Sok z Brzozy

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

Poprosze o przepis na syrop.Pasteryzacja nie pozabija witamin ?
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Pozabija. Teoretycznie. W praktyce to musisz sprawdzić jakie stężenie np. kwasu askorbinowego tam będzie, uwzględnić krzywe rozpadu wzg. temperatury i dojdziesz do tego ile po godzinie w temperaturze wrzenia jej zostanie - nie licząc samego odparowywania, które też odbywa się w w/w temperaturze. No i pewnie cała masa czynników jeszcze będzie musiała być wzięta pod uwagę - np. pH rozworu i ewentualne jego zmiany wraz z utratą wody.
Przepis na syrop:
Wlewasz sok do gara i gotujesz na małym ogniu, aż będziesz miał syrop.
Tadam! 8-)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Abscessus Perianalis pisze:Wlewasz sok do gara i gotujesz na małym ogniu, aż będziesz miał syrop.
Tadam! 8-)
:D


Zbieracie już sok? W weekend sprawdzałem, to wygląda na to, że jeszcze za wcześnie...
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
lynx
Posty: 13
Rejestracja: 09 sty 2011, 16:59
Lokalizacja: 51°13'N 22°42'E
Płeć:

Post autor: lynx »

tak, jeszcze za wcześnie. Ale już lada moment powinno się coś dziać. Trzeba sprawdzać co jakiś czas żeby nie przegapić :-P po nakłuciu widać że podkorze niektórych brzózek, w mojej przynajmniej okolicy, jest już mocno wilgotne, ale na zbiór jeszcze za wcześnie..
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

dupa blada na sok za wczesnie
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Spokojnie. Lada dzień sezon na pozyskanie oskoły dopiero się zacznie, nie ma pośpiechu gdyż, w zależności od warunków pogodowych, trwa to kilka tygodni (średnio 2-5). Na początku zbioru zawiera mniej cukru (ok. 0,5-2%), witamin, minerałów, soli mineralnnych i garbników. Jeśli chcemy zrobić z soku syrop, wino lub ocet to najlepszy jest koniec sezonu, wtedy to właśnie sok jest najbardziej wartościowy, bardziej skoncentrowany, ciemniejszy, lepszy w smaku. Gdy ktoś chce zagęścić sok, by otrzymać gęsty, pyszny syrop, ma to bardzo duże znaczenie. Odparowanie 10l a 5l to duża różnica, czasu trzeba trochę poświęcić na zbieranie a nastepnie na odparowywanie.
Warto spróbować, nawet taki niezagęszczony, prosto z drzewa.

Ja wczoraj zebrałem 3l soku z klonu, dzisiaj 4l, wolno ''leci'' bo mróz jeszcze trzyma, uzbieram jeszcze troche i zabiorę się za zagęszczanie. Syrop z tego bardzo słodki, równie pyszny a roboty mniej. Sok z klonu zawiera więcej cukru, właśnie teraz najlepszy okres, zimne noce, z przymrozkami, dnie słoneczne.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
earthtraveler
Posty: 79
Rejestracja: 04 cze 2010, 09:35
Lokalizacja: Kozłowo
Gadu Gadu: 6793090
Tytuł użytkownika: Lubię sobie połazić
Płeć:

Post autor: earthtraveler »

U mnie już kapie,wieczorem podejdę i sprawdzę ile zleciało(kropla na 4 sek :D ) ...sezon na sok z brzozy uwazam za otwarty!
Klayman
Posty: 46
Rejestracja: 16 gru 2010, 19:36
Lokalizacja: Zielonka / Warszawa
Płeć:

Post autor: Klayman »

Mr. Wilson pisze:Spokojnie. Lada dzień sezon na pozyskanie oskoły dopiero się zacznie, nie ma pośpiechu gdyż, w zależności od warunków pogodowych, trwa to kilka tygodni (średnio 2-5). Na początku zbioru zawiera mniej cukru (ok. 0,5-2%), witamin, minerałów, soli mineralnnych i garbników. Jeśli chcemy zrobić z soku syrop, wino lub ocet to najlepszy jest koniec sezonu, wtedy to właśnie sok jest najbardziej wartościowy, bardziej skoncentrowany, ciemniejszy, lepszy w smaku. Gdy ktoś chce zagęścić sok, by otrzymać gęsty, pyszny syrop, ma to bardzo duże znaczenie. Odparowanie 10l a 5l to duża różnica, czasu trzeba trochę poświęcić na zbieranie a nastepnie na odparowywanie.
Warto spróbować, nawet taki niezagęszczony, prosto z drzewa.

Ja wczoraj zebrałem 3l soku z klonu, dzisiaj 4l, wolno ''leci'' bo mróz jeszcze trzyma, uzbieram jeszcze troche i zabiorę się za zagęszczanie. Syrop z tego bardzo słodki, równie pyszny a roboty mniej. Sok z klonu zawiera więcej cukru, właśnie teraz najlepszy okres, zimne noce, z przymrozkami, dnie słoneczne.
Możesz rozwinąć temat wina z soku brzozy? Zainteresowała mnie ta koncepcja.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Uzupełniając mój wcześniejszy post, z soku brzozowego (klonowego też) można wyrabiać różne napoje alkoholowe: piwo, wino, wino musowane, miod pitny czy wódkę. Osokoła jest produktem krótkotrwałym, łatwo się psującym, dlatego ciekawszym sposobem jest wyrób napojów alkoholowych, większe stężenie alkoholu i cukru umożliwia przesunięcie daty konsumpcji. Trzeba jednak pamiętać, że oskoła nie jest idealnym surowcem dla wyrobu alkoholu ze względu na niską zawartość cukru. Z tego powodu fermentowanie samego soku brzozowego jest trudne i nieopłacalne, gdyż otrzymany produkt fermentacji nie zawiera cukru i posiada niewielkie ilości alkoholu. Przez to traci na trwałości i często przeznaczany jest do szybkiego spożycia. Aby temu zaradzić, przy produkcji alkoholu z oskoły stosuje się dwie możliwości, sok zagęszcza się lub dodaje do niego cukru, miodu.

Wino z soku brzozowego ma łagodny smak, bez specjalnego aromatu. Robi się je tak jak inne wina, do zagęszczonego soku trzeba dodać drożdży winnych.

Stary angielski przepis na piwo:
Sok zagotuj tak jak to czynisz z piwem, ale wcześniej na każdy galon dodaj po funcie cukru. Kiedy dobrze się zagotuje, zdejmij kocioł z ognia i dodaj drożdży. Po 4 lub 5 dniach przelej do najmocniejszych butli jakie tylko znajdziesz, aby ich nie rozerwało. Następnie po 8 albo 9 tygodniach możesz już pić piwo, ale będzie lepsze jeżeli je potrzymasz dłużej. Napój ten jest bardzo przyjemny w smaku, znany z właściwości leczniczych, gdyż po pierwsze pobudza apetyt, a po drugie jest doskonałym antidotum na kamienie.


Przepis na wino wg Nowickiego na 10 l:
- 10 l soku brzozowego lub klonowego
- 2,5 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 3 g pożywki
- drożdże Sherry


Inny przepis na wino:
- 10 l soku brzozowego
- 2 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 200 g rodzynek
- drożdże Tokay i pożywka

Dwie buteleczki syropu klonowego już wyprodukowałem, teraz zbieram sok brzozowy, jeszcze nie wiem co z niego zrobię ?
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Pyton
Posty: 4
Rejestracja: 26 lut 2012, 20:20
Lokalizacja: pl
Płeć:

Post autor: Pyton »

Mr. Wilson pisze:Dwie buteleczki syropu klonowego już wyprodukowałem
ile łącznie zebrałeś i ile CI wyszło syropu?

I jak ogólnie jest z czasem przechowywania syropu? długo może leżeć?
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Nie liczyłem ile butelek łącznie zebrałem, coś ponad 10 l soku klonowego. Syropu wyszło ok. 0,4 l, jest bardzo słodki i ciemny, żółto brązowy, bardziej zagęściłem niż rok temu.
Nie ma problemów z przechowywaniem syropu z brzozy czy klonu, duża zawartość cukru skutecznie konserwuje.

Dzisiaj zbierałem sok (ładnie kapało) z brzozy, umiesiłem dwie butelki, jedną pod brzozą na skraju drogi w nasłonecznionym miejscu, drugą 4 m dalej w miejscu osłoniętym przez inne drzewa, średnica pni zbliżona. Co się okazało, sok z pierwszego drzewa był żółty, słodki, z rosnącego w cieniu wyglądał i smakował jak zwykła woda.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Pyton
Posty: 4
Rejestracja: 26 lut 2012, 20:20
Lokalizacja: pl
Płeć:

Post autor: Pyton »

Dziś też zbierałem sok żałuję że tak krótko.
Zebrałem około 10 l w niecałe 3h.
3 litry chce spróbować przerobić na syrop z czystej ciekawości "jak to się je" wiem że szału z ilością nie będzie.
Reszta do doraźnej konsumpcji.

:)
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Moim zdaniem szkoda drzew męczyć, żeby potem z soku robić syrop, który jest jedynie zbiorem cukrów, bo witaminy temperatura wykończyła. To miało sens w okresach głodu, ale nie teraz, gdy człowiek zmaga się raczej ze zbyt dużym spożyciem cukrów. Proponuję zbierać tylko dla doraźnej konsumpcji świeżego, pełnego witamin i minerałów soku.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

ArturZ pisze:Moim zdaniem szkoda drzew męczyć, żeby potem z soku robić syrop, który jest jedynie zbiorem cukrów, bo witaminy temperatura wykończyła. To miało sens w okresach głodu, ale nie teraz, gdy człowiek zmaga się raczej ze zbyt dużym spożyciem cukrów. Proponuję zbierać tylko dla doraźnej konsumpcji świeżego, pełnego witamin i minerałów soku.
+1
F..k it, I'll Do It Myself!
Druid.1
Posty: 34
Rejestracja: 08 mar 2012, 07:59
Lokalizacja: Deszczno
Płeć:

Post autor: Druid.1 »

Właśnie taki najlepszy prosto z drzewa :mrgreen:
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

Popieram...
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Mr. Wilson, nie słuchaj tego. A jak jeden z drugim na zlocie będą chcieli pokosztować Twoich wyrobów to trza pogonić na trzy wiatry :).
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Kopek +1 8-)
W tym sezonie jednak mam zamiar zebrać niewielką ilość, pomyślę w następnym sezonie nad czymś konkretnym.
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Ja jestem w trakcie sezonu sokobrzozowego. Z dwóch stanowisk dziennie mam około litra. Spożywane przez rodzinę na bieżąco.
A tutaj trochę moich mądrości/głupot z przechadzki po sok brzozowy.
http://przechadzka.pl/wyprawy/sok-z-brzozy/
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

Nigdy nie piłam, może czas to nadrobić? :) Ale u mnie brzóz jak na lekarstwo :roll:
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Kopek pisze:A jak jeden z drugim na zlocie będą chcieli pokosztować Twoich wyrobów to trza pogonić na trzy wiatry :) .
Tak zrobię, przywiozę same dobre rzeczy :mrgreen: i nie dam spróbować icon_twisted
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
earthtraveler
Posty: 79
Rejestracja: 04 cze 2010, 09:35
Lokalizacja: Kozłowo
Gadu Gadu: 6793090
Tytuł użytkownika: Lubię sobie połazić
Płeć:

Post autor: earthtraveler »

Ja pozyskałem z jednego klonu srednicy 20cm litr soku w ciągu 48h ,brzozy w ciagu 48h mam juz jakieś 10l
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Mi się udało w ciągu około jakiś 16-18 godzin z jednego stanowiska przez nockę pozyskać prawie litr soczku, mam Ci kilka brzózek na podwórku i zastanawiam się nad winkiem wg. Mr. Wilsona, może i wiekiem aż tak bardzo nie świecę, ale doświadczenie jako-takie mam :mrgreen:
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

A u mnie z Oskołą jest różnie.
Z jednego drzewa (nawiercone już przez kogoś) pozyskałem od wczoraj od 19 do dziś do 9 raptem 0,5L, a z drugiego drzewa, oddalonego o ok 3-4m dosłownie nic.
A żeby było śmieszniej nawiercenie 2 innych drzew, nie zaowocowało nawet jedną kroplą soku.
Za to z rana z innych świeżo nawierconych przeze mnie przez 4h z jednego ok 0,7 L, a z drugiego ponad 1,5L (nie wiem dokładnie ile bo butelkę mi przepełniło)
Jak więc widać nie z każdego drzewa da sie pozyskać taką samą ilość oskoły, a i lepsze efekty są za dnia, bo widocznie wieczorem drzewa udają się na spoczynek.
Tyle moich obserwacji.
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Dzisiaj byłem przy upatrzonej sobie brzozie (południowa ściana lasu) i oskoła zaczyna lecieć. Na razie nie ma sensu jej zbierania, bo krople lecą bardzo powoli (jedna kropla co 15 minut). W nocy przy przymrozkach zapewne soki będą zamarzały.
Za 4 dni zamierzam rozpocząć zbiory.
A tutaj z tamtego roku: http://przechadzka.pl/wyprawy/sok-z-brzozy/
ODPOWIEDZ