Ultimate Survival Bear Grylls

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 10
Rejestracja: 25 sty 2009, 17:31
Lokalizacja: Bydgoszcz
Gadu Gadu: 3923331
Płeć:

Ultimate Survival Bear Grylls

Post autor: Martinez »

Nieemitowany odcinek Ultimate Survival z Bear'em Gryllsem. :-P
http://www.collegehumor.com/video:1800887
Wedrowycz89
Posty: 409
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
Lokalizacja: Szczecin
Płeć:

Post autor: Wedrowycz89 »

Dobre dobre, miejscami niesmaczne :mrgreen:
Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 10
Rejestracja: 25 sty 2009, 17:31
Lokalizacja: Bydgoszcz
Gadu Gadu: 3923331
Płeć:

Post autor: Martinez »

Jeszcze trochę Grylls'a :-P
Khager
Posty: 3
Rejestracja: 14 kwie 2009, 13:38
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Khager »

Mój ulubiony odcinek :mrgreen: :
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

niezły patenet na popełnienie samobójstwa jeśli np. stadko hien zwęszy padlinę ;-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Khager, buhahaha dzięki...dawno tak się nie uśmiałem... :lol: :lol:
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
XAVIER7

Post autor: XAVIER7 »

Tanto pisze:niezły patenet na popełnienie samobójstwa jeśli np. stadko hien zwęszy padlinę
Widziałeś kiedyś hieny na kamienistej pustyni pozbawionej najmniejszej trawki?

Gwarantuję Ci, że sam byś wlazł do tego wielbłąda bez dodatkowej zachęty gdyby temperatura spadła w nocy poniżej zera lub rozpętała się burza piaskowa. ;-)
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2009, 19:54 przez XAVIER7, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

XAVIER7 pisze:Widziałeś kiedyś hieny na kamienistej pustyni pozbawionej najmniejszej trawki?
Wielbłąd kamieniami też się nie wyżywi.

Hiena cętkowana, hiena plamista (Crocuta crocuta) - gatunek ssaka z rodziny hienowatych, jedyny przedstawiciel rodzaju Crocuta Kaup, 1828, największa ze współczesnych żyjących hien
[...]

Występowanie

Hiena cętkowana egzystuje na sawannach i pustyniach, Afryki na południe od Sahary. Nie występuje w lasach deszczowych.

więcej...

A na pustyni możesz spotkać słonie, antylopy i lwy. To nie jest tak, że zwierzę widzi tabliczkę "Uwaga! Pustynia!" i za tabliczką łapy nie powstawi.... :-)
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

xavier- jakby się zrobiło zimno to można się okryć skórą wielbłąda "sierścią" do ciała. I tyle. Bez wywalania flaków, czy wchodzenia do środka
XAVIER7

Post autor: XAVIER7 »

wolfshadow pisze:
XAVIER7 pisze:Widziałeś kiedyś hieny na kamienistej pustyni pozbawionej najmniejszej trawki?
Wielbłąd kamieniami też się nie wyżywi.
Hiena cętkowana, hiena plamista (Crocuta crocuta) - gatunek ssaka z rodziny hienowatych, jedyny przedstawiciel rodzaju Crocuta Kaup, 1828, największa ze współczesnych żyjących hien
[...]
Występowanie
Hiena cętkowana egzystuje na sawannach i pustyniach, Afryki na południe od Sahary. Nie występuje w lasach deszczowych.
więcej...
A na pustyni możesz spotkać słonie, antylopy i lwy. To nie jest tak, że zwierzę widzi tabliczkę "Uwaga! Pustynia!" i za tabliczką łapy nie powstawi.... :-)
1. Tabliczka nie jest potrzebna. Zwierzę samo wie: nie ma wody, nie ma żarcia = nie ma życia - więc nie ma po co tam łazić. To się nazywa: instynkt.
Na pustyni: "W wypadku całkowitego braku roślinności, nie występują też zwierzęta."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pustynia
Na filmie Grylls'a roślin NIE WIDAĆ.
2. Wielbłąd padł prawdopodobnie idąc z karawaną. Sam by tam nie poszedł, bo po co...
3. Są różne pustynie i tereny półpustynne. Występowanie hieny jak zacytowałeś: "na południe od Sahary" czyli w terenie gdzie jakaś roślinność występuje, bo gdzie jest roślinność jest i zwierzyna (padlina) którą się żywi. Na Saharze nie występuje , bo tam nie ma nic prócz piachu... podobnie jak na pustyni z filmu Grylls'a. Popatrz sobie na zdjęcia z własnego linka, gdzie hiena "pozuje" w swoim naturalnym środowisku i porównaj z krajobrazem z filmu.
4. Oczywiście Yoggi. Ja też bym tak zrobił - ale tu chodzi o pokazanie skrajnej sytuacji. Przed burzą piaskową "wielbłąd" jednak chroni lepiej...
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

XAVIER7 pisze:1. Tabliczka nie jest potrzebna. Zwierzę samo wie: nie ma wody, nie ma żarcia = nie ma życia - więc nie ma po co tam łazić. To się nazywa: instynkt.
Chyba nie zrozumiałeś aluzji. Naszą "Pustynię" Błędowską można przejść w kilka godzin na przestrzał. I pustynia pustyni nierówna.
XAVIER7 pisze:3. Są różne pustynie i tereny półpustynne. Występowanie hieny jak zacytowałeś: "na południe od Sahary" czyli w terenie gdzie jakaś roślinność występuje, bo gdzie jest roślinność jest i zwierzyna (padlina) którą się żywi.
Ano są. Na południe od Sahary jest też pustynia Namib. Dosyć wąska i długa. Co ciekawe. Zasięg występowania hieny (brązowej) obejmuje przynajmniej północną część tej pustyni. Ba. Bear Grylls też dziwnym przypadkiem kręcił na tej pustyni więc Tanto ma racje.
Oooo. A tutaj mam zdjęcie hieny kręcącej się w naturalnym środowisku gdzieś na obrzeżach w/w pustyni. Tylko zamiast kamieni masz piach (diunę). Polecam też inne materiały z tej strony a szczególnie mapę występowania hien w Namibii.
XAVIER7 pisze:4. Oczywiście Yoggi. Ja też bym tak zrobił - ale tu chodzi o pokazanie skrajnej sytuacji. Przed burzą piaskową "wielbłąd" jednak chroni lepiej...
Przy burzy piaskowej chronisz drogi oddechowe. Nie musisz w tym celu cały włazić do wielbłąda. Piach w butach jest wtedy najmniejszym problemem.


EDIT:

ad. 2
Po co wielbłąd sam poszedł na pustynię? - Po to żeby Bear Grylls mógł go znaleźć :lol:
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2009, 21:14 przez wolfshadow, łącznie zmieniany 1 raz.
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

XAVIER7 pisze:2. Wielbłąd padł prawdopodobnie idąc z karawaną. Sam by tam nie poszedł, bo po co...
A mi się wydaje, że wielbłąd był z lokalnej hodowli, specjalnie przed zdjęciami podtuczony, a co najważniejsze kompleksowo przebadany.
Do martwego zwierza, który padło z nieznanej przyczyny, to bym baaaardzo nieufnie podchodził. Kij wie co w nim może "siedzieć".
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

XAVIER7 pisze: 4. Oczywiście Yoggi. Ja też bym tak zrobił - ale tu chodzi o pokazanie skrajnej sytuacji. Przed burzą piaskową "wielbłąd" jednak chroni lepiej...
w jaki sposób? jeśli owiniesz głowę kocykiem i skulisz się ZA truchłem to o wiele lepiej ochroni Cię to przed burzą. Mimo wszystko wielbłąd z flakami jest o wiele cięższy (nie będzie miotany potwornym wiatrem) no i ma mniejszą przebijalność (ziarenek piasku)
Od jakiegoś czasu nie krytykuje już zawzięcie beara. Lubie go czasem pooglądać, ale dla samej rozrywki i dla technik linowych (oczywiście nie zamierzam traktować tego dokładnie i poważnie, ale miał kiedyś fajną technikę trzymania liny podczas zsuwania się ze zbocza oraz ciekawy węzeł na odzyskanie liny po zejściu ścianą skalną).
Mimo tego iż nie czuję do niego żadnej niechęci to nie mogę zaprzeczyć że pokazuje mnóstwo bzdur a wyciąganie flaków z martwego wielbłąda było jedną wielką pomyłką (a zarazem sukcesem- ale marketingowym).
Wedrowycz89
Posty: 409
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
Lokalizacja: Szczecin
Płeć:

Post autor: Wedrowycz89 »

kolejna porcja pysznego mięska :D
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Witajcie!
Powiem tak - facet musi być bardzo dobry w tym co robi bo jeszcze żyje :lol: :lol:
A tak na poważnie to czasami nie mogę zrozumieć czemu pokazuje jak skutecznie nabawić się kontuzji w dziczy i nie przetrwać.
A tak poza tym to spoko gość.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
lukaszo9
Posty: 1
Rejestracja: 05 maja 2009, 16:55
Lokalizacja: Polska
Gadu Gadu: 5457556
Płeć:

Post autor: lukaszo9 »

Witam
Zgadzam się z Hakasem. Facet jest dobry w tym co robi. Zresztą "nie każdy" może wstąpić do SAS chociaż w sumie to czytałem na pewnej stronie, że jakiś typek mówił, że każdy może tam wstąpić tylko wystarczy przejść miesięczne szkolenie - szczerze wątpię(że ludzie nie mają c robić tylko gadać takie bzdury ;/)
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

A mi działa na nerwy jego sposób gadania, no i tego że jeszcze nie widziałem w jego filmach nic co by mi się do życia przydało.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Bukaj
Posty: 66
Rejestracja: 13 kwie 2009, 18:02
Lokalizacja: Siedlce
Gadu Gadu: 3183441
Płeć:

Post autor: Bukaj »

A czy Ty lukaszo9 napiłbyś się wody prosto z kałuży, do której załatwiają się zwierzęta? Ja miałbym raczej obawy... Skoro uważasz, że jest dobry i w ogóle... mam nadzieje, że nie bierzesz z niego przykładu ;)

Nawet moja mama się z niego śmiała- raz tylko oglądała :D
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

lukaszo9 pisze:Zgadzam się z Hakasem. Facet jest dobry w tym co robi.
kolega nie zauważył irionii? ;)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Rysiek92
Posty: 20
Rejestracja: 05 mar 2009, 17:28
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: Rysiek92 »

Osobiście sądzę, że program jest jaki jest bo jest dla kasy. Ilu ludzi naprawdę zainteresowanych survivalem oglądą go? Niedużo zapewne. Pozostali oglądaja go by popatrzec jak facet zjada robaki sypia w martwych zwierzętach czy poluje na króliki i węże. Niektórzy by pooglądać ładne krajobrazy. Mogę się oczywiście mylić, ale taki moje zdanie
Kommt die Kunde, daß ich bin gefallen,
Daß ich schlafe in der Meeresflut
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Przecież to program telewizyjny właśnie. Nawet nie będę eksploatował klawiatury by sprawdzić czy są boxsety na DVD czy BR na rynku. Wystarczy, że ich cena ma format ££.££ lub ###.## PLN a już można założyć, że serial powstał w procesie produkcyjnym podobnym do 50% programów w komercyjnych stacjach. I mam tu na mysli produkcje "godne" kanałów Discovery, Nationa Geographic, Animal Planet... Za tym stoją poważne marketingowe zabiegi od momentu produkcji do dnia sprzedaży stacjom i dystrybucji w sklepach wszelkiej maści. To łatwo zauważyć po profesjonalnym wykonaniu i zaskakującej popularności w znacznie szerszej grupie niż tylko środowisko jakim my jesteśmy. Nie zastanawia was bardzo barwny poziom dziennikarstwa jakim się Grylls może pochwalić ? Widać w tym sporo dobrej szkoły i nie tylko sił specjalnych.

Zastanawia mnie czy bierzemy pod uwagę ile tam musiało być tzw. outtakes czyli scen, które zostały w archiwum ? Nie uwierzę, że nie było powtórek. A to już wtedy oznacza z definicji plan filmowy, ekipę, sprzęt, zaplecze. No chyba, że ekipa to też "hardcore'owcy", którym też warto złożyć respekt.

Dobre widowisko telewizyjne to z pewnością jest, jak ktoś lubi i ogląda telewizję i ma kablówkę czy satelitę.

Jest jeszcze cudowna myśl, że można wyłączyć szklaną pogodę i zrobić to samemu...
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Rysiek92 pisze:Ilu ludzi naprawdę zainteresowanych survivalem oglądą go?
Wbrew pozorom - dużo. Sztuką jest oglądać i analizować a nie przyjmować wszystko co pokazuje Bear za pewnik. Człowiek uczy się na błędach - niekoniecznie swoich.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Rysiek92 pisze:Ilu ludzi naprawdę zainteresowanych survivalem ogląda go?
W telewizji nie ma wielu programów o survivalu więc młodzi ludzie oglądają to, co jest. A fajnie się go ogląda, bo jest akcja. I młody człowiek ogląda go dalej. Myśli że tak wygląda survival - skakanie po skałach, jedzenie byle czego. I chce być taki sam...

Z rozmów z moimi znajomymi wiem, że BG oglądają nie tylko survivalowcy. Również "cywile" na tej podstawie wyrabiają sobie zdanie.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Zapamiętałem dwie sceny, które moim zdaniem dyskwalifikują ten program jako instruktaż dla adeptów survivalu.

W jednej z nich Bear rzekomo utrzymuje się na powierzchni wzburzonego potoku dzięki plecakowi, do którego wepchnął bodajże jakieś ubranie, tymczasem uważny widz zauważy przebijającą spod ubrania kamizelkę ratunkową.

W drugiej Grylls wychodzi z lodowatej wody na krę. Przypadkowo są tam akurat dwa głębokie otwory na dłonie.

Oczywiście jego ciągłe podskakiwanie na nierównościach terenu jest równie irytujące jak sposób wysławiania się.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Thorgal
Posty: 26
Rejestracja: 12 kwie 2009, 22:13
Lokalizacja: Chojnice
Tytuł użytkownika: Thorgal
Płeć:

Post autor: Thorgal »

Oglądałem większość jego filmów i nie podoba mi się to, że ma ekstremalne podejście do sprawy.
Dopadł jakieś zwierzę albo złapał rybę to je te mięso na surowo, choć rozpalenie ogniska to dla niego pikuś. Niby na potrzeby filmu to robi, ale po co takie rzeczy się wpaja młodym ludziom, żeby jedli surowe mięso ?
Inna sprawa, to jego przeprawy przez rzeczki. Ciągle do tej wody wskakuje zamiast pokazać, jak można zrobić jakąś kładkę, prowizoryczny most czy coś w tym rodzaju.
Jeszcze te robale, które zjada. Parodia. Maszeruje pół dnia i pokazał jakiegoś robala, którego zjadł i jeszcze powiedział, że to bardzo odżywcze i da mu pewien zapas energii. Owszem, byłoby tak, gdyby garść tych robali zjadł.
W jednym odcinku szedł przez pustynię. Odwodniony i spragniony. Doszedł w końcu do małego zbiornika wodnego, napełnił swój bidon, odszedł dalej, napił się i ruszył przed siebie. Nie rozumiem. Ja bym przy tym zbiorniku wodnym wpierw uzupełnił płyny i wtedy zabrał ze sobą pełen zapas wody idąc dalej.
Niemniej jednak z jego filmów można się wielu rzeczy dowiedzieć.
ODPOWIEDZ