Dobre, siekiera, jako cały survival kit, trzeba być bardzo doświadczonym człowiekiem lasu, chociaż jakiś czas temu sam doszedłem do wniosku, że wolałbym ostry toporek zamiast noża, jeżeli miałbym wybierać jedno narzędzie. Biali spece prześcigają się w wymyślaniu super survival kitów, które mają wszystko, co potrzebne łącznie z lodówką i telewizorem(oczywiście taktycznych), a Indianinowi wystarczyła zwykła siekiera
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...