Strona 2 z 2

: 19 lis 2017, 17:45
autor: mar_kow
pocieszny pisze:dorabiacie troche na siłę dużą ideologię do samego faktu rąbania drewna ;-) jeśli się tego nie robi "zawodowo" i nie kolekcjinuje siekier to troche przerost formy nad treścią ;) oczywiście fajnie jest mieć kilka siekier ale taką 1200 spokojnie można zrobić w zasadzie wszytko, byle byłą tylko choć troche naostrzona ;) a jak się chce łupać duże rzeczy to i tak lepiej wypadają kliny i młot icon_twisted
Pewnie masz rację ale i tak już dotarł do mnie Hultafors 1,5 kg Fabrycznie bardzo ostry inaczej niż w przypadku 0,85 kg gdzie kt była masakryczna...

: 19 lis 2017, 18:38
autor: Zirkau
Łukasz, od kiedy używam X25 zapomniałem co to młot :D Zostają zaledwie zwykle 1-2 uparte klocki na 5m3 - to te rozcinam pilarką i mam spokój.

X25 "robi" więcej o 20-30% m3 niż zwykła uniwersalna siekiera przy tym samym wysiłku. Po prostu oszczędzasz czas na zaklinowanej siekierze i nie potrzebujesz potem ani klinów ani młota do jej uwolnienia - bo taka nadzwyczaj trudno się klinuje.

: 19 lis 2017, 19:16
autor: mar_kow
Zirkau pisze:Łukasz, od kiedy używam X25 zapomniałem co to młot :D Zostają zaledwie zwykle 1-2 uparte klocki na 5m3 - to te rozcinam pilarką i mam spokój.

X25 "robi" więcej o 20-30% m3 niż zwykła uniwersalna siekiera przy tym samym wysiłku. Po prostu oszczędzasz czas na zaklinowanej siekierze i nie potrzebujesz potem ani klinów ani młota do jej uwolnienia - bo taka nadzwyczaj trudno się klinuje.
Będę musiał "zapodać" ale w przyszłym roku. Na razie wystarczy mi "hultaj", do palenia mam brzozę stosunkowo cienką w zasadzie nie muszą rąbać tyle co na rozpałkę. W przyszłym planuję kupić dąb albo grab z wycinek to będzie ciężej. Trzy lata temu rąbałem takie klocki sękate i poskręcane - męczarnia... Ale paliły się super.

: 20 lis 2017, 19:26
autor: Dąb
Jeśli mogę wrzucić swoje 3 grosze. Przy większych przerobach drewna staje się fanem siekiero-młota tak 2,5-3,5kg. Dlamnie to optymalna waga. Jak się zaklinuje, przy jakimś upartym drewnie (odziomki etc.) można szybko wybić trzonek i resztę potraktować młotem jako klin w przeciwieństwie do siekiery. Tylko siekiero- młoty piękne nie są. Drugą opcją jest siekiera rozłupująca, waga nie mniejsza niż 2 kilo. Przy dużych klockach wbrew pozorom mniej się zmęczymy niż używalibyśmy 1,2-1,5kg siekierę ogólnego przeznaczenia. Jeżeli miał bym kupować dla siebie to wybrałbym bym albo Polskie Juco - model T6087 http://www.juco.com.pl/pl.siekiery.html albo Krumpholz 2kg http://krumpholz.pl/produkty/#lg=1&slide=0 za którą przemawia jesionowy trzonek.

: 24 lis 2017, 15:26
autor: Apo
Chciałam tylko dodać, iż zamówienie na Hulaja 1,2kg zostało już poczynione u Marshalla a przy okazji rozmów z innymi "prezentodawcami" doszedł jeszcze mały Fiskars x7, jako alternatywa do większego Hultaja (celem robienia podpałkowych drewienek) 8-)
Wydaje mi się, że już taki zestaw na start będzie fajny :)

: 24 lis 2017, 20:58
autor: Zirkau
będzie zadowolony.

: 28 lis 2017, 07:58
autor: pocieszny
Zirkau pisze:Łukasz, od kiedy używam X25 zapomniałem co to młot :D Zostają zaledwie zwykle 1-2 uparte klocki na 5m3 - to te rozcinam pilarką i mam spokój.

X25 "robi" więcej o 20-30% m3 niż zwykła uniwersalna siekiera przy tym samym wysiłku. Po prostu oszczędzasz czas na zaklinowanej siekierze i nie potrzebujesz potem ani klinów ani młota do jej uwolnienia - bo taka nadzwyczaj trudno się klinuje.
przyjedziesz na sylwka to są do kominka klocuszki do porąbania :D uwierz mi przypomnisz sobie co to młot i kliny, 2 kilowa do rozłupywania nie daje rady :D

: 28 lis 2017, 08:13
autor: Zirkau
hmmm. Paradox - jak nie rąbiesz, nie masz czym palić i marzniesz. Jak na rąbiesz, to jest Ci tak gorąco, że nie potrzebujesz już palić :D

A swoją drogą, to co za klocki Ci zostały? odziomki wiązu ?

: 29 lis 2017, 18:13
autor: pocieszny
niee paanie suchutka sosna/świerk :mrgreen: taka 4ro letnia icon_twisted

: 29 lis 2017, 22:28
autor: Zirkau
mam wrażenie, że ostały Ci się jeno takie kołki, którym sam rady nie dałeś :D

: 01 gru 2017, 09:06
autor: pocieszny
Wybiorę Ci takie bez sęków :)

: 01 gru 2017, 13:58
autor: Zirkau
pocieszny pisze:Wybiorę Ci takie bez sęków :)
ludzki pan z Ciebie :D

: 04 gru 2017, 09:54
autor: pocieszny
Zirkau pisze:
pocieszny pisze:Wybiorę Ci takie bez sęków :)
ludzki pan z Ciebie :D
przyjechala paleta buka więc nie będiiesz miał tak źle

Re: siekiera dla ojca

: 19 mar 2024, 11:19
autor: Pies
Już dawno po czasie, ale jeśli do łupania klocków, to: siekieromłot czyli merlin

Ja nigdy nie kupił bym siekiery wysyłkowo, wcisną (kit) z marnym trzonkiem (a płacę za porządny) + wysyłka!
Wiem, te bardzo drogie firmy kitu nie fundują.
Węglowa stal nie rdzewieje sobie znowu tak zaraz. Zobacz jak się ma ta stara i już będziesz wiedzieć jak masz wilgotno w piwnicy.
Na zakup czegoś z tematu w którym jestem zielony biorę fachurę, ale i tak ja płacę i kupuję po konsultacji.
Stacjonarna siekierka nie musi być ładna tylko dobrze oprawiona (jak każda) i dobrana do zadań.
Zirkau dobrze napisał, aby kupić o innej gramaturze głowicy i przeznaczeniu niż już posiadana.

Przy kupnie prezentu ja stosuję taki patent: rozmowa w temacie " a nie za lekka ta nasza siekierka?", w zależności od odpowiedzi zadam inne nakierowujące (mnie) na preferencje obdarowywanego. Trzeba to jednak zrobić dużo przed czasem, co by prezent był niespodzianką. Taki jest mój myk, na TRAFIONY prezent.