Strona 1 z 1

Prąd w terenie dla desperata

: 04 lip 2016, 16:29
autor: Deflegmator
Ciekawy filmik. Metoda nieciekawa z moralnego (bo to po prostu kradzież) i behapowskiego (wiadomo) punktu widzenia, natomiast "w razie wu" warto wiedzieć... jeśli ta odrobina prądu mogłaby np. komuś życie uratować.
Trzeba tylko kondensator w środku lasu znaleźć. :)

: 04 lip 2016, 17:24
autor: Mr.Bogus
To akurat nie jest kradzież - prąd jest "darmowy" :-)

Zauważ, że linia kolejowa jest bez trakcji - więc bez prądu.

Różnica potencjałów indukuje się w długich przewodach jakimi są szyny kolejowe.
Możesz sobie zrobić podobny eksperyment - weź dwa długie przewody podłącz do głośnika/słuchawki i będziesz miał trzaski.

Z tym ładowaniem telefonu to fejk -tak dużego prądu z takiego układu nie uzyskasz.

Jak piszesz, sam kondensator i tak nie wystarczyłby - trzeba by mieć kondensator i diodę prostowniczą, a najlepiej 4 diody lub mostek prostowniczy.

Prąd dla desperata w terenie to znajdziesz tutaj: :diabel2:


: 04 lip 2016, 22:41
autor: Deflegmator
To akurat nie jest kradzież - prąd jest "darmowy" :-)
Zauważ, że linia kolejowa jest bez trakcji - więc bez prądu.
Komentarze pod filmikiem sugerują, że jest to prąd sygnałowy. Dźwięk z głośnika też nie brzmi jak losowe trzaski/szumy. Autorzy dzieła w opisie wspominają, że takie zabawy mogą dać fałszywy sygnał zajętości toru. Nie wykluczam, że sobie coś ubzdurali. :)
Z tym ładowaniem telefonu to fejk -tak dużego prądu z takiego układu nie uzyskasz.
A jeśli to jednak prąd sygnałowy?
Jak piszesz, sam kondensator i tak nie wystarczyłby - trzeba by mieć kondensator i diodę prostowniczą, a najlepiej 4 diody lub mostek prostowniczy.
W 1:31 minucie widać też i diodę przylutowaną do kondensatora.
Prąd dla desperata w terenie to znajdziesz tutaj: :diabel2:
[/quote]

Tylko czy użytkownika takiego "prądu" na pewno można nazwać survivalowcem? Bo mnie wydaje się, że wręcz przeciwnie... icon_twisted

: 14 lip 2016, 11:05
autor: Zirkau
A nie lepiej zainwestować w fotovoltaikę lub dynamo?