Skorupiaki i mięczaki

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Skorupiaki i mięczaki

Post autor: Shikari »

Zauważyłem że w ogóle nie ma tematu o skorupiakach i mięczakach a jest to dosyć dobre źródło pożywienia. Zazwyczaj łatwo je znaleźć, nie ucieknie nam i jest całkiem smaczne ;-) Ja ze skorupiaków jadłem tylko winniczki przyrządzone według przepisy Ray'a Mearsa i muszę przyznać że są całkiem dobra i nawet można się nimi najeść, w przeciwieństwie do innych robali którymi ciężko było by zaspokoić głód.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2009, 19:49 przez Shikari, łącznie zmieniany 2 razy.
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

Skorupiaki występują bardziej w morzu, tj. krewetki, kraby, raki....
Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Post autor: Shikari »

Dobra trochę zmieniłem, chyba teraz się to bardziej kupy trzyma.
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

Tak. I teraz zadam pytanie... Co z małżami? Podbno zawierają bardzo dużo trucizn... Jak się ich pozbyć?
Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Post autor: Shikari »

Może trzeba je pogotować porządnie? Ale pewności nie mam bo do morza mam jakieś 600km a małze to kilka razy w życiu widziałem :-/
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

no ale w jeziorach też są. Omułki itp... :D
Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Post autor: Shikari »

W "Podręczniku sztuki przetrwania" Ray Mears odradza jeść omułki ponieważ istnieje duże ryzyko zatrucia. Inne małże chyba można jeść bez problemów. A czy ktoś z was jadł kiedyś raki?
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

Omułki żyją w morzach, największy polski małż szczeżuja jest pod ochroną. Winniczek jest pod ochroną wolno go zbierać tylko w jednym miesiącu - maju i to osobniki o średnicy powyżej 3 cm. Rak szlachetny i błotny są pod ochroną.
Ryby wolno łowić posiadaczom karty wędkarskiej po dokonaniu stosownych opłat.
Polować wolno tylko członkom PZŁ po dokonaniu stosownych opłat.
Tak więc prawie wszystko co chcielibyście zeżreć po złapaniu i obdarciu ze skóry jest albo chronione albo nielegalne i nie przekonują mnie teksty typu zastawiam sidła bo chcę się nauczyć łapać zwierzęta bym umiał przetrwać.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Pamiętam jak byłem mały tata, co lato zabierał mnie pod namiot nad leśne jeziorka, raki były jednym z rytuałów takiego biwakowania. Teraz raki są pod ochroną i można łapać tylko raka pręgowate ze względu, że jest to gatunek inwazyjny z ameryki bodajże i zagraża naszym rakom.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Post autor: Shikari »

dwie_sety pisze:Rak szlachetny i błotny są pod ochroną.


Co do raków to chyba tylko skończony idiota łapał by raka błotnego, lub szlachetnego które są zagrzożonymi gatunkami. Można za to łapać raka pręgowatego którego jest za dużo i jak napisał Dąb jest to gatunek inwazyjny dla naszych rodzimych gatunków.

Co do winniczków to w innych miesiącach niż Maj, Czerwiec Lipiec ciężko na nie trafić. :-/
Ostatnio zmieniony 09 mar 2009, 11:58 przez Shikari, łącznie zmieniany 1 raz.
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

Jak zobaczysz raka to potrafisz powiedzieć jaki to gatunek i czy przypadkiem osobnik którego trzymasz w ręku nie jest pod ochroną? Łapanie raków jest obwarowane tymi samymi przepisami co łowienie ryb - bez odpowiednich pozwoleń kłusujesz.

A co ma się niby dziać z winniczkami przez pozostałe miesiące, przepełzają do innego wymiaru czy do równoległych światów?
Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Post autor: Shikari »

dwie_sety pisze:Jak zobaczysz raka to potrafisz powiedzieć jaki to gatunek i czy przypadkiem osobnik którego trzymasz w ręku nie jest pod ochroną?
Tak. Raka pręgowatego można stosunkowo łatwo rozpoznać po pręgach na odwłoku.
dwie_sety pisze:Łapanie raków jest obwarowane tymi samymi przepisami co łowienie ryb - bez odpowiednich pozwoleń kłusujesz.
Czy raki pręgowate można łapać czy nie to nie wiem. Myślę jednak że skoro jest ich dużo i jest to gatunek inwazyjny to nic się nie stanie jak bym kilka złapał.
dwie_sety pisze:A co ma się niby dziać z winniczkami przez pozostałe miesiące, przepełzają do innego wymiaru czy do równoległych światów?
Wchodzą do czarnej dziury. A tak na serio to tylko stwierdziłem że w miesiącach ciepłych takich jak Maj łatwiej natknąć się na ślimaki.
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

dwie_sety pisze:Jak zobaczysz raka to potrafisz powiedzieć jaki to gatunek i czy przypadkiem osobnik którego trzymasz w ręku nie jest pod ochroną?
Naucz się wyglądu tych, które nie są pod ochroną, problem się rozwiązuje. J.w. zostało wspomniane - pręgowatego łatwo rozróżnić.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

A co z tymi omułkami? Łapać czy nie?
Shikari
Posty: 19
Rejestracja: 03 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Lubień
Gadu Gadu: 414668
Płeć:

Post autor: Shikari »

Łapać to sobie możesz :-P Ale z jedzeniem to ja bym się wstrzymał. Chyba że znasz jakiś sposób na pozbycie się toksyn.
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

no niestety nie znam... ;)
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

omułki są jadalne.
nikt nie twierdzi, że szczeżuje są trujące - z tego co wiem-nie są pod ochroną - ale ciężko je trafić
skójki - jadłem i żyję i nigdzie nie znalazłem informacji o ich trującym działaniu.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

Fredi pisze:nigdzie nie znalazłem informacji o ich trującym działaniu.
Ja mysle ze problem rozbija sie o to ze malze filtruja wode odzywiajac sie przez co kumuluja w sobie rozne badziewia ktore sa w tej wodzie i stad sie wzielo ze moga byc trujace.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

być może, ale trzeba wziąć pod uwagę jedną rzecz - skójki i szczeżuje żyją w bardzo czystych zbiornikach.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Snick
Posty: 62
Rejestracja: 17 maja 2008, 15:19
Lokalizacja: Zielona Góra
Gadu Gadu: 1805770
Płeć:

Post autor: Snick »

Fredi pisze:być może, ale trzeba wziąć pod uwagę jedną rzecz - skójki i szczeżuje żyją w bardzo czystych zbiornikach.
Dokładnie, są w końcu bioindykatorem.
Myślę, że chodziło raczej o ryzyko zatrucia się nieświeżym mięczakiem.
Born to be wild
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

Nie... Bo jak one filtrują wodę to odkładają w ciałach toksyny, które potem się do Ciebie przedostaną...
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

a straszne te toksyny? z czystej wody.... po uprzednim upieczeniu albo ugotowaniu takiego małża......ech...myślę, że histeryzujesz ;)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Frunan
Posty: 72
Rejestracja: 08 mar 2009, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1897581
Tytuł użytkownika: .!
Płeć:

Post autor: Frunan »

nie... Po prostu chcę się dowiedzieć... Bo Mears właśnie uprzedzał... Jednak, skoro one żyją tylko w czystej wodzie to może masz rację ;]
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »

Kopie trochę ... ALE!

On chyba nic nie mówi o tym ze są trujące tylko , że te czarne z flakami dorywamy , żółte (mieśnie ) zjadamy.
Pokazuje jak je fajnie upiec :->
Pozdrawiam
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Post autor: abyss »

Jadłem takie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szcze%C5%BCuja_pospolita

Wyszukiwałem w piaszczystej rzece stopami (bo brak widoczności - zamulona), wkładałem do miski z wodą (zmienianą jak będzie brudna) żeby mogły dotrawić to, co mają już zjedzone i usunąć resztę ;).
Muszle otwarte usuwamy - bo to znaczy , że padły. W wodzie nie ma co trzymać ich dłużej niż 2-3 dni <(dzień- dwa to jest już O.K.) bo potem zaczynają padać z niedotlenienia wody - no i ztego powodu raczej w cieniu niż na słońcu. Potem na ruszt i wychodzą bardzo dobre. Bardzo wielkie są trochę żylaste - małe -smakują jak ostrygi. Acha - w prehistorii podobno stanowiły one do 70% diety ludzi. W latach 50/70 używano ich w Polsce w niektórych regionach do karmienia bydła.
ODPOWIEDZ