Reconnet

Jak w temacie.
Muszę, bo się uduszę powiedzieć, że dziś nie mam cotygodniowego syndromu poniedziałkowego.
Mam syndrom pozlotowy.

Zapraszam do zwierzeń.

W życiu spotykamy wielu oszustów, np. matrymonialnych, albo idziesz do banku, a później się okazuje, że był jakiś drobny druk, a ty nie miałaś okularów. Niektórzy są tak bezczelni, że dzwonią do ciebie proponując jakieś wypasione promocje, ale bardzo szybko okazuje się, że to ani promocja ani wypasiona, ale najgorzej jak masz ukrytego oszusta w własnym domu. Sama go wybrałaś, dbasz o niego, spełniasz wymagania, oczekujesz tylko szczerości i stałości w decyzjach. A on, ten oszust z 15 minut do zakończenia prania przeskakuje na 35. I weź to teraz ogarnij kiedy ty już dokładnie zaplanowałaś co będziesz robić.
Także strzeżecie się pralek Beko. Bo co prawda są ciche, ale kłamią.

Dziękuję za uwagę.
Do następnego.

Podstawowa zasada - jak słyszysz że coś jest dla Twojego dobra, albo w ekstra promocji - to trzeba odpalić tryb wzmożonej czujności. ...a jak coś ma być za darmo, to w takim przypadku najczęściej Ty jesteś towarem.
Pralka jako przedmiot bezduszny, ale taki który spędził sporo czasu w towarzystwie rasowych sprzedawców, wie że na zadane pytanie należy dawać odpowiedź taką jaką chciałby uzyskać pytający. Przy czym ta odpowiedź wcale nie musi być zgodna z prawdą, ważne żeby go usatysfakcjonowała. Dopiero po jakimś czasie dochodzi do urealnienia informacji. 15 minut to był czas oczekiwany w pełni akceptowalny, 35 minut brzmi gorzej, ale jak zgodziłaś się na 15, to te dodatkowe 20 też jakoś przecierpisz, przecież nie wyłączysz prania w trakcie... To nie kłamstwo, to klasyczne działania marketingowe

Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że… dzisiaj pierwszy raz będę jechał w kasku na rowerze

Przypomniałam sobie hasło!! - to pierwsze co chciałam powiedzieć.
Drugie to to, że po wiosennym zlocie tak mniej więcej po tygodniu, wylądowałam w szpitalu.
Czyli progres jest. Nie przed zlotem, nie w trakcie zlotu (jak to było poprzednimi razami) a po.
Zobaczymy co się wydarzy jesienią

Tanto pisze: ↑13 cze 2024, 23:18 To nie kłamstwo, to klasyczne działania marketingowe

Chyba mi się to nie podoba.

całkiem niedawno miałam urodziny i tak mnie naszło na podsumowanie moich osiągnięć życiowych. Powiem wam nazbierało się.
Samodzielnie urosłam do 160 cm.
Bez pomocy ukończyłam szkoły.
Mam dwa dyplomy ( jeden nieukończony, drugi niezaczęty).
Umiem ugotować wodę i zawiązać sznurówki.
Samodzielnie przechodzę przez ulicę.
Rozpoznaję prawo i lewo po ręce na ktorej nie noszę obrączki.
Umiem z niczego zrobić sałatkę i awanturę.

A jak u Was?

Edka_Kredka pisze: ↑05 wrz 2024, 11:24 Rozpoznaję prawo i lewo po ręce na ktorej nie noszę obrączki.

...aaaa, to do tego służą obrączki, nie nosząc biżuterii jest się usprawiedliwionym z nieznania która strona jest która

Też próbowałem zrobić takie podsumowanie i wyszło mi że niby poszedłem dalej w rozwoju niż mój ojciec, ale w praktyce zrobiłem mniej
Teraz już się nad tym nie zastanawiam ;-D

Też próbowałem zrobić takie podsumowanie i wyszło mi że niby poszedłem dalej w rozwoju niż mój ojciec, ale w praktyce zrobiłem mniej
Teraz już się nad tym nie zastanawiam ;-D

Spróbuj jeszcze raz, tym razem nie porównuj się do nikogo.

Chciałabym wam opowiedzieć o moim napadowym braku asertywności. Mam taką szczoteczkę do zębów. Jest super ładna różowa, nowoczesna, najlepsza z najlepszych, ale głupia (czerwony kapturek) okazuje emocje w postaci pełnego uśmiechu po 2 minutach szczotkowania, półuśmiech po 1:45 smutną minkę po 1:30.
Jakiś czas temu złapałam się na tym, że szczotkuję tylko po to żeby nie była smutna, a ostatnio kupiłam sobie „analoga”…. Także tak!
Miłego poniedziałku i tygodnia jakiego chcecie.
Mnie tam 4 razy wszystko jedno.

Zapraszam do wyznań, albo nie.

Dziś przychodzę, żeby Was uspokoić.
Nie martw się jeśli zgubisz skarpetę w pralce, powróci ona jako plastikowa pokrywka nie pasująca do żadnego pojemnika.
Zbadane empirycznie.

Edka_Kredka pisze: ↑12 wrz 2024, 16:01 Deszcz pada, grzyby będą…

Zimno się zrobiło, może nie będzie, albo od razu opieńki.
Post wyżej był spontaniczny i nie miał na celu wywołać fałszywych nadzieji.
W ogóle podziwiam wasz stoicyzm.
No to idę się wreszcie położyć.
Bez odbioru??

No jestem.
Nie zapomniałam hasła, ale nie mam nawyku bycia tu. Bywałam na innym forum, co dzień pisałam zupełnie do nikogo, całkiem jak tu, przestałam, bo mnie taki jeden wkurwił niemiłosiernie. No i już tam mnie nie ma, nie moja strata.
Do zaś!
Pewnie wcześniej pogadamy na żywo niż tu.

Heloł.
Dziś krótko!
Telefon ma się odblokować na widok mojego ryja.
Założyłam maseczkę z jakąś glinką czy kij wie z czym, cała pomarszczona biorę telefon w łapę a ten… „dzien dobry stara pomarszczona raszplo”….
Noooo nie powiedział tak, ale się odblokował.

Dobry wieczór, przyszłam wnieść do Waszego życia zupełnie nic.
Cieszycie się?

Mrocznie powiadasz... no mam coś w sam raz do zbudowania nastroju, sporo mroczniejsze od oryginału

Gdybym słuchała takiej muzyki czytając Kinga, szybko przeniosłabym się do Hadesu i nawet ponury Charon nie byłby mi potrzebny do pokonania Styksu.

Generalnie szerzenie propagandy politycznej nie jest mile widziane bo prowadzi do konfliktów i podziałów. Zwłaszcza że nasze główne siły polityczne wyhodowały sobie rzeszę fanatycznych wyborców.
W powyższym przypadku nie będę groził palcem, bo to bardziej opis tego co dzieje się z nami jako społeczeństwem, a nie bezpośrednie nawiązanie do polityki.

Tanto pisze: ↑23 paź 2024, 00:41 W powyższym przypadku nie będę groził palcem, bo to bardziej opis tego co dzieje się z nami jako społeczeństwem, a nie bezpośrednie nawiązanie do polityki.

Buk Liściasty zapłać.


Piątek dziś, u mnie taki z serii przywalić krzesłem w ryj! W tym przypadku nie komuś, więc najgorzej!! Z Orange się ścieram. Z bykiem za rogi byłoby prościej, ale co ja poradzę, że nigdy, przenigdy żaden byk na mojej drodze nie stanął, a Orange już dwukrotnie.
No, to do zaś