świąteczna puszcza białowieska

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

świąteczna puszcza białowieska

Post autor: Fredi »

jutro rano wyruszam do Puszczy Białowieskiej na fotołowy, połazić po bagienkach i odpocząć od roboty. Wreszcie....

jajkiem podziele się z żuberkami albo czymkolwiek co się nawinie na śniadanie :D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

No to powodzenia :-D nad Pilicę byś też się wybrał ;-) Pozdrawiam i udanych łowów.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Powodzenia Fredi, zazdroszczę wycieczki. Nie zapomnij odwiedzić szlaku "Żebra Żubra"
Obrazek
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

A masz jakieś konkretne plany na tę puszczę? Skąd, dokąd? W jakie formie noclegi i gdzie mniej więcej planujesz kimać?
Bardzom ciekaw bo nie raz przemarzałem Puszcze Białowieską i mam do niej olbrzymi sentyment.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Jeśli tylko ten szlak jest po za rezerwatem to chętnie odwiedzę, ponieważ omijam całkowicie rezerwat (nie będę się tam pchał z klamotami).

A nad Pilica już tyle razy byłem... może innym razem, o tej porze roku wolę pospacerować po bagniskach, z dala od ludzi, miast i pogadać ze zwierzakami.
Bo latem to już ani nie będzie tak ładnie, ani tak przyjemnie, ani zwierzaków w ferworze życia....


:D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Fredi no właśnie dlatego zagaiłem nieśmiało byś przyjechal bo tak podejżewałem, że teren ci jest dobrze znany :-P a my tam błądzić będziemy :mrgreen: pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Do tej puszczy wybieram się pierwszy raz .....wreszcie....
zamierzam skoczyć pociągiem do Hajnówki, potem coś złapać do rezerwatu pod Białowieżą, a następnie na północ, na bagniska, może uda się dojść do jeziora - zobacze jak będę z czasem, bo nie jadę tam biegać a raczej brodzić po mokradłach, bagniskach i odpoczywać podglądając zwierzaki.
A Potem powrót do Hajnówki, czyli taki mniej więcej trójkąt - dokłądnie niewiem gdzie i jak, będę na miejscu to popytam, zobaczę, i tam gdzie mnie nos i oczy skierują tam zawędruję.


Spać będę gdzie się da, pod płachtą (jesli będzie szło na deszcz), a może będę spał na siedząco gapiąc się w mrok :), koniecznie z aparatem pod ręką :D
Biorę niedokończoną puszkę gazu, aby gotowanie szło szybko - bo nie zamierzam się na tym skupiać. Ale jak będzie trzeba to i małe ognisko pod puszką zaświecę.

Założenia programowe - bardzo wczesne wstawanie (przed świtaniem), potem odpoczynek i zabawa, a na wieczór znów czuwanie lub kima w niesprzyjających okolicznościach przyrody... :D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Slaq: tam nie ma gdzie błądzić, wystarczy się trzymać rzeki :D, polecam raczej spacer wzdłuż niż stacjonarkę, więcej zobaczycie i tereny (jak to przy rzeczkach) są ciekawe, troszkę podmokłe, troszkę urwiste, dużo piachu, sosen...może się spodobać, i koniecznie połaźcie w poprzek rzeki (i co z tego, że będzie zimna a termometr schowa się do wewnątrz) - bo jest w większości wystarczająco płytka.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

To ja tak na szybko, może Ci się przyda.

Niestety nie mam dobrej mapy przed oczami, więc z pamięci, posiłkując się Tym:
http://www.bialowieza.gmina.pl/upload/P ... 3x2735.jpg

1. Świetny nocleg w południowej części puszczy, solidna ambona, ocieplana:
http://lh3.ggpht.com/_pKYU5KMk92k/R2fWH ... 283%29.jpg
(dziewczyna nie należy do wyposażenia)
Jest sobie polana co się nazywa Przewłoka. Na niej ruiny dawnego hotelu robotniczego. Na południe z polany idzie jedyna droga w las. Po 1/2 h dochodzi sie malutkiej polanki z najlepsiejszą amboną w puszczy białowieskiej.

2. Kolejna ambony. Rezerwat Szczekotowo. Nad rzeką Łutownią znajdują się dwie ambony. Trzeba iść wzdłuż rzeki na południe od mostu po którym przechodzi czerwony szlak. Jedna po jednej stronie rzeki, druga po drugiej. Ta po wschodniej wygląda tak:
http://lh6.ggpht.com/_pKYU5KMk92k/R2fWW ... 281%29.jpg
W obydwu można z powodzeniem spać, nawet w ziemie. Świetnie miejsce do obserwacji zwierzyny: jelenie, dziki, jenot (jeden ;-)

3. Polecam wieże widokową nad Nerewką w pobliżu Kosego Mostu.

4. Przy Kosym Moście jest punkt widokowy pt Ostoja Żubrów. Tablica i strzałki przy drodze, nie sposób nie trafić. Wiata obserwacyjna (ja w niej namiot w październiku stawiałem) Miejsce gdzie przez zimę karmią żubry, przyzwyczajone są do tego miejsca. Łatwo coś podpatrzeć na nadrzecznych łąkach. Jak się napawałem 4 poteżnymi żubrami, co prawda ze sporej ale wystarczającej odległości.

5. Najwięcej zwierzyny spotykałem w zakątku zwanym "Wilczy Szlak". Dziki i żubry prawie co mnie nie rozdeptały. Tak po cichu (bo to park, ale nie Rezerwat Ścisły!) to polecam odbić nad rzekę Hwoźną - piękne dęby na stromym brzegu zabagnionej doliny - bardzo ładne miejsce w dość monotonnej puszczy.


Mnie by mama z rodziny wypisała za chęć ucieczki w święta do lasu :-/

Wstaje do kompa i dziś już nie będę miał do niego dostępu, więc na ew. pytania nie odpowiem. No chyba, że jutro rano.

Fredi ostrzegam - od tego wyjazdu to każdy inny las to już będzie dla Ciebie byle zagajnikiem.

*Nie daję gwarancji na "upolowanie" zwierzyny w polecanych przeze mnie miejscach! Mi się tam udawało, ale ja to w puszczy z reguły na jesieni jestem. Za to teraz przy braku liści możesz mieć dużo większe szanse!

Powodzenia Fredi! Pozdrów "puszczę nad puszczami" od Regenta.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Fredi pisze:Jeśli tylko ten szlak jest po za rezerwatem to chętnie odwiedzę, ponieważ omijam całkowicie rezerwat (nie będę się tam pchał z klamotami).
Tak ten szlak jest poza ścisłym tu masz opis ale już pewnie go obczaiłeś:) : http://www.bialowieza-info.eu/pl/zebra.php
Jedna rada: na może nie każdym kroku ale często możesz się spotkać ze Strażą Graniczną, mają kłady, jeepy, motory i patrole. Jak byś miał chwilkę w samej Białowieży to polecam udać się na ul. Sportową do strażnicy i np. zgłosić swoje zamiary - trochę ułatwi Ci to pobyt ;-)
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

a mialem juz dzis nie wlaczac kompa....dzieki Regent - zapisalem, jak wyjdzie zobaczymy ale bede mial te miejsca na uwadze :D.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2009, 12:58 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

U mnie za pół godzinki koniec pracy. Ruszam na 15.00 na Drogę Krzyżową do św. Wojtka a potem w 107 i na wylotówkę. A-Stopem przez Kraków pod Krynicę Górską gdzie w pewnym kościółku bardzo pięknie obchodzi się Zmartwychwstanie Pańskie. Beskid Sądecki przywita piękną wiosną. Już mi się poprawia apetyt na wiosenną górską łazęgę. Wesołych świąt i mokrego Śmigusa.

HEVENU SZALOM ALEHEM !
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

no dobra....byłem....
straszno było....co krok to jakiś rezerwat,
droga krótka
-hajnówka,
-małe zoo przy białowieży(nie dotarłem do niej) i na północ niebieskim,
-odbicie na carską tropinę - rewelacja
- kosy most
-wilczy szlak
-rezerwat głuszca
- stare masiewo
- jezioro siemianówka
- powrót do Hajnówki


no to ogólnie mówiąc....ładnie tam, ale szlaki mi się nie podobają, za bardzo kwadratowe, nudne i raczej dla rowerzystów - chyba nie lubią tam piechurów, bo z nudów nogi wchodziły w d....

Ogólnie miałem ociupinkę za ciężki plecak aby łamać zakazy i spacerować po rezerwatach, choć to byłoby pewnie najfajniejsze - smutno mi się zrobiło jak przeczytałem, że tam łosie są rzadkością - a na nie liczyłem, z tego powodu odechciało mi się całkiem pchać po bagnach.

Teren bardzo przyjemny jak się na niego patrzy.
Nierozumiem dlaczego niebieski szlak na północ od zoo nie został całkowicie poprowadzony starą kolejką...o niebo ciekawsze niż ta wyrównana samochodami droga (sic!)

Święta i pogoda taka, że jeno troszke ludzi w zoo było a na szlaku prawie wcale.

wkurzały mnie pewne nazwy miejsc, których nierozumiałem, np. zamczysko- idziesz sobie drogą, nagle strzałka "80m zamczysko" no to patrze, lażę w tę i nazad a tam żadnego zamczyska, nawet zameczka z piasku, choćby zamek od drzwi by położyli... a tam jedynie mała górka, trochę drzew i do tego poprzycinane spalinówką...

Spalinówka mnie bardzo wkurzała...na każdym kroku szlaki oczyszczone ślicznie spalinówką....jak na taki dziki park narodowy i rezerwat na każdym kroku - to mnie jakoś zniesmaczało.

Niestety nie udało mi się spać w żadnym fajnym miejscu. wieczór zastawał mnie z dala od paśników żubrowych.
Pierwsza nocka miała być w altance przed wejściem na carską tropinę, ale akurat grupa rowerzystów mnie wypłoszyła, ruszyłem więc paręset metrów dalej do strumienia, i walnąłem się ok. 50m od szlaku przy zwalonym drzewie, ładnie niewidoczny, zero hałasu, zero światła, szybkie gotowanie na palniku....
W tym czasie obejrzałem sobie kunę leśną jak skakała niedaleko.

A w nocy....no w nocy to się działo...adrenalina tak mi podskoczyła...że spałem z gwizdkiem i latarką w rękach :D
a czemu? hmmm....w wielu miejscach już spałem i różne zwierzaki dookoła mnie łaziły (nawet wilki), ale żadne nie robiło tyle hałasu....
...pierwszy raz mnie obudził tętent kopyt jakby stado dzikich mustangów opanowało prerię....a to było kilka żuberków... szczerze myślałem że mnie zdepczą - niewiem jak daleko ode mnie przebiegły ale nie dalej jak 50 m.
To się kilkakrotnie w nocy powtórzyło...

I powiem wam, że nawet przez myśl mi nie przeszło, że to mogły być dziki...wiem jak one biegają i jak hałasują....a to co przeżyłem nie tyle słyszałem co czułem w trzewiach jakbym przy kolumnie na koncercie rockowym stał.... :D

Niesamowite przeżycie....za wszystko inne zapłacisz kartą MasterCard :D

Następnej nocy rzuciłem się w młodniku i tu był spokój.
No i to miałabyć ostatnia nocka...bo obiecałem, że na obiadek świąteczny wpadnę do "teściowej", niestety przez własną głupotę zapamiętałem pociąg, który odjeżdżał z białegostoku a nie z Hajnówki....a będąc w Siemianówce to nawet miałem bliżej do Białego... dzięki czemu srodze rozczarowałem się zastając na łańcuchy zamkniętą stację...zostało mi szukać spania - bo pociąg o 5rano.
Wylazłem z miasta i w pierwszym lasku się walnąłem, na bardzo czujny i przerywany sen. a to łażące psy..a to kot podskoczył aby sobie mnie obejrzeć...jakieś skaczące po mnie myszki...no i dzieciarnia urządzająca sobie ognisko 200m dalej, ale było spoko- nadzwyczaj :D

Najciekawsze miejsca wg atrakcyjności:
- bezsprzecznie "Carska Tropina" i jej dwa miejsca postojowe, wszystko połączone mostkiem na mokradłach. Pierwszy domek (gdzie jadłem śniadanie) super do słuchania koncertu ptaków i oglądania przede wszystkim - tychże. Druga altanka, a obok niej ogromna wieża....z niej to są dopiero widoki i lornetka się przydaje. Widziałem z niej bardzo słabo żubra jak się błąkał po trawach.

- wilczy szlak - bardzo fajne fragmenty
- kosy most jako łącznik obu powyższych (akurat tam nic nie było, no ale wiosna przecież a te wszystkie "ostoje żubrów" wygolone na łyso, więc się im nie dziwie).

Fajne miejsce do spania to skansen kolejki leśnej....w wagonikach sporo miejsca :D
Na kosym moście też fajnie, ale trafiłem tam rano...i nie żałuję, bo inaczej ominąłbym bokiem carską tropine.

Jak dotarłem nad Siemianówkę na wieżę widokową aby zobaczyć "rezerwat ptaków" to przywitała mnie zgraja ludzi, grille, muza z samochodów....a z wieży widać tylko jakieś łabędzie i kaczki śpiące w odpowiednio dużej odległości.... ale ogólnie całkiem fajny zbiornik i można tam poobserwować ptactwo jak nikogo nie ma, czyli obowiązkowy nocleg.

W siemianówce jeszcze dwie atrakcje - piękne panie w mundurach straży granicznej i urzędu celnego ...kto by się spodziewał :D

Zapomniałem wspomnieć, że oprócz żuberków biegających po nocach, i widzianego z wieży - miałem miłe spotkanie z dwoma osobnikami już pierwszego dnia jak pasły się na łące.
Muszę przyznać, że wciąż jest to dla mnie jak bajka....tak wielkie zwierze pierzchające na widok człowieka jak sarna...a jednocześnie jak słyszą ciągnik to zbierają się za nim od razu (myśląc żę żarcie jedzie).

Miły widok, że bardzo dużo na łąkach i prywatnych polach przy wsiach, jest paśników dla żuberków.

Jakieś foty wrzucę jak je wywołam...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Fredi, gratuluję udanego wyjazdu. Jak dotąd to głównie kręciłem się w okolicach samej Białowieży bo prowadziłem tam badania do pracy mgr. Jak czytam Twoją relację to mnie gul ściska, że nie połaziłem gdzieś dalej. Ale jeszcze będzie okazja:)
Obrazek
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Ja sobie zostawiłem Białowieże na później, jak przyjadę autkiem z kobietą...jak prawdziwy turysta :D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Będąc na Podlasiu warto podskoczyć sobie w rejony Czarnej Białostockiej, Supraśla, Sokołdy etc. Tam jest mnóstwo rezerwatów, ale nie ścisłych więc pochodzić sobie spokojnie można. Poza tym, w ciągu dnia ciężko kogokolwiek tam spotkać, czasami jedynie drwale gdzieś w oddali huczą.

Fajnie się czytało o mustangach:D

Czekam na foty :)
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

zaznaczam, że zdjęcia zostały odchudzone, zmniejszone, ale nie są kadrowane.

niektórzy spieszą się z budowaniem gniazd
Obrazek

autor fotek
Obrazek

Jego chciałem spotkać...ale widziałem go tylko w rezerwacie pokazowym
Obrazek

jeden z żuberków
Obrazek

oba napotkane żuberki, dla niedowiarków informacja, iż w rezerwacie jest śliczna zielona trawka, dziki nie robią bałaganu(bo siedzą w innej zagrodzie), nie ma takiego młodego lasku, zarośli, i drogi...jak będzie trzeba to zapodam fotę z rezerwatu :)
Obrazek

a to widziałem przed pamiętną nocą...to teraz sobie wyobraźcie co ja sobie myślałem leżąc na ziemi i słysząć to dudnienie w bebechach...
Obrazek
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Lisu
Posty: 160
Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
Gadu Gadu: 8563757
Tytuł użytkownika: Parła nist !
Płeć:

Post autor: Lisu »

Extra wyprawa !

Polecam okolice Supraśla, Sokołdy itp ,są tu jeszcze miejsca jak z prawdziwej puszczy .
Wedrowycz89
Posty: 409
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
Lokalizacja: Szczecin
Płeć:

Post autor: Wedrowycz89 »

Ostatnio zacząłem te okolice rowerem podbijać :) Naprawdę fajne rejony.
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

Bo to trzeba było porzucić drogi, które rzeczwyście w Puszczy Białowieskiej przecinają się pod kątem prostym (pamiątka po rosyjskich leśnikach). Jak nie jestem rowerem w puszczy to się przemieszczam wzdłuż cieków wodnych. Nie trafia się na rowerzystów, proste drogi nie nużą, wzdłuż rzeczek jest najbardziej dziko.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

no tak. ale ja pierwszy raz w tym rejonie, co krok widze rezerwat, to i szalec za bardzo nie chcialem, i jednoczesnie jakos nie moglem sie zatrzymac, tylko lecialem jakby mnie gonilo....niewiem skąd tak mam, że jak idę sam to jak najwięcej chcę zobaczyć i nie myślę o odpoczynku, tylko do upadłego lecę.

Puszcza robi niesamowite wrażenie, ale muszę powiedzieć , iż rezerwat Kopanicha, który mam u siebie w puszczy Bolimowskiej, choć malutką cząstką na wiosnę przypomina to co tam widziałem na ogormnych połaciach. na pewno tam jeszcze zimą zawitam, chociaż na chwilę, i latem objadę na szybciocha co fajniejsze.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Fajna wyprawa! Fredi, na łosie musisz wpaść kiedyś do mnie, 4 km pod Mławą zainstalowało się 8 rodzin (nie sztuk) i mnożą się jak króliki.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

Puszcza w lecie to zielone piekło! Wilgotno, gorąco, bzyczy, gryzie, brrr...

Ja lubię puszczę na jesieni. Pod koniec września cała huczy od jelenich ryków. Są nawet miejsca gdzie jelenie potrafią ryczeć przez całą dobę. To trzeba przeżyć! Bieszczady się chowają!

Też tak miałem, że będąc gdzieś sam leciałem na złamanie karku. Teraz udaj mi się czasami zwolnić. A najmilej wspominam wypad do puszczy z... "Panem Tadeuszem". To było w okresie kiedy Wajda kręcił swoją ekranizację a ja w szkole lekturę jakoś "ominąłem". No i jako stary chłop wziąłem ze sobą kieszonkowe wydanie. Ależ to był fajny wyjazd. Co parę kilometrów siadałem sobie w jakimś ładnym miejscu, w cieniu drzewa tak aby mnie nie było widać i sobie czytałem, co jakiś czas łyp-łyp okiem dookoła. Ileż to ja zwierząt z takiej zasiadki widziałem. No i mickiewiczowskie opisy przyrody w takich realiach odbierałem wszystkimi zmysłami.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Parthagas....na pewno skorzystam, takiej okazji nie ominę :)
Regent: znalazłeś dobry sposób na pokonanie lektur szkolnych - tylko propagować wśród młodzieży. Idealnie jest wyjechać w teren gdzie się akcja toczy...mozna popatrzec, mozna sledzic niemal kilometr za kilometrem, np. takie dzialania wojenne, czy tez zwyczajne....wiejskie zycie...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

Fredi pisze:Parthagas....na pewno skorzystam, takiej okazji nie ominę :)
Idealnie jest wyjechać w teren gdzie się akcja toczy...
"Litwo, ojczyzno moja..." jak pisał polski poeta o Białorusi ;-)

Puszcza Białowieska to nie Soplicowo, ale z pewnością najbliższa opisywanym "metecznikom".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”