Reconnet

Z tych większych do kupiłem także maczetę Joker. 69 zł to nie majątek a do karczowania działki się przyda. Chwilę żałowałem, że mogłem kupić zamiast tego jakąślepszą składaną piłkę Silky Boy ale w sumie to dwa różne narzędzia - jedno do piłowania np. drewna a drugie właśnie do karczowania.

Nigdy nie miałem problemu z dużymi nożami, bo... zawsze je zabieram w teren. Ciężkie, niewygodne u pasa, ale za...!

Tradycyjnie Mora, kupiłem ją jakieś pół roku temu. Na razie bez przeróbek żadnych ale niedługo coś tam będę modyfikować.



A tutaj Joker. Nóż kupiony bardzo dawno temu, niestety już trochę zniszczony. Spróbuję przywrócić go do ładniejszego stanu. A teraz na stronę na literę K, która bardzo często była tu podawana, żeby poszukać czym ostrzyć te noże a w szczególności tego drugiego bo nie mam pojęcia. Chyba, że wy mi coś podpowiecie?

Ja mam Rata i jestem mega zadowolony. Moim zdaniem bardzo dobry nóż do wszystkiego, od miejskiego EDC jak i do leśnych wędrówek. Solidny, bardzo dobrze wykonany, ergonomiczny - idealnie trzyma się w dłoni. Tnie super i dobrze trzyma ostrość.

czym ostrzyć? Czym się da.

Albo kupujesz systemy - to kilka PLN do wydania. A tanim i doskonałym sposobem są najprostsze kamienie za 3zł (jak do kosy) a potem papier ścierny wodny - ogromny wybór ziarnistości. Papier naklejasz na równy klocek drewniany. Można dać pod niego kawałek skóry czy podkładki pod myszkę komputerową.
Jak ostrze mocno zniszczone to szlifierka (uwaga, można łatwo przegrzać), lub pilnik do metalu.....

Zirkau pisze:pilnik do metalu.....

zdecydwanie bym przy tym został, do szlifierki z kamieniem okrągłym trzeba troche wprawy żeby szlif choć troche prosto wyszedł

Takie oto cudo znalazłem jakiś czas temu, oczywiście nie wyglądał tak jak teraz, a i nie wygląda tak jak mam w planach. Póki co muszę pracę nad nim odłożyć na dalszy plan, przez nieuwagę (a i głupotę) nie mam części palca no ale cóż. Z sentymentu gdy nieco "ozdrowieję" będę działał dalej, choć już teraz stwierdzę, że zastąpił w pewnych pracach kiedyś kupiony gadżet Mory

to jakiś Twój nóż odgrzebany czy może znalazłeś gdzieś? Trochę ciekawski jestem ale fajnie poznać historię naszych perełek A jeśli Twój to ile ma lat?

Znalazłem x lat temu podczas przeprowadzki, leżał na dnie jakiejś walizki z kluczami itp. i leżał aż do początków tego roku. Używałem go w stanie tragicznym, ostatnio wyglądał jak na zdjęciu powyżej, teraz muszę go na nowo przeszlifować, stąd też małe pytanie - jak utrzymać mniej więcej taki efekt kolorystyczny jak powyżej, czym go nasmarować etc.?

Jestem w nim zakochany SCH507

Ka-Bar USMC - mój ulubiony. Siła tkwi w prostocie

Duży Obozowiec od Tlima.Wierny kompan.

Groom pisze:Siła tkwi w prostocie

Zgadzam się w 100 %

dlatego mam Mora Companion

Groom pisze:Siła tkwi w prostocie

No żeby to jeszcze do Ka-Bar'a pasowało

Precel +1

No żeby to jeszcze do Ka-Bar'a pasowało

Oczywiście, że pasuje i to jak w mordę strzelił

Mora dobry nóż, ale przy Ka-Barze USMC to taki "młodszy braciszek" co najwyżej

Ok, ale siłą tkwiąca w prostocie to chyba nie ka-bar.
Widziałem jakiś hard use test. Nóż się złamał. Jak i każdy na jego miejscu. Ale, wygiął sięteż tang, poluzowała rękojeść, ostrze wygięło względem rękojeści.. No jak dla mnie to za dużo elementów może się popsuć w hidden tangu żeby mówic tu o sile prostoty.

Bardzo ładne te wasze noże

Mój "potraktowałem" chrzanem i wyszedł taki efekt na Morakniv Companion CarbonSteel

Ok, ale siłą tkwiąca w prostocie to chyba nie ka-bar.
Widziałem jakiś hard use test. Nóż się złamał. Jak i każdy na jego miejscu. Ale, wygiął sięteż tang, poluzowała rękojeść, ostrze wygięło względem rękojeści.. No jak dla mnie to za dużo elementów może się popsuć w hidden tangu żeby mówic tu o sile prostoty.

Mam KABARA 21 lat i nie strugam nim patyków w lesie, bo nie jest to nóż zbyt "subtelny" tylko raczej rąbię nim niczym toporkiem i nic mu nie jest. Często z nudów rzucałem z daleka do drzew próbując go wbić i jak się można domyślić 99% tych rzutów nie trafiało czubkiem ostrza tylko wszelkimi innymi częściami noża i do tej pory żadnych luzów czy uszczerbków nie widzę, także po prostu "muszę" go WYCHWALAĆ

A przy hard testach pewnie każdego haidden tanga da się popsuć

Wpadły mi ostatnio w ręce dwa nowe noże, od razu się polubiliśmy...

Pierwszy to Sanrenmu 710, którego kupiłem po to by stał się moim nowym, lekkim nożem EDC.



A drugi to RAT-7, czyli prawdziwy wół roboczy do cięższych zadań.
W połączeniu z piłą ręczną Husqvarny tworzy idealny duet do przygotowywania opału.

Drogi nóż. Niestety nie zawsze odporny na nadużycie. Lepiej kupić lekką siekierkę i lżejszy nóż.
http://forums.equipped.org/ubbthreads.p ... ber=100142

knife_efink pisze:Mój "potraktowałem" chrzanem i wyszedł taki efekt na Morakniv Companion CarbonSteel

Efekt "mora chrzan damast"

RBT pisze:Drogi nóż. Niestety nie zawsze odporny na nadużycie. Lepiej kupić lekką siekierkę i lżejszy nóż.

Ogólnie jest drogi, ale udało mi się kupić ostatnią sztukę po wyjątkowo niskiej cenie i przy okazji wykorzystać zgromadzone punkty KSK, co dało dodatkową zniżkę. Stówa więcej niż za podobnego Shrade'a to wg mnie uczciwa cena.
A siekiery nie chce, bo źle mi się ją przenosi i żeby była efektywna to musi ważyć przynajmniej 0,5 kg...
Nóż sam w sobie waży 363 g.
Link, który podałeś jest bardzo starej daty, a te noże były ulepszane i to w sumie chyba jeden z nielicznych przypadków uszkodzenia (przynajmniej ja innych nie widziałem).

Pozdr.

Jak nie pasi mała siekierka, to RAT rzeczywiście będzie w sam raz do pary z piłką. Sanrenmu 710 posiadam, lubię i wykorzystuję głównie jako nóż miejski. Sprawdza się.

Siemanko!
Wracam do tematu, żeby pokazać Wam nowe, kydexowe ubranko zrobione specjalnie dla RAT'a.
Od razu przypadło mi do gustu, a w dodatku jest lżejsze od standardowej pochwy.
Standard 108 g vs 72 g Custom
Podziękowania dla Pereza za namiary na makera, bo spisał się na medal

Dziś wybrałem się do lasu, żeby zobaczyć jak się nosi... Przy okazji zrobiłem kilka fotek








A na koniec porównanie (standard vs custom)


Pozdr.

Kilka mięsięcy temu przechodząc przez bazar zauważyłem gościa sprzedającego narzędzia ogrodnicze, a pomiędzy nimi nóż fiskarsa k40 bez pochwy. Za cenę 20 zł zakupiłem go z ciekawości i trochę poużywałem. Jako że strugał fajnie postanowiłem go oprawić bo oryginalny plastik był obrzydliwy. Żeby trochę przedłużyć krótki trzpień zrobiłem zeń necka 75mm ostrza. Materiał to gałąź topoli i kora brzozy. Muszę jeszcze tylko zmajstrować jakąś pochewkę . Zdjęcia https://photos.app.goo.gl/qWNdf1rdt9bpZzxVA .