Strona 1 z 1

Kiszony mniszek lekarski

: 02 kwie 2021, 18:43
autor: JAZ
Polecam film ,ukazujący kiszenie pąków ,kwiatów oraz łodyg mniszka lekarskiego.

: 09 kwie 2021, 21:04
autor: Młody
Wygląda ciekawie, trzeba będzie zrobić parę słoiczków na próbę :-)

: 13 kwie 2021, 20:01
autor: steppenwolf
Mniszek lekarski wykorzystywałem na różne sposoby. Tego patentu jeszcze nie znałem. Czas zatem to wypróbować. (Chyba wiosna w końcu nadejdzie?!)
Ten sam autor, w innym filmiku, podrzuca ciekawe pomysły w związku z topinamburem.

: 19 kwie 2021, 02:59
autor: JAZ
A w poniższym linku przedstawiona jest trochę inna obróbka pąków mniszka ( zasmażane )


Re: Kiszony mniszek lekarski

: 29 lut 2024, 21:15
autor: Pies
Tak jak każde żarcie, również i różne części mniszka można wykorzystać na wiele sposobów, oby tylko dało się zjeść. Ludziom nie pasi ta goryczka mniszkowa. Mnie raczej nie przeszkadza (jeśli ja pichcę - bo w trakcie próbuję). Wyjątek stanowią same żółte płatki, ale to skubanie! Z suszonego prażonego korzenia można zrobić kawę mniszkową, ale to stacjonarnie, w domu. W teren można zabrać, żeby inni posmakowali. I tejże kawy jeszcze nie udało mi się zrobić, mimo że co sezon sobie obiecuję. Kapary mniszkowe można prawie do wszystkiego, surowe/gotowane byle opłukać wodą, coby nie zgrzytało w zębach. Fajne są całe łebki kwiatów w cieście naleśnikowym na oleju jak racuchy, lub posiekane w jajecznicy (warto dobrze uszczknąć paznokciami końcówkę łodyżki (mleczny sok) to goryczki będzie mniej i opłukać. W wiosennej sałatce nic się nie szczypię, ładuję jak leci. Co do liści jeśli ktoś nie wie (?) młode jasnozielone są mniej gorzkie i łykowate. Kto nie próbował jeszcze i nie przepada za goryczką, nie walić bez opamiętania, tylko małymi porcyjkami, i kosztować potrawę. Po pewnym czasie (w sezonie) tolerancja na goryczkę powinna wzrosnąć. Piszę w sezonie/wzrosnąć, bo za rok znów niektórzy będą się przyzwyczajali na nowo a znam takich co nigdy. Bogaci z domu i nigdy nie głodowali.