glistnik jaskółcze ziele
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
glistnik jaskółcze ziele
Hmm tak więc mam parę pytań odnośnie tej roślinki. Znalazłem ją po obejrzeniu odcinka Ray'a Mearsa o dzikiej Brytani. Opowiadał on o roślinie jaskółcze ziele i że ma jadalne korzenie. W necie znalazłem tylko to http://pl.wikipedia.org/wiki/Glistnik_j ... 2cze_ziele i się zastanianawiam czy to jest ta sama roślina. Na wikipedi jest napisane że jest trująca a Ray podaje odwrotnie. I jeszcze jedna rzecz w ciekawostkach znalazłem - "W starożytności używano tej rośliny do zwalczania robaków przewodu pokarmowego, a także jako pułapkę do łapania ryb i ptaków" czy wie ktoś coś na temat tych pułapek?
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
tak, to jest ta roślina.
Niewiem nic o jej jadalności, wiem że jest trująca, a jako surowiec zielarski stosowana w niewielkich (leczniczych) ilościach np. do wybijania robaków w przewodzie pokarmowym.
Sokiem smaruje się kurzajki (jest gorzki i lepiej aby nie trafił na oczy, nos, usta...)
Niewiem nic o jej jadalności, wiem że jest trująca, a jako surowiec zielarski stosowana w niewielkich (leczniczych) ilościach np. do wybijania robaków w przewodzie pokarmowym.
Sokiem smaruje się kurzajki (jest gorzki i lepiej aby nie trafił na oczy, nos, usta...)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 26 lut 2009, 16:05
- Lokalizacja: Lądek-Zdrój
- Gadu Gadu: 222292
- Tytuł użytkownika: czarny turysta
- Płeć:
z tymi kurzajkami to działa
roslina ta ma działanie oczyszczajace krew i krwiotworcze, dlatego polecalbym ja razem z pokrzywa i pedami dzikiego bzu czarnego w przypadku białaczki. jako środek oczyszczajacy krew i watrobe wpywa korzystnie na przemiane materii. z dobrym skuitkiem ejst stosowany w schorzeniach drog zółciowych, nerek i wątroby. Glistnik można też polecać przy hemoroidach, bolesnym oddawaniu moczu i przy szumie w uszach. W tych przypadkach pić łykami dwie do trzech szklanek herbaty w ciągu dnia. Zew. glistnik stosowany jest w złośliwych schorzeniach skóry, przeciwko odciskom, brodawkom i nieuleczalnym wypryskom. Dobra tyle. 


Zajrzałem do książki Łuczaja - nic nie wspomniał o jadalności glistnika. A to naprawdę dociekliwy człowiek więc nawet nie będę próbował żreć. Moze tylko dla pewności zapytam go osobiście...
A oto co napisał:
A oto co napisał:
To bzdura! korzen jest smiertelnie trujacy i zracy!
po angielsku glistnik to greater celandine a ziarnopłon to lesser celandine - pewnie tlumacz pomylil te dwa gatunki.
Łukasz
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Oglądałem dziś (z racji wolnego z powodu egzaminów gim.) nagrany półtora miesiąca temu program Mearsa (chyba ten sam o który chodzi autorowi tematu). Było w nim min. o jaskułczym zielu. Nie wiem czy to to samo o czym jest ten temat. W każdym razie, korzonki obrywano i przez kilka minut pieczono/prażono w popiole. W smaku było opisywane jako słodkie ziemniaki. Chyba było nawet coś wspominane o właśnie właściwościach leczniczych samej rośliny. Jutro sprawdze czy mówi greater celandine czy to lesser celandine.
Na zdjęciach ziarnopłon o wiele bardziej przypomina tą roślinkę z programu Mearsa.
Przy okazji chyba powinienem sie przywitać w dziale "Jestem nowy i witam się".
Na zdjęciach ziarnopłon o wiele bardziej przypomina tą roślinkę z programu Mearsa.
Przy okazji chyba powinienem sie przywitać w dziale "Jestem nowy i witam się".

Ziarnopłon to bardzo pospolita roślinka - jeśli na trawniku widać mnóstwo złocistych kwiatków i nie jest to mniszek - najprawdopodobniej będzie to ziarnopłon.
Co do Mearsa to należy pamiętać, że Anglicy nie mają czegoś takiego jak nazwa gatunkowa rośliny - każda roślina ma kilka nazw zwyczajowych (ludowych). Dlatego ta sama nazwa w różnych regionach może dotyczyć różnych roślin. I nawet słownik tu nie pomoże...
Co do Mearsa to należy pamiętać, że Anglicy nie mają czegoś takiego jak nazwa gatunkowa rośliny - każda roślina ma kilka nazw zwyczajowych (ludowych). Dlatego ta sama nazwa w różnych regionach może dotyczyć różnych roślin. I nawet słownik tu nie pomoże...
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
- urahara777
- Posty: 2
- Rejestracja: 31 paź 2009, 20:52
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Tytuł użytkownika: Robinsonek
- Płeć:
Re: glistnik jaskółcze ziele
Na wikipedi jest napisane że jest trująca a Ray podaje odwrotnie.[/quote]
wikipedia KŁAMIE :569:

wikipedia KŁAMIE :569:


Odnajde to co mi dane odnaleść...
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt: