tym jak powstał mit bazujący na zwykłej hipokryzji, który jest wykorzystywany do dnia dzisiejszego.

_

Byle do piątku (nawet małego) ;-)
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

w0jna pisze:A ty wartościujesz że wierzący jest gorszy. Co z twoją tolerancją?
a gdzie ja to niby napisałem kolego sympatyczny, że wierzący jest gorszy? jakieś argumenty na potwierdzenie tej hipotezy posiadasz w zanadrzu?

xMaS, pisząc że wierzący jest na lepszej pozycji wskazujesz, że niewierzący jest na gorszej pozycji.. Nijak nie da się inaczej tego odebrać.

BTW czy możliwe jest przyjęcie przez osoby wierzące że niewierzący są na równej pozycji i nie mają wcale potrzeby nawracania i udowadniania im, że kiedy uwierzą ich życie będzie lepsze, radośniejsze etc.? Czy możliwe jest przyjęcie przez osoby wierzące że życie niewierzącego nie jest wcale gorsze? Czy możliwy jest dialog pomiędzy wierzącymi i niewierzącymi bez nawracania? To co mnie właśnie irytuje to nachalność nawrócenia kiedy wierzący mówią o swej wierze.. dziwnym trafem kiedy ja mówię o swej niewierze, nie używam argumentów skłaniających do odejścia od wiary, a kiedy odzywa się wierzący to o swej wierze nie powie a nawracać będzie.. zdaję sobie sprawy z subiektywizmu tej wypowiedzi, ale jakoś nigdy nie trafiłem na osobę wierzącą, która by powiedziała o swej wierze bez nawracania.
Awatar użytkownika
xMaS
Posty: 51
Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
Lokalizacja: Mońki
Gadu Gadu: 1248916
Tytuł użytkownika: Ojcu
Płeć:

Post autor: xMaS »

Wiara w swym założeniu zakłada ewangelizację.
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.

Birch-Bark Roll E.T.S.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Fredi pisze:to samo wielokrotnie uświadamiałem innym....niestety "katolicy" to taki rodzaj ludzi, którzy nie tolerują innych religii i innej wiary.... za to każda inna wiara jest bardziej tolerancyjna...może mądrzejsza.... :)
Fredi, co to za stereotyp? Teoria godna inteligenta z OHP lub poprawczaka.

Tolerancja - kolejne moje ulubione słówko. Jeśli coś toleruję to nie znaczy, że się z czymś zgadzam. Toleruję obecność kiboli na moim osiedlu ale nie daję poklasu dla ich działalności.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

xMaS pisze:Wiara w swym założeniu zakłada ewangelizację.
to to wiem mości panie.. nie jest to jednak odpowiedzią na me pytanie.. nie widzę możliwości rozmawiania o wierze gdy jedna strona uprawia katechezę a druga prowadzi dyskurs.. w tenże sposób rozmijamy się i raczej pola do rozmowy nie widzę..
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Gryf pisze:Teoria godna inteligenta z OHP lub poprawczaka.
Powyższym zdaniem Gryf zamknął dyskusję o wierze.
Bo jeśli mają tu się toczyć bitwy, obrażanie i nawracanie.... to proponuje dyskusje takowe przenieść na inne fora.

I nie radzę ciągnąć i nawiązywać do tematów religijnych w innych wątkach, bo nożyczek i kopniaków nie będę oszczędzał.

Temat był eksperymentem, niestety nieudanym, niech więc każdy zostanie z własną wiarą, tudzież niewiarą po za tym forum.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Zablokowany