Strona 1 z 1

Jadę, mam wolne miejsce, mogę zabrac

: 05 kwie 2009, 12:11
autor: erwinw
W tym temacie wpisujmy gdzie jedziemy, czy można się dołączyc do wyprawy, gdzie możemy kogoś zabrac/podwieźc...

Ja zacznę:

W poniedziałek późnym popołudniem startuję z Radomia , najpierw okolice Grójca, potem przez Rzeszów na Barwinek, następnie:przez Słowację (SK), Węgry (H), Rumunię (RO), Bułgarię (BG), do Grecji (GR). Jeżeli są chętni na te kraje mogę chętnie podwieźc. Na powrót ze mną nie ma co liczyc, gdyż po rozładunku w Atenach płynę promem do Włoch, gdzie spędzę najbliższy miesiąc jeżdząc po krajach starej unii nie zachaczając o Polskę., Mam jedno miejsce w aucie wolne oraz wolne jedno łóżko wolne do spania po drodze.

: 05 kwie 2009, 22:19
autor: PanJa
Dlugo Cie nie bedzie .

Powodzonka i szerokosci dla Ciebie kolego by dni byly ladne a noce spokojne .

: 06 kwie 2009, 09:42
autor: Gryf
Erwinie w, Zapewne z początkiem października podłącze się do Ciebie, jeśli jeszcze będziesz szusować w tamte okolice. Ile osób maksymalnie możesz zabrać do szoferki?

: 06 kwie 2009, 10:13
autor: mgr_scout
Gryf pisze:Erwinie w Ile osób maksymalnie możesz zabrać do szoferki?
erwin pisze:Mam jedno miejsce w aucie wolne oraz wolne jedno łóżko wolne do spania po drodze.

czytanie ze zrozumieniem ma przyszłość :568: :diabel2:

: 06 kwie 2009, 11:00
autor: Gryf
I vice versa. Jakoś mi to umknęło. Zapewniam Cię, że rozumiem co tam jest napisane. :lol:

: 07 maja 2009, 10:55
autor: erwinw
WRÓCIŁEM!!!
Przez SK, H, RO, BG, dotarłem do Grecji (GR), W Athenach spędziłem święta, rozładowałem towar i ogień do Patry, tam przeprawa promem przez Adriatik do Brindisi w Italy, załadunek w Neapolu i wzdłóż wybrzeża przez Genova, Monaco, Montpellier, Tuluzę do przejścia granicznego Irun F-E, przez Espaniole do Portugalii, do Lisbony, tam rozładunek/załadunek i powrót do Rzymu, tu tydzień bezrobocia okraszony miejscowymi trunkami oraz ocieplaniem stosunków internacjonalnych z miejscowymi niewiastami i powrót z ładunkiem przez Slovenije SLO, madziara H, Slovacje SK, kawałeczek Czech Republik CZ, do przejścia w Cieszynie i już z powrotem w domu.
Nawinąłem przez ten miesiąc 12tyś km, powinienem sporo więcej ale dużo miałem wolnego z powodu kryzysu i braku zleceń. Aparat mi zepsuł się w grecji więc nie mogę się pochwalic zdjęciami.

Obrazek
święta w Grecji w gościnie u turka, ten ostatni, gruby z kolczykiem w łuku brwiowym to ja, obok gospodarz turecki, i na pierwszym planie inny polski kierowca który te rodzinne święta spędzał 2,5tyś km od domu.



Zostałem zmuszony do zmiany miejsca zatrudnienia przez niesolidnośc dotychczasowego pracodawcy. Przesiadam się na trochę mniejsze auta, nadal ciężarowe. Niestety kierunki w których teraz będę przeważnie jeździł to nieciekawe regiony zachodniej europy. Gdyby jednak i tam ktoś się zdecydował skierowac to mogę podwieźc. Mam jedno wolne miejsce w aucie przeważnie.
Pozdrawiam wszystkich włóczęgów!!!

: 07 maja 2009, 14:04
autor: Rzez
Jakby ktoś wybierał się w sierpniu do Danii/Kopenhagi to pewnie bym chętnie skorzystał z okazji :)

: 07 maja 2009, 15:24
autor: Gryf
erwinie W, Niezły tour odstrzeliłeś. Godne pozazdroszczenia.

Ech Wujek, gdybym tylko miał jakieś przytulone grubsze sinako, nawet bym się nie zastanawiał, i rzucił Polszę czmyhając gdziesik na wschód świata. (Oczywiście z jakąś ślicznotką)

Na początku czerwca atakuję z Wro przez Kraków, Rabkę, Chyżne, do Rużomberoka. Uderzam W Niskie Tatry i w Wysokie na Rysy. A potem nazad doma. ;) Już nie mogę się doczekać ale w między czasie gruszek w popiele nie zasypuję i każdy łikędzik gdziesik spędzam.

: 08 maja 2009, 09:17
autor: erwinw
Gryf pisze:czmyhając gdziesik na wschód świata. (Oczywiście z jakąś ślicznotką)
Drewna do lasu się nie wozi ;)

: 11 maja 2009, 09:44
autor: Gryf
erwinw pisze:Drewna do lasu się nie wozi
Zgadza się, ale mimo wszystko preferuję słowiańskie typy. ;)


Parthagas:

Oto moja trasa:

M. - Warszawa Centrum. 2 Błyskawiczne a-stopy. W centrum przyuważyłem autobus na pętlę na Okęcie ale musiałem się ewakuować przed kontrolą. Chwilkę później szybki tramwaj na Okęcie. Potem stopik na Janki. Z Janek dosyć szybko pod Częstochowę omijając zjazd na Bełchatów i trasę przez Wieluń na Wrocław. Z pod Częstochowy do Katowic a z Katowic do Wro.
Hej!

: 12 maja 2009, 08:14
autor: Doczu
Gryf pisze:
erwinw pisze:Drewna do lasu się nie wozi
Zgadza się, ale mimo wszystko preferuję słowiańskie typy. ;)
Alez na wschodzie ich nie brakuje. Aż do Uralu nie powinno brakować tego kwiatu ;-)

: 26 maja 2009, 10:20
autor: Gryf
erwinw, czy wybierasz się w najbliższym czasie gdzieś na południe Europy? A może ktoś z Was gdzieś będzie zasuwać w tamte strony?

: 26 maja 2009, 11:02
autor: Wedrowycz89
Narazie dalej trwam w przekonaniu że w lipcu uda mi się na stopa pojechać do Hiszpanii, jeśli o takie zasuwanie i o takie południe Ci chodzi ;)

: 26 maja 2009, 11:38
autor: Gryf
Wedrowycz89,

tzn mam na myśli najbliższy łikęt. Może ktosik wsyskoczy z propozycją wspólnego wypadu. Nie ukrywam, że szukam stopa do Brna na najbliższy łikęt.

: 31 maja 2009, 15:30
autor: erwinw
Witam,niestety... pracuję w nowej firmie od 3 tygodnii i kursuję jak autobus do anglii, niemiec i krajów beneluxu :cry:

a pogoda taka że serce wyrywa się w południowym kierunku (chyba się zakochałem w Rumunii)

: 08 cze 2009, 09:46
autor: Gryf
erwinw pisze:(chyba się zakochałem w Rumunii)
Ja też! Już dawno.