Nasza kochana wysokosc :)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Nasza kochana wysokosc :)
Mala galeria tego co kocham , czym sie zajmuje i co dostarcza niesamowitych widokow
Milego ogladania.
Oto ja wariat w pomaranczowym kasku ktory robi dla Was ta galerie
Tym po lewej zajmuje sie zawodowo.
A tak wyglada stolica z oddali o bodajze 5.30 rano ( zdjecia w dobrej rozdzielczosci , nadaja sie na tapetke )
Od tej pracy nie tylko miesnie nog i rak sie wyrabiaja
Taaaakie wielkie
A to juz Lublin.
Mamy nawet Białystok
Za jakis czas nastepna dostawa do galerii
Pozdrawiam.
Milego ogladania.
Oto ja wariat w pomaranczowym kasku ktory robi dla Was ta galerie
Tym po lewej zajmuje sie zawodowo.
A tak wyglada stolica z oddali o bodajze 5.30 rano ( zdjecia w dobrej rozdzielczosci , nadaja sie na tapetke )
Od tej pracy nie tylko miesnie nog i rak sie wyrabiaja
Taaaakie wielkie
A to juz Lublin.
Mamy nawet Białystok
Za jakis czas nastepna dostawa do galerii
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2009, 22:08 przez PanJa, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozwól, że się wypowiem mało merytorycznie ale z dużą dozą emocji: jak dla mnie masakra Na kilku fotkach widać fajne cienie. Mógłbyś wziąć kiedyś jakiś lepszy aparat kiedyś.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- Młody
- Posty: 894
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
no no no...ciekawie...ale nie wiem czy odważył bym się na takie coś...
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- marynarz89
- Posty: 30
- Rejestracja: 27 sie 2007, 16:50
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Gadu Gadu: 3979171
- Płeć:
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
fotki całkiem przyjemne, super wyglądają te długie cienie z każdego krzaczka .
a aparatu lepszego nie potrzebujesz, bo widze ze wszystko jest cacy. trzeba tylko pomyśleć o lepszej stabilizacji aby wiatr sie szurał, i czasem osłonić się od słońca aby zbędnych blików nie było.
a aparatu lepszego nie potrzebujesz, bo widze ze wszystko jest cacy. trzeba tylko pomyśleć o lepszej stabilizacji aby wiatr sie szurał, i czasem osłonić się od słońca aby zbędnych blików nie było.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- LAKIRANGERS
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:24
- Lokalizacja: Ranger Survival Club
- Płeć:
- Kontakt:
- Parthagas
- Posty: 789
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Podziwiam. Gdybym ja tam wszedł, byłyby to najbardziej obsrane maszty w Polsce.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Ogolnie ja dzialam w takich rejonach jak :
-Mazowsze
-Podlasie
-Lubelskie
Czasem wypad do Wrocka , Krakowa , Poznania
Ostatnio wypad do Niemczech ( nistety nie pojechalem bo ktos musi zarzadzac firma jak nadprezesa niema )
I wyjasnienie .
Ja= prezes
Tata= nadprezes
PS. A calkowitym dyktatorem nawet w firmie ( i kims kto jednym krzyknieciem mnie zagania do pracy ) jest nadszefowa czyli Mama
[ Dodano: 2009-03-24, 21:22 ]
Linki ulozone po kolei [/quote]
-Mazowsze
-Podlasie
-Lubelskie
Czasem wypad do Wrocka , Krakowa , Poznania
Ostatnio wypad do Niemczech ( nistety nie pojechalem bo ktos musi zarzadzac firma jak nadprezesa niema )
I wyjasnienie .
Ja= prezes
Tata= nadprezes
PS. A calkowitym dyktatorem nawet w firmie ( i kims kto jednym krzyknieciem mnie zagania do pracy ) jest nadszefowa czyli Mama
[ Dodano: 2009-03-24, 21:22 ]
Kod: Zaznacz cały
http://img8.imageshack.us/my.php?image=image2042.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=img0026mal.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=img0115ifc.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=img0116d.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=img0117t.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=img0030jjv.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=image209u.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=img0083l.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=img0084h.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=img0174l.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=img0175zbp.jpg
Tutaj pracuję
Ale nikomu nie zaimponuję bo to tylko 7me piętro i grzecznie za biurkiem papiery przekładam...
Adrenalina buzuje tylko jak dyrektor raczy mnie z gospodarską wizytą w pokoiku odwiedzić
Za to niegdyś, to ho ho, panie dziejaszku...
PanJa: Niezłe foty ale jeszcze lepszy sposób na zarabianie pieniędzy.
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Do zjazdu stosuje ID , zabezpieczenie Asap , ale mysle nad kupnem lockera i rolki STOP , no i oczywiscie dla wygody musze kupic sobie "deche" czyli laweczke
Do wejscia ocz malpa i inny niezbedny szpej .
Gdzies mi sie jeszcze wala tibloc i croll chyba , kurde musze remanent zrobic bo sam juz niewiem co mam
Do wejscia ocz malpa i inny niezbedny szpej .
Gdzies mi sie jeszcze wala tibloc i croll chyba , kurde musze remanent zrobic bo sam juz niewiem co mam
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Gratulacje.Kiedyś pracowałem na wierzy przeciwpożarowej w Wolińskim Parku Narodowym.Nie pamiętam już na jakiej wysokości ja siedziałem(w takiej metalowej budce)ale przez pierwszych kilka dni przyzwyczajałem się tam wchodzić.Choć nie mam lęku wysokości to ściskałem szczeble drabinki aż piszczały Ogólnie na górze nieźle bujało bo całość "pracowała".Po tygodniu śmigałem po całej wierzy i próbowałem nawet łapać gołębie pocztowe,które siadały na odpoczynek.Bez zabezpieczenia żadnego Jak sobie wspomnę jakie to było głupie i nierozważne to do dziś mnie ściska...Któregoś dnia ,przyjechali goście od nadajników telefonicznych.Ci to byli crazy.Wisiał sobie typek na lince,coś tam dłubał i gadał z drugim o d...e Maryny,czy przytyła czy schudła Dla nich to nie była żadna wysokość.Dlatego podziwiam to co robisz.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
tez gadam o d...e maryni podczas pracy jak bys nasze teksty slyszal podczas pracy to powiedzial bys ze uposledzeni wisza na linie na maszcie 60 i gadaja glupoty
Przykladowy tekst.
me: "ty robert , a kupa dzisiaj rano byla ? "
r: "niebylo a cotam ? "
me: "ty to jak bedziesz schodzil i jak zacznie uciekac to krzycz "
r: "spoko bede celowal w ciebje "
albo przywitanie z rana ( wszedzie stado ludzi na okolo )
r: Dzien dobry towarzyszu generale ! co towarzysz ma dzisiaj w planach ?
me: kawa , papieros ,kupa, praca , i po pracy browar.
r: Tak jest towarzyszu generale
I po takim przedstawieniu mozna wsiasc ze smiechem w samochod i pojechac pracowac
Ogolnie nie spotkalem w swoim zawodzie os. ktora nie pierdzielila by glupot
Wsumie jak siedzi sie po pare godzin na maszcie to trzeba pogadac bo niewyrobka jest
Przykladowy tekst.
me: "ty robert , a kupa dzisiaj rano byla ? "
r: "niebylo a cotam ? "
me: "ty to jak bedziesz schodzil i jak zacznie uciekac to krzycz "
r: "spoko bede celowal w ciebje "
albo przywitanie z rana ( wszedzie stado ludzi na okolo )
r: Dzien dobry towarzyszu generale ! co towarzysz ma dzisiaj w planach ?
me: kawa , papieros ,kupa, praca , i po pracy browar.
r: Tak jest towarzyszu generale
I po takim przedstawieniu mozna wsiasc ze smiechem w samochod i pojechac pracowac
Ogolnie nie spotkalem w swoim zawodzie os. ktora nie pierdzielila by glupot
Wsumie jak siedzi sie po pare godzin na maszcie to trzeba pogadac bo niewyrobka jest
Pracowałem swego czasu przy remoncie w rafinerii gdańskiej. Akurat ja byłem przydzielony do kolumny reatyfikacyjnej (czy jak to się tam nazywa) która miała 45m wysokości. Sama praca na jej szczycie nie robiła na mnie wrażenia, ale gdy po kilku tygodniach podstawili nam dźwig i zamiast po drabinie (kilka razy dziennie) wciągali nas tam na linie w koszu to żołądek potrafił do gardła podejśc.
Jakiś czas potem pracowałem przy budowie hal/konstrukcji stalowych. Mimo ,że wysokości były relatywnie niższe, bo tylko po kilkanaście metrów, to byłem zmuszony skapitulowac. Nie byłem w stanie przejśc po "bindzie" po jej szczycie. Binda to 2-teownik o szerokości ok. 35-50cm w zależności od masywności konstrukcji. Po dolnej części trzymając się rękoma górnej nie było dla mnie problemem, lecz praca wymagała chodzenia po górnej części w pozycji wyprostowanej, najczęściej niosąc dodatkowo elementy konstrukcji wraz z kolegą na sąsiedniej bindzie. Jeżeli on by stracił równowagę to na 99% "ciągnął" kolegę (czyli mnie) za sobą. O żadnym zabezpieczeniu mowy nie było, bo mimo że sprzęt posiadaliśmy, to nie było do czego się podpiąc, w końcu dopiero stawialismy te elementy.
Po tych moich doświadczeniach doszedłem do wniosku, że mimo że nie mam lęku wysokości, to jednak mam problem z lękiem przestrzeni, i dałem sobie spokój z podobnymi zawodami.
Jakiś czas potem pracowałem przy budowie hal/konstrukcji stalowych. Mimo ,że wysokości były relatywnie niższe, bo tylko po kilkanaście metrów, to byłem zmuszony skapitulowac. Nie byłem w stanie przejśc po "bindzie" po jej szczycie. Binda to 2-teownik o szerokości ok. 35-50cm w zależności od masywności konstrukcji. Po dolnej części trzymając się rękoma górnej nie było dla mnie problemem, lecz praca wymagała chodzenia po górnej części w pozycji wyprostowanej, najczęściej niosąc dodatkowo elementy konstrukcji wraz z kolegą na sąsiedniej bindzie. Jeżeli on by stracił równowagę to na 99% "ciągnął" kolegę (czyli mnie) za sobą. O żadnym zabezpieczeniu mowy nie było, bo mimo że sprzęt posiadaliśmy, to nie było do czego się podpiąc, w końcu dopiero stawialismy te elementy.
Po tych moich doświadczeniach doszedłem do wniosku, że mimo że nie mam lęku wysokości, to jednak mam problem z lękiem przestrzeni, i dałem sobie spokój z podobnymi zawodami.