Kiridashi Kanetsune

Dział z recenzjami sprzętu, sprawozdaniami z testów itp.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1057
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Kiridashi Kanetsune

Post autor: Dąb »

Kiridashi na naszym kontynencie to konstrukcja mało znana. Wywodząca się z kraju kwitnącej wiśni. Początkowo używany jako nóż ogrodniczy do przycinania pędów. Później jako podręczny kozik do wszystkiego, od cięcia skóry na rzeźbieniu skończywszy (tak, jak scyzoryk dziadka ;) ) . Co jest ciekawe , noże tej konstrukcji używano dawniej w Polsce przez szewców oraz ludowych rzeźbiarzy a w szczególności twórców beskidzkich ze Stryszawy i okolic, nazywali oni je przez nich gnypem. Widać to na filmiku poniżej
Jako, że sam trochę strugam figurki, to z ciekawości postanowiłem sprawdzić jak pracuje się tak surową konstrukcją o jednostronnym szlifie.
Kiedy otworzyłem paczkę i wyjąłem nóż , pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy , dobrej klasy rzemieślnik miał 10 minut do obiadu i chciał wykonać jeszcze jeden nóż. Wykonanie super . Głownia w osi, spasowanie ok jak na nóż za 70zł. Szlif prosty i równy. Jednym słowem technicznie bardzo dobra rzemieślnicza robota. Co jak co, ale Japończycy wiedzą jak tworzyć ostre zabawki. Głownia pokryta jakąś powłoką , której nie wróże długiego życia. Trzpienie w tych nożach przypominają konstrukcją, te znane z pilników i naszych morek . Do takiego kozika wystarczające.
Co do stali ,węglówką oczywiście , bardzo rdzewna , zahartowana dość wysoko. Producent podaje, że to stal SK-4 o twardości około 60HRC, grubość głowni lekko ponad 2mm. Firma znana , robiąca wyśmienite noże kuchenne, więc pewnie to prawda. Długość samego ostrza to jedynie 4,8cm. Cała głownia około 7cm.
Rękojeść drewno wiśni. Tak samo jak pochwa. Chociaż ja to bardziej nazwałbym osłoną ostrza ale nie spada , co jest na plus.
Co do pracy , specyficzny szlif wymaga chwili na przyzwyczajenia ręki. Na początku wgryza się aż za głęboko w drewno. Gdy już ręka się przywyknie, to jest to szatan. Najlepszy nóż do strugania jaki używałem do tej pory. Pobił nawet króla w moim mniemaniu, czyli morkę 105 . Do kuchni trochę mały, za to skórę czy też korę brzozową tnie wyśmienicie.
Podsumowując, genialny strugacz o bardzo wygodnej rękojeści, pięknej surowej stylistyce, konstrukcji która przetrwała próbę czasu, oraz ogólnie dobra rzemieślnicza robota.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 21 lis 2022, 18:02 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

W pierwszej chwili wystraszyłem się, że będzie temat o kardashiankach. Chyba, że teraz wyrzeźbisz jakąś z drewna. 🙂 Czekam.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1057
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Kopek, ja cię proszę , nóż się na mnie obrazi i mnie jeszcze ugryzie na złość, jak będzie musiał jedną z nich wyrzeźbić ;)
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
ODPOWIEDZ