Strona 2 z 2

: 26 maja 2009, 14:10
autor: Stalker
Akurat robiłem specjalizację z toksykologii ;). Nie widzę sensu zastanawiania się nad szkodliwością jadu w naszym klimacie. Czy poza Żmiją Zygzakowatą mamy jakieś groźne gady ? Akurat w tym przypadku spożycie głowy pełnej jadu nie zaszkodzi nam w ogóle.

1. Obróbka termiczna rozkłada większość toksyn organicznych ( upiec i hola ! )
2. Kwas solny i pepsyna w sokach żołądkowych rozkłada jad
3. Wchłanianie przez błony śluzowe żołądka i jelit takich ogromnych cząsteczek jak białka toksyn jest minimalne ( rany na tych błonach np. wrzody mogą zwiększać wchłanianie )

Inna historia to wypad w tropiki czy na inne kontynenty. Akurat w tym przypadku każda toksyna to inna książka.

: 26 maja 2009, 15:33
autor: Kobra
Ale po co jeść głowę żmiji? tam są kości mózg i trochę skóry...

: 26 maja 2009, 17:49
autor: Stalker
A ciekaw jestem jak wygląda kwestia prawna jeśli chodzi o przypadek spożywania mięsa gatunków pod ochroną w sytuacji zagrożenia życia ? Wiem, że ten dylemat ma sens w stanie Wyoming czy Utah gdzie dystanse są w innej skali, ale założę się, że jako ostateczność uznano by to za akt woli przetrwania. Tak czy inaczej: złapiesz ? zjedz !

: 27 maja 2009, 08:28
autor: Fredi
Stalker: wątpie, aby czymś takim ktokolwiek się przejmował. Żaden stróż prawa, ani urzędas nawet nie zasugeruje niezgodności z prawem bo zostanie zgnojony przez media na całym świecie :D

: 16 cze 2009, 15:26
autor: pepin666
Kobra pisze:Ale po co jeść głowę żmii? tam są kości mózg i trochę skóry...
Jezu a jak żmija coś ukąsi to to przez jakiś czas będzie w sobie miało jad nie?