Strona 1 z 3

Wyprawy 2008

: 26 lut 2008, 10:19
autor: jakub_kaczmarek
Byliście już może na jakiejś wyprawie w tym roku?

Ja jeszcze nie byłem, ale pogoda ma się robić, to pewnie się przejdę na dwie nocki

: 26 lut 2008, 10:28
autor: Rojek
Też niestety nie byłem. Szukam czasu i lecę w teren. Już mnie nosi! Przeglądam mapy i poszukuje miejsca na wypad.

: 26 lut 2008, 16:49
autor: rafalb
Jeszcze nigdzie nie byłem ale mam już kilka planów. Najbliszy jest wyjazd na rowerku w Góry Świętokrzyskie w marcu a potem jeszcze w skałki troszkę się rozwspinać.

: 26 lut 2008, 17:27
autor: Valdi
Ja byłem, niebawem się podzielę

: 26 lut 2008, 18:34
autor: PA
Ja byłem. Trudno to nazwać wyprawą. Po prostu tydzień w Bieszczadach. Dwa dni "katorgi" (32 km marszu przez zaśnieżony Wysoki Dział), potem dzień odpoczynku, na końcu zapragnąłem odwiedzić znajomych i posypał mi się mój plan. Wszystko przez to, że samemu tak się nie chce. Nie ma do kogo gęby otworzyć. Jedyne żywe organizmy przez dwa dni to jeden niedźwiedź i 3 sikorki :D

: 26 lut 2008, 18:54
autor: Treasure Hunter
Ja również jeszcze nie byłem. W przyszły weekend pewnie pójdę do lasu choćby na dzień. Powoli zaczynam mieć duży problem z towarzyszami wędrówek i wypraw. Ciężko znaleźć chętnych do towarzystwa. Samemu owszem można ale jak długo? Radość jakaś taka średnia jak z nikim się jej nie dzieli. Tez macie taki problem?

: 26 lut 2008, 18:57
autor: Valdi
PA, jakoś szybko ci poszło :) albo mi te kilka dni szybko minęły.....niedzwiedzia nie spotkałem, ale straży granicznej bylo sporo :)

: 26 lut 2008, 18:59
autor: Rojek
Treasure Hunter pisze:Ja również jeszcze nie byłem. W przyszły weekend pewnie pójdę do lasu choćby na dzień. Powoli zaczynam mieć duży problem z towarzyszami wędrówek i wypraw. Ciężko znaleźć chętnych do towarzystwa. Samemu owszem można ale jak długo? Radość jakaś taka średnia jak z nikim się jej nie dzieli. Tez macie taki problem?
Ja w ręcz przeciwnie. Całe życie sam chodziłem, i jakoś samotność mi nie przeszkadza. Daje mi nawet większą satysfakcje. Nie lubię tłumów, a jedynie z kim czasem wychodzę to z 1 kolegą.

: 26 lut 2008, 19:00
autor: Dąb
Byłem ja także sam dobrze, że blisko wieczorem wróciłem do domu a miałem być cały weekend jednak jestem zwierzęciem stadnym, w następny weekend to nadrobiłem dobrze, że ma luba chadza ze mną

: 26 lut 2008, 19:05
autor: Treasure Hunter
Ja też nie lubię tłumów, wręcz nie znoszę. Miałem na myśli ekipę złożoną za 2-4 osób. Uwielbiam długie nocne rozmowy przy ognisku. Niestety samemu ciężko je prowadzić.

: 26 lut 2008, 19:17
autor: Rojek
Treasure Hunter pisze: Uwielbiam długie nocne rozmowy przy ognisku.
Hehe :-) a któż ich nie lubi? :-D Ja idąc sam biorę swój notes,siedząc sam przy ognisku, wpisuje tam wszystkie myśli. Potem czytając to będąc w domu, dostaje kolejnego kopa by wyjść w las..

: 26 lut 2008, 19:23
autor: jakub_kaczmarek
Heh, a ja jeszcze nigdy sam nie byłem, ale właśnie w ten następny weekend chce spędzić dziewiczą noc - czyli samemu ;)

: 26 lut 2008, 20:11
autor: PA
Jak się wędruje samemu to daje to większą satysfakcję. To można powiedzieć całkiem inna przygoda. Ale czasem jest ciężko, szczególnie zimą kiedy ciemno robi się bardzo wcześnie, kiedy niebezpiecznie jest poruszać się w górach. Człowiek siedzi już 5 godzin w namiocie, wokół pękają od mrozu buki, że aż spać nie można i wtedy właśnie przydałby się ktoś do pogadania. W bardziej sprzyjających okolicznościach samemu jest całkiem dobrze.

: 27 lut 2008, 01:56
autor: Tanto
PA pisze:... zimą kiedy ciemno robi się bardzo wcześnie
Właśnie szybki jesienny zmierzch to miód na mój organizm, w końcu mam okazję odespać zaległości.
A w 2008 jak do tej pory zrobiłem tylko obchód swoich 'włości' ścieżkami wydeptanymi już od dzieciństwa. Jak czas pozwoli to skrobnę kilka słów i okrasze to zdjęciami.

ps. Rwlacje z wypraw, jak i opisy wycieczek proponuję umieszczać jako tematy w tym dziale.

: 29 lut 2008, 19:33
autor: jakub_kaczmarek
Ja wybieram sie za tydzień, z piątku na sobotę. Fotek niestety nie będzie, ale powiem czy było zimno czy nie ;P

: 29 lut 2008, 21:44
autor: Tresor
w tym roku atakowalem kopalnie zlota oraz uranu w czechach

fotki z akcji http://chaos.miejsca.com/kopalnie200801/

oraz przemierzalem podziemia oraz okolice fortyfikacji MRU z kolega Rzez

: 29 lut 2008, 23:51
autor: szkodnik
Tresor, rewelacja! Gdzie jest ta kopalnia? Jak z dostępnością i bezpieczeństwem? Jakiś szpej speleo konieczny? Rozpisz sie troche ;-)

P.S.
Jak pracowałem na budowie to identyczny kask musiałem nosić :-P :mrgreen:

: 01 mar 2008, 10:02
autor: Tresor
kopalnia zlota znajduje sie niedaleko miejscowosci Zlate Hory,szpej speleo jest konieczny do penetracji wiekszej czesci kopalni,w czelusciach podziemi znajduja sie potezne szyby ktore maja ponad 200 m ( nie zdobylismy ich,zabraklo lin ).Z planow wynika ze kopalnia siega poziomu -500m oraz system chodnikow wynosi ponad 120 km.Ciekawostka jest taka ze na najnizszym poziomie plynnie rzeka,niebawem organizujemy kolejny wyjazd w te miejsce,ale juz razem z czeska ekipa.

Kopalnia Uranu znajduje sie blisko osady Zalesi okolo 8 km od Javornika, w niej szpej speleo nie jest zabardzo potrzebny,kopalnia posiadala 5 poziomow oraz wielka komore wyrobkowa Gabor,owa komora robi wraznie :) idziesz chodnikiem,docierasz do drewnianej tamy a za nia znajduje sie wielka pustka w ziemi tak ze szperacz nie dosiaga konca scian :) na jej dole jest woda,obecnie dostepne sa 3 poziomy,2 ostatnie sa zalane,promieniowanie jest wysokie ale bezpiecznie,mozna nawdychac sie radonu :)

: 01 mar 2008, 12:11
autor: Bartosz
W tym roku wybrałem się na trochę w Karkonosze. Ot pochodzić. Trochę zdjęć znajduje się tu .

: 01 mar 2008, 12:43
autor: szkodnik
Tresor pisze:Z planow wynika ze kopalnia siega poziomu -500m oraz system chodnikow wynosi ponad 120 km.Ciekawostka jest taka ze na najnizszym poziomie plynnie rzeka,niebawem organizujemy kolejny wyjazd w te miejsce,ale juz razem z czeska ekipa.
Jak zdobyliście plany?
Kiedy planujecie kolejny wypad? Przygarnęlibyście kogoś? ;-) Jakie ograniczenia sprzętowo finansowe (jakie minimum mieć czeba) ??

: 01 mar 2008, 15:37
autor: PA
Ja mam w planie:
- następny tydzień Tatry,
- koniec marca Bieszczady (już drugi raz w tym roku :D)
- maj Karkonosze,
- lipiec-sierpień środkowa Syberia (miesiąc).

: 01 mar 2008, 15:54
autor: w0jna
Witam, na starym reconie ktoś kiedyś pisał o wyjeździe na ukraine. Tam troche po górach się powłóczył itp. Jakieś info o tym?

: 01 mar 2008, 16:42
autor: Tresor
szkodnik pisze: Jak zdobyliście plany?
Kiedy planujecie kolejny wypad? Przygarnęlibyście kogoś? ;-) Jakie ograniczenia sprzętowo finansowe (jakie minimum mieć czeba) ??
plany od czechow,wyjazd w te miejsce bedzie jak tylko zrobi sie cieplej,z sprzetu musisz miec rolke crolla malpe uprzaz, karabinki,gumowce badz buty wojskowe,kombinezon op2 czasem sie przydaje,maly ponton :) worek jaskinowy badz inne cos na plecy,jakies lachy ktore w blocie wytaplasz...kasy z 300 zl

: 01 mar 2008, 21:40
autor: Valdi
PA, No ambitne plany, jak cholera!

: 04 mar 2008, 00:02
autor: Rzez
Co się działo? Kilka wypadow do lasu/nad wielką wodę, wyjazd na Babią (zdobywanie doświadczeń zimowych w górach), zwiedzanie MRU z Tresorem (było zło :))

Generalnie co się działo (niestety nie wszystko) jest w galerii

http://picasaweb.google.com/rzez.immi

Zdjęcia z wyjazdu na Babią, zrobił je jeden z uczestników. Jak dla mnie, wymiatają!