Strona 1 z 2

zapałki-odpalą od wszystkiego

: 18 kwie 2009, 23:00
autor: Brodkes
Znalazłem na allegro zapałki,które się od wszystkiego odpalają :-) -czy to prawda? :-/

http://www.allegro.pl/item606253363_zap ... bojki.html

: 18 kwie 2009, 23:09
autor: thralll
Tak, kiedyś były takie zapałki, które odpalają od każdej szorstkiej powierzchni. Z racji wprowadzonych obwarowań dotyczących środowiska i bezpieczeństwa (te zapałki potrafią odpalić się same od siebie) bardzo trudno dostępne w handlu. Praktycznie dziś do zobaczenia tylko w starych filmach gdzie gangster odpala zapałki od podeszwy :)

: 18 kwie 2009, 23:55
autor: Młody
Od wszystkiego może nie ale od wszystkich szorstkich powierzchni tak. Ale nie kupuj tych zapałek za tą cene... te zapałki idzie kupić za 3-4 zł, a gdzie ? najlepiej pytać na straganach jak jest odpust. Można też spróbować w wszelkiego rodzaju sklepach tzw"militarystycznych,itd itd " oraz składnicach harcerskich.

: 19 kwie 2009, 10:01
autor: Doczu
Młody pisze:Od wszystkiego może nie ale od wszystkich szorstkich powierzchni tak. Ale nie kupuj tych zapałek za tą cene... te zapałki idzie kupić za 3-4 zł, a gdzie ?
Poczytaj aukcję - gośc sprzedaje 10 pudełek wiec wychodzi jeszcze taniej niż na odpustach :mrgreen:

: 19 kwie 2009, 10:06
autor: Bukaj
Dodając przesyłkę wychodzi tyle co na odpustach :P Ale to nie zmienia faktu, że się opłaca... W moich okolicach ciężko takie zapałki dostać.

: 19 kwie 2009, 10:13
autor: Wedrowycz89
Kaczor Donald zawsze zapałki odpalał o kuper... :)

Pamiętam jak byłem mały to w jednym sklepie w miescie takie były, tyle że w cenie nie większej od zwykłych zapałek, ze zdjęciem ładnej nagiej panie na pudełku, ile było nimi zabawy w szkole :)

: 19 kwie 2009, 10:58
autor: Brodkes
Draska na zdjęciu wygłąda jak papier ścierny.

: 19 kwie 2009, 11:21
autor: Młody
ups sporki nie doczytałem...masz rację ;-) mój błąd :oops: ...przepraszam

: 19 kwie 2009, 13:48
autor: dwie_sety
Miałem i używałem takie zapałki, nic rewelacyjnego, rzeczywiście odpalają od wszystkiego co jest szorstkie suche i się nie ściera, a najlepiej od "draski" na pudełku. Nie polecam.

: 19 kwie 2009, 14:00
autor: Fredi
Wciąż mam takie zapałki, w tej chwili zaimpregnowane lakierem do paznokci....są jeszcze lepsze - wciąz ekstra odpalają....nawet po długiej kąpieli :)

polecam... odplaja od skóry (np. butów czy paska), gładkich drewnianych powierzchni, szkła itp...

naklejona draska do niczego nie jest potrzebna - to faktycznie kawałek papieru ściernego.

: 19 kwie 2009, 18:26
autor: w0jna
A jakaś argumentacja tego: "Nie polecam"? Bo podałeś same kontrargument do swojej tezy ;-)

: 19 kwie 2009, 18:34
autor: Khager
Mozna przypuścić ze dwie_sety chodziło o cene.

: 19 kwie 2009, 22:26
autor: dwie_sety
Wprost powiem to taki bardziej bajer jak survivalowe zapałki, Do ich zapalenia potrzeba jak już napisałem szorstkiej suchej i nieścierającej się powierzchni (ściana pomalowana farbą klejową się nie nadaje bo się właśnie ściera) W terenie taką powierzchnią jest draska na ich pudełku, po co mam nosić bajeranckie zapałki skoro odpalam je od pudełka, zwykłe działają tak samo a kosztują parę groszy.
Do puszki survivalowej warto wsadzić prawdziwe zapałki sztormowe, są o wiele bardziej przydatne.
No ale chłopaki zawsze muszą się czymś pobawić, więc jak ktoś chce zrobić popis przed kumplami czy panienką to do tego jak najbardziej się nadają.

: 20 kwie 2009, 09:03
autor: Fredi
dwie_sety: widzę, że nie przeczytałeś tego co napisałem..... te zapałki odpalają w terenie bez problemu od kamienia, powierzchni kajaka, skórzanych butów, gumowej (gładkiej) powierzchni glana, skórzanego pasa, od kawałka drewna.....dokładnie tak jak w westernach. I nie jest to tylko szpanerska zabawka, bo właśnie nie potrzebują draski! I powtórze jeszcze: jak pomalujemy je warstwą lakieru do paznokci - otrzymujemy całkowicie wodoodporne zapałki survivalowe (sztormowe).

Mam tak zrobione zapałkii i mogę zawsze zaprezentować ich działanie....w realu ;D

: 20 kwie 2009, 12:32
autor: Doczu
Fredi pisze:Mam tak zrobione zapałkii i mogę zawsze zaprezentować ich działanie....w realu ;D
Ja bym wolał w Auchan bo mam bliżej :mrgreen: :diabel2: :diabel2:
Nie mogłem sie powstrzymac :mrgreen:

: 20 kwie 2009, 13:23
autor: dwie_sety
Fredi pisze:dwie_sety: widzę, że nie przeczytałeś tego co napisałem.....
Zapewniam Cię że przeczytałem
Fredi pisze:te zapałki odpalają w terenie bez problemu od kamienia, powierzchni kajaka, skórzanych butów, gumowej (gładkiej) powierzchni glana, skórzanego pasa, od kawałka drewna.....dokładnie tak jak w westernach.
Widocznie jesteś lepszy niż ja albo miałeś inne zapałki
Fredi pisze: I nie jest to tylko szpanerska zabawka, bo właśnie nie potrzebują draski! I powtórze jeszcze: jak pomalujemy je warstwą lakieru do paznokci - otrzymujemy całkowicie wodoodporne zapałki survivalowe (sztormowe).
Do sztormowych im bardzo daleko, jak mam je wyjąć w czasie deszczu i szukać czegoś suchego o co mogę je zapalić to wolę zwykłe i schowany z nimi kawałek draski.
Fredi pisze:Mam tak zrobione zapałkii i mogę zawsze zaprezentować ich działanie....w realu ;D
Każde zapałki można polakierować


Nie rozumiem Twojego napastliwego tonu, dlaczego uważasz że tylko Ty masz rację i tylko Twoje zdanie jest prawdziwe.
Miałem takie zapałki nie mam z nimi dobrego doświadczenia, ich walory użytkowe nie przekonały mnie co do lepszej jakości niż zwykłe zapałki i dlatego ich nie polecam. Taka jest moja opinia i moje zdanie.

: 20 kwie 2009, 19:11
autor: Fredi
Ja? Napastliwy? skądże znowu.... ale mam dokładnie te zapałki, o których mowa w aukcji...już chyba z 10 lat, a parę tygodni temu przypomniałem sobie o nich, bawiłem się i impregnowałem....


Masz rację - każde zapałki mozna polakierować - a nawwet do tego zachęcam - tylko jeszcze trzeba pamiętać o zabezpieczeniu suchej draski...
w tym momencie wygrywają powyższe zapałeczki. :D

: 18 maja 2009, 18:46
autor: House
Jako osoba która zna się nijako na chemii przedstawię zasadę działania. Zwykłe zapałki składają się z nadchloranu potasu, siarki, siarczku antymonu, pyłu szklanego jako substancji porowatej oraz barwników. Zapałki fosforowe z kolei składają się z nadchloranu potasu, pyłu szklanego i fosforu. Ta mieszanina jest ekstremalnie niebezpieczna i zapala się od przetarcia o substancję porowatą. Jak będę miał czas to nakręcę film z działania takich zapałek, pokażę jakie mogą być niebezpieczne. Z tego powodu m.in. wyprowadzono je z produkcji. Wystarczy je upuścić na ziemię i jeśli uderzy "łebkiem" to istnieje 90% że zapałka taka odpali. Obecne zapałki są o niebo mniej wrażliwe a ich zapłon polega na tym że w zapałkach jest utleniacz, reduktory i substancja porowata, draska składa się z FOSFORU i pyłu szklanego. Gdy pocieramy zapałkę o draskę to w ten czas, powstaje iskra między P i KClO4, która odpala masę zapałczaną. Ot tyle teori. Jednak chciałem powrócić do poruszonego wcześniej tematu o zapałkach sztormowych. Na jednym z forów pirotechnicznych ktoś opracował metodę produkcji takich zapałek. Ich działanie nie polega na bardzo łatwym pobudzeniu do zapłonu ale bardzo trudnym do zgaszenia płomieniem. Myk polega na tym że zapałkę obwijamy watą i moczymy w roztopionym wosku/parafinie (byle nie zamoczyć łebka). Jeśli ktoś posiada pył bądź też proszek magnezowy (chociżby z tych podróbek krzesiw Mg) można posypać jeszcze nie zastygniętą parafinę. Wtedy mamy pewność iż zapałki nie zgasną nawet podczas mocnego wiatru.

: 18 maja 2009, 19:49
autor: Fredi
he he he....jak słyszę, że "te" zapałki są ekstremalnie niebezpieczne to mi się bebechy ze śmiechu przewracają :D

: 18 maja 2009, 20:50
autor: House
Ta mieszanina jest ekstremalnie niebezpieczna
MIESZANINA a nie zapałki, to wielka różnica bo łepek waży nie więcej niż 0,2g, co nie znaczy że sama mieszanina zapałczana (ta z fosforem) nie jest niebezpieczna, bo jest i to bardzo (dla zainteresowanych polecam "podstawy pirotechniki" Szydłowskiego) Same w sobie zapałki nie zrobią wielkiego kuku z powodu wrażliwości mieszaniny ale co gdyby odpaliła się choć jedna w plecaku :?: Oczywiście takie prawdopodobieństwo jest znikome jednak nie bez powodu wycofano zapałki fosforowe z obrotu.

: 18 maja 2009, 20:58
autor: Fredi
po pierwsze, napisałeś że zapałka taka może odpalić upadając na łebek.... - twoje 90% że odpali zamień na 90% że nie odpali....dodam więcej... 99,9% że nie odpali :)

po drugie, ekstremalnie niebezpieczna to była mieszanina z białym fosforem a te są z czerwonym i naprawdę nie ma się co bać.

: 19 maja 2009, 20:08
autor: House
Biały fosfor zapala się w stanie suchym na powietrzu, podobnie jak metale alkaliczne, nie wliczając litu. Może po prostu Twoje zapałki są niezbyt dawno wyprudukowane. Istnieją tysiące czynników które wpływają na wrażliwość. Ja miałem do czynienia z bardzo starymi i były mocno wrażliwe. Na temat mieszaniny się wypowiedziałem bo miałem okazję ją testować w stanie czystym i jest naprawdę jedną z najniebezpieczniejszych z jakimi miałem styczność.

: 19 maja 2009, 21:24
autor: Fredi
zapałki, które posiadam do zabawy mają jakieś 10 lat.... czy są już wystarczająco stare aby być niebezpiecznymi? :)

Spokojnie...obalam tylko mity :)

: 22 maja 2009, 21:50
autor: House
Ktoś z Was miał już możliwość testowania zapałek sztormowych wg wyżej wymienionego przeze mnie przepisu :?: Pytam bo chciałem wiedziec czy spisują się Wam w praktyce

: 22 maja 2009, 22:15
autor: thralll
Jeżeli chodzi Ci o zapałki z watą i parafiną to spisują się tak samo jak nazywają czyli nijak. Działa to bardziej jak świeczka, jak nie zgaśnie zaraz po odpaleniu to jest bardziej odporne na zgaszenie niż zwykłe zapałki, ale fabrycznym zapałką sztormowym do pięt nawet nie dorasta.