Herbata ze świerku

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Jeśli nie zauważyłeś rozgryzienia pestki to znaczy że jej nie rozgryzłeś. W najgorszym wypadku połknąłeś pestkę i przeszła przez twój przewód pokarmowy jak inne pestki. Ale kiedyś może ci się nie udać...
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Re: Herbata ze świerku

Post autor: Gryf »

Cebab pisze:
Zanurz igliwie świerku w gorącej wodzie. Zbieraj tylko świeże, zielone igły i ugotuj je. Uzyskany napój jest bogaty w witaminę C. Można także przeżuwać młode igliwie, którego sztywne zielone końce są smaczne, szczególnie wiosną. Świerki występują nawet daleko na północy i są cennym źródłem pożywienia w sytuacji, gdy inne rośliny nie są dostępne.
Pił ktoś? jak powinno smakować? Bo ja kiedyś "zrobiłem" tą herbatkę, ale była bardzo słodka, tak jak ten cukier, do robienia waty cukrowej i teraz tak się zastanawiam że to mogła być sosna, a nie świerk...
Cebab, przytoczony cytat sugeruje aby gotować igliwie świerku, należy jednak pamiętać, że gotowanie zabija witaminę C. Dlatego też można z równie dobrym skutkiem parzyć takie igiełki.
Awatar użytkownika
Zombi
Posty: 17
Rejestracja: 28 maja 2009, 10:05
Lokalizacja: Łęczyca
Gadu Gadu: 2375549
Tytuł użytkownika: Człowiek lasu
Płeć:

Post autor: Zombi »

Zgadzam się z przedmówcą :)
Pare razy robiłem sobie taki napój w lesie, nigdy nie gotowałem igieł tylko gdy woda się zagotowała wrzucałem garść igliwia i przykrywałem na pare minutek :) Pychota
"Miej nadzieje na najlepsze ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Zombi, Dosładzasz?

Preferuję naturalne soki czy kompoty z dzikich jabłek, wiśni guszek czy śliwek. Przepadam za herbatą zaparzoną na odymionej wodzie.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Gryf pisze: Preferuję naturalne soki czy kompoty z dzikich jabłek, wiśni guszek czy śliwek.
Nosisz ze sobą czy robisz na miejscu? A jak lubisz odymioną herbatę to polecam Lapsang Souchong - ma moc :D
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

mgr_scout pisze:Nosisz ze sobą czy robisz na miejscu?
Tureckie wiśnie w syropie dostępne Kerfurze. Znakomite - Smak i zapach rozwalają ale chyba aromatyzowane, poza tym jak chcę przyszpanować to czasami jakiś słoik z kompotem, czy marmoladą do herbaty zabiorę.
Kiedyś z Fredim znaleźliśmy na zboczach Małego śnieżnika "stołówkę" dla dzików gdzie były wysypane całkiem niezłe jabłka, więc nie odmówiliśmy "zaproszenia" i napchaliśmy kieszenie. Kwaśne jabłka świetnie zastępują cytrynę. A z jabłęk zrobiłem mus i dodałem rodzynek + cynamon i trochę cukru = Pychota.

Dzikie owoce jako dodatek do herbaty to świetne uzupełnienie ale trzeba pamiętać że tarnina, pigwa czy dzika róża nadają się do przełknięcia jedynie po przemarznięciu.
mgr_scout pisze:A jak lubisz odymioną herbatę to polecam Lapsang Souchong - ma moc
Czajura o smaku i zapachu wędzonki?
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Gryf pisze: Czajura o smaku i zapachu wędzonki?
ta co kiedyś piłeś u mnie i mówiłeś że dobra ;)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Rzeczywiście, przypominam sobie. Oryginalny smak.

Dziś w karcie menu, na biurku w robocie, herbatki z pod szyldu "Lord Nelson" - dostępne w Lidlu. Smaczne, a jeśli są aromatyzowane to jest to zaznaczone na opakowaniu.

mgr_scout, piłeś tę kawę z żołędzi?
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

"Lord Nelson" pffffffffffu ależ szczyny pijasz ;) z kawą coś mi się kojarzy ale nie do końca.. przypomnij prosze :)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

mgr_scout pisze:"Lord Nelson" pffffffffffu ależ szczyny pijasz
W Wersalu; na salonach pewnie tego nie pijają :)ale zielona tradycyjna kopie jak trzeba a i w smaku niezgorsza.
mgr_scout pisze:z kawą coś mi się kojarzy ale nie do końca.. przypomnij prosze
Na Wita w sklepie z niekonwencjonalną medycyną i ziołami mają kawkę z żołędzi.


Ostatnio nie pijam sklepowych miętowych herbat a tylko naturalny susz ponieważ odnoszę wrażenie, że takie herbaty ostatnio są poprawiane silnym aromatem.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Fuuuuuu zielona Lorda to chyba najgorsza jaką piłem :D A na Wita to ja mam teraz trochę daleko ;)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

mgr_scout pisze:Fuuuuuu zielona Lorda to chyba najgorsza jaką piłem
Siorbałem już nie jedną zieloną czajurę i stwierdzam, że pijałem gorsze szczynki.
W takim razie rzuć garstką herbacianych napitków, które warto żłopać? (Musicie wiedzieć, że mgr_scout, należy do światowej czołówki pijaków i smakoszy herbat - Widziałem hangar z jego herbakolekcją ;) :mrgreen: )

[ Dodano: Pią 29 Maj, 09 12:50 ]
mgr_scout pisze:A na Wita to ja mam teraz trochę daleko
No tak, rzeczywiście.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Ale sypane czy ekspresowe? ;)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Wszystko jedno, jakieś wyjątkowe, typu: Szef kuchni poleca.
Awatar użytkownika
Zombi
Posty: 17
Rejestracja: 28 maja 2009, 10:05
Lokalizacja: Łęczyca
Gadu Gadu: 2375549
Tytuł użytkownika: Człowiek lasu
Płeć:

Post autor: Zombi »

Gryf pisze:Zombi, Dosładzasz?

Preferuję naturalne soki czy kompoty z dzikich jabłek, wiśni guszek czy śliwek. Przepadam za herbatą zaparzoną na odymionej wodzie.
A wiesz że nie zawsze, trzeba spróbować i jak mi pasuje to nie dosładzam ale jeśli tak to max 1 łyżeczkę.
"Miej nadzieje na najlepsze ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Ja tak samo. Zależy jak leży ;)
Logan
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 19:15
Lokalizacja: Poznan
Płeć:

Post autor: Logan »

co do owocow cisu uczyli nas na biologi ze caly cis jest trujacy ...wiec nie wiem co o tym sadzic a pozatym bardzo mnie zainteresowal temat z tymi nerkami co z nimiczy pijac taka herbatke raz poraz jestesmy w stanie im zaszkodzic ??? :?:
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Logan, póki z owocu cisu zjadasz tylko tą czerwoną, miękką otoczkę, zwaną osnówką, to jest ok (w lipcu obskubałem tak 200-300g owoców tego drzewa w ogródku pewnego botanika, za pozwoleniem). Trująca jest dopiero pestka. I to ztcp w ilości ok 25-30 egz, jeżeli mówimy o zejściu śmiertelnym.
Awatar użytkownika
HaRoov
Posty: 3
Rejestracja: 22 mar 2012, 17:40
Lokalizacja: Lublin
Tytuł użytkownika: Skaut Europy
Płeć:

Post autor: HaRoov »

Czy ktoś mógłby podać dokładny przepis na tą herbatkę? Czy może nie ma takiego i trzeba na wyczucie?
Życie byłoby miłe, gdyby wszystko było słodkie. I sama sól jest gorzka, ale trochę soli do potrawy nadaje smak. Trudności są solą życia.
— Robert Baden-Powell
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Po prostu wrzucasz zerwaną gałązkę z drzewa do wrzątku do menażki i czekasz kilkanaście minut pod zakryciem. Jeśli dasz mało, będziesz miał mało intensywny napar, jeśli dasz więcej będziesz miał bardziej intensywny
Próbowałem też igły świerkowe z wodą zagotować. Kolor wyszedł pomarańczowy i wywar był słodki, pewnie cała witamina C przepadła ;)

HaRoov, czytaj dużo, przeglądaj zdjęcia ludzi z forum i wiele się nauczysz :)
Awatar użytkownika
HaRoov
Posty: 3
Rejestracja: 22 mar 2012, 17:40
Lokalizacja: Lublin
Tytuł użytkownika: Skaut Europy
Płeć:

Post autor: HaRoov »

A czy przypadkiem nie trzeba najpierw zanurzyć igieł żeby odpadł woskowy osad?
Życie byłoby miłe, gdyby wszystko było słodkie. I sama sól jest gorzka, ale trochę soli do potrawy nadaje smak. Trudności są solą życia.
— Robert Baden-Powell
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Możesz najpierw igły przemyć. Ja tego nie robię w lesie.
Awatar użytkownika
CzarnyKruk
Posty: 64
Rejestracja: 19 paź 2011, 22:10
Lokalizacja: Jelenia Góra
Płeć:

Post autor: CzarnyKruk »

HaRoov pisze:A czy przypadkiem nie trzeba najpierw zanurzyć igieł żeby odpadł woskowy osad?
Z moich doswiadczeń wynika że ten zabieg warto zastosować w przypadku sosnowych igieł. Bez niego herbata ma żywiczny posmak(choć czy to jest niedobre... mi nie przeszkadza). W przypadku gałązek swierku tego posmaku nie odczułem(ogółem jest delikatniejsza w smaku)

Pozdrawiam ;-)
vortex123
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 15:14
Lokalizacja: polska
Płeć:

Post autor: vortex123 »

ja osobiście poleca tę herbatke, liście maliny poprawiają smak
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Dąb pisze:Podczas gotowania wszystkie witaminy idą w pi...
Jak to jest z tymi igłami świerka, sosny? Tracą witaminy w trakcie parzenia czy gotowania? Jakoś nie przemawiają do mnie te wynalazki z igiełek.
ODPOWIEDZ