Grudniowa Pilica z Czołgiem.
: 31 gru 2017, 23:07
I tak jest najlepiej Z dnia na dzień. Co tam jest pod ręką do wora i w drogę. Przygoda.
Wodujemy w Białobrzegach w czwartek w południe. Dzień już krótki więc lądujemy na miejscówce w nocy. Instalujemy się przy świetle czołówek. Wieje i pada, nasza pogoda Piątek też wita nas deszczem i śniegiem. Mimo to dzień upływa nam puszczańsko i bajkowo
Taki był plan.
W sobotę bez pośpiechu wodujemy i w towarzystwie słońca, wiaterku i przymrozku płyniemy do Mniszewa, gdzie kończymy wypad.
A, bo bym zapomniał, Czołgu zorganizował dojazd i odjazd. Logistykę znaczy Dzięki.
Reszta zdjęć dla zainteresowanych.
Wodujemy w Białobrzegach w czwartek w południe. Dzień już krótki więc lądujemy na miejscówce w nocy. Instalujemy się przy świetle czołówek. Wieje i pada, nasza pogoda Piątek też wita nas deszczem i śniegiem. Mimo to dzień upływa nam puszczańsko i bajkowo
Taki był plan.
W sobotę bez pośpiechu wodujemy i w towarzystwie słońca, wiaterku i przymrozku płyniemy do Mniszewa, gdzie kończymy wypad.
A, bo bym zapomniał, Czołgu zorganizował dojazd i odjazd. Logistykę znaczy Dzięki.
Reszta zdjęć dla zainteresowanych.