Strona 1 z 1

Wiosenny wypadzik.

: 14 kwie 2009, 12:38
autor: slaq
Wypadzik w lasy Rembertowa.
Jako, że dostałem pozwolenie od żony na wyjscie tak też na prędce spakowałem się i ruszyłem w dzicz :mrgreen: Celem wyprawy miały być bagna w pobliżu rzeczki, które mnie zawsze dziwnie przyciągają. Jak postanowiłem tak pierwszą nockę spędziłem w olchowym lesie w pobliżu bagien. Rozbiłem się niedaleko rzeczki przy małej tamie spiętrzającej wodę. Woda szumiała dość głośno więc w nocy z tego szumu powstawały rózne "dziwne"dzwięki. Było ciemno było dziwnie i były dziki. Rankiem ruszyłem dalej przez bagna gdzie natknąłem się na sporo pocisków i innych szkaradziejstw wojennych.
Oto fotki:
http://picasaweb.google.pl/slaq24/WyjscieWDn1213042009r#
Pozdrawiam.

: 14 kwie 2009, 19:45
autor: Parthagas
Fajne miałeś Święta, a ja żarłem i siedziałem przed komputerem. Z tego, co pamiętam, był tam kiedyś niemiecki poligon, a wojsko z Wesołej też pewnie lubiło "zajrzeć". Widzę, iż owe pozostałości to działania kretynów z wykrywkami. Powino im się owe pociski zaaplikować w wiadome miejsce, jeden po drugim ... i to bez smaru! :diabel2:

: 15 kwie 2009, 08:53
autor: slaq
Widzę, iż owe pozostałości to działania kretynów z wykrywkami...

No własnie tak też mi się wydaje gdyż sporo było śladów po ich działałności. Ot takie moje szczęście iż zawsze jakiś pocisk tudzież bombkę znajdę w lesie. Nie zbieram takich rzeczy i nie popieram zbierania. Lipa mieć takiego sąsiada za ścianą, który sobie trzyma takie cuda w pokoju. :evil:

: 07 cze 2009, 15:05
autor: House
Piękne tereny ;-) . Ja jednak preferuję wycieczki w przynajmniej 2 osoby a maksymalnie 3. Nie lubię gdy nie ma z kim porozmawiać.

: 15 cze 2009, 15:24
autor: slaq
Przeważnie chodzę z kimś :-D czasem jednak dla odmiany lubię też posiedzieć w lesie i nasłuchiwać w samotności nocnych szmerów :mrgreen: pozdro

: 16 lis 2009, 20:46
autor: emilw641
Strach tam chodzić jak tyle niewybuchów leży.

: 16 lis 2009, 21:42
autor: Młody
emilw641, w dzień to pikuś bo to widzisz ;p a w nocy się śpi a nie zwiedza okolicę :mrgreen: no chyba że okoliczne knajpy :mrgreen:

: 17 lis 2009, 08:53
autor: slaq
Strach tam chodzić jak tyle niewybuchów leży.

Zlot własnie się tam odbył w tych lasach 8-) Uważnie trzeba stąpać. Ostatnio znalazłem pocisk dokładnie gdy wracalismy grupą ze zlotu. Wkopany był w ścieżkę, którą przeszedłem wielokrotnie :-P Zwykły łazior leśny to tam luzik, ale jaki quadowiec kiedyś może się zdziwić :-/ pozdro

: 17 lis 2009, 09:01
autor: PA
slaq pisze:Przeważnie chodzę z kimś :-D czasem jednak dla odmiany lubię też posiedzieć w lesie i nasłuchiwać w samotności nocnych szmerów :mrgreen: pozdro
Zrób tak jak ja. Idź sam i pochodź sobie w nocy. Jest git :D Wrażenia Dolby Surround gwarantowane ;)

: 17 lis 2009, 09:46
autor: slaq
Toż szedłem sam na zlot - nocą bez czołówki :-P Łazimy często w nocy.

: 17 lis 2009, 10:09
autor: Rzez
...w nocy, w mulistym kanale z niewypałami...życie...;)

: 17 lis 2009, 19:38
autor: emilw641
slaq pisze:
Zlot własnie się tam odbył w tych lasach 8-) Uważnie trzeba stąpać. Ostatnio znalazłem pocisk dokładnie gdy wracalismy grupą ze zlotu. Wkopany był w ścieżkę, którą przeszedłem wielokrotnie :-P Zwykły łazior leśny to tam luzik, ale jaki quadowiec kiedyś może się zdziwić :-/ pozdro
Ja też się zdziwiłem jak rok temu za garażem stanąłem na takie coś:
Obrazek

: 17 lis 2009, 19:53
autor: Młody
Niedawno było w tv o jakimś idiocie( inaczej tego nie da się określić) który właśnie zbierał niewypały i oddawał je w skupie złomu :shock:

: 17 lis 2009, 19:58
autor: wolfshadow
Nie trzeba zbierać niewypałów. Wystarczy w niewłaściwym miejscu rozpalić ognisko.

: 17 lis 2009, 22:48
autor: Tanto
Młody pisze:Niedawno było w tv o jakimś idiocie( inaczej tego nie da się określić) który właśnie zbierał niewypały i oddawał je w skupie złomu :shock:
Oddawanie pocisków na skup to standard, lepszy był gość (ok 30 lat) który kilka lat temu piłował w garażu pocisk szlifierką kątową ...stracił biedak głowę (dosłownie)

: 18 lis 2009, 08:53
autor: slaq
Nie trzeba zbierać niewypałów. Wystarczy w niewłaściwym miejscu rozpalić ognisko.

Oj weź Ty mnie już nic nie mów :-P

: 01 gru 2009, 23:49
autor: puchalsw
Jezu! skaq. Fajnie tam masz po swojej stronie. Próbowałem tam kiedyś u Ciebie rowerem po lesie jeździć ale ciężko (piaszczysto) było.
A u mnie po Puszczy Słupeckiej chodziłeś? Fakt mniejsza od tego poligonu, ale za to "żelazne baton" w ściółce nie zalegają
Puchalsw

: 02 gru 2009, 12:13
autor: slaq
W Puszczy Słupeckiej nie byłem, ale jak coś to oczywiście reflektuję na wypad. ;-) Obejrzałem sobie tereny puszczy w google i prezentują się całkiem fajnie.
Pozdrawiam. :-D

: 26 sty 2010, 19:49
autor: Grzymek
Słuchajcie, trochę demonizujecie lasy rembertowskie.

Oczywiście są miejsca gdzie w ziemi jest więcej metalu niż roślin ale to nie reguła.
Jest kilka strzelnic, rzutnia granatów, poligon, na którym testują rakiety (małe i bez głowic) i to są miejsca te miejsca.
Ale to może 1% terenu.

Po tych lasach chodzę od jakichś 13 lat i nie widziałem wcale zastraszającej ilości niewypałów. Mam tylko zasadę, że staram się omijać tereny użytkowane przez wojsko (a to wcale nie jest problem bo jednostka nie działa już tak prężnie) i jest spokój.
Co więcej nie słyszałem, żeby kiedykolwiek komuś coś pod nogą wybuchło.

Reasumując jeśli ktoś posiada minimalną ilość sprawnie działających szarych komórek to może bezpiecznie i naprawdę ciekawie spędzić czas w lasach rembertowskich.
Do czego zachęcam. 8-)

: 05 lut 2010, 10:40
autor: slaq
Nikt niczego nie demonizuje. Chodzę po owych lasach od lat 3 i widzę ogromne ilości owych szkaradziejstw. Ostrzegam jedynie. Pociski wystają ze ścieżek są w rzece i są w lesie a także na polach i bagnach. Najwięcej w okolicy Okuniewa i Ossowa. Ale widywaliśmy również na Kozłowym Bagnie.
Poligon i strzelnice - tam nie łażę 8-)

http://www.se.pl/wydarzenia/kronika-kry ... 70861.html

http://www.tvnwarszawa.pl/0,1620944,wiadomosc.html

O własnie takich jak na zdjęciu jest pełno w lesie.

: 05 lut 2010, 12:23
autor: Grzymek
slaq,

Nie twierdzę, że nie ma w Rembertowskich lasach wybuchowego złomu.
Tak jak pisałem, poza kilkoma miejscami usłanymi tym badziewiem, nie jest aż tak strasznie.

Pomijając idiotów kombinujących (w garażu, piwnicy, domu) przy wydłubanym z ziemi pocisku moździeżowym czy jakimkolwiek innym. Czy ktoś z Was słyszał o wypadku z niewybuchem w naszych lasach?
Pytam poważnie szczerze ciekawy odpowiedzi.