Strona 1 z 2

Letnie przesilenie

: 13 cze 2016, 11:53
autor: Michal N
Noc Świętojańska się zbliża, najkrótsza noc w roku, do tego zbiega się z księżycem w pełni, więc może być magicznie. A zgodnie z tradycją, spędzam ją nad najładniejszą rzeką w mej okolicy czyli Narew. Dojazd z PKP rowerem, wędki zarzucone, ognisko płonie, czy może być coś piękniejszego? Do tego gusła: rusałki, wodniki i utopce wzywają. Można poszukać kwiatu paproci ;-)
Śmy kiedyś ze Sławkiem fajną miejscówkę odkryli i tam też, lub w okolice, się wybieram:

https://goo.gl/maps/txSKxQTwdyw

Jest ktoś chętny się przejechać, połowić, kiełbę usmażyć?

Fotki z miejscówki

Logistycznie to SKM-ką do Legionowa/Wieliszewa (bilet ZTM, 90min, 7zł), a potem rowerem, lub KM do Janówka i rowerem.

: 13 cze 2016, 13:50
autor: Parthagas
Mogę dopiero z piątku na sobotę, czyli z 24 na 25 czerwca. 24 jest zakończenie roku szkolnego, a jak wiecie, ciągle jeszcze uczęszczam do szkoły.
Około 13:10 mogę być w Janówku, a dalej rowerem.

: 13 cze 2016, 15:20
autor: Rajmund
kurczę chętnie bym pojechał ale termin zupełnie nie do przeskoczenia, ten miesiąc po prostu odpada, a szkoda, bo zabrałem się za wędkowanie.

: 13 cze 2016, 16:45
autor: Apo
Życzę samych wspaniałości, ja się super extra bawię wówczas w pracy :roll:

: 13 cze 2016, 19:20
autor: Michal N
Parthagas, no to jest nas dwóch.
Rajmund, Apo, szkoda wielka, wiem, mogłem wcześniej napisać :(
Kto tak fajnie jak Apo z Bogusiem na gitarze pogra... ;-)

Edyta:
http://wiano.eu/images/pictures/0015400/0015351.jpg
http://i52.beon.ru/94/58/1975894/90/652 ... d5e6e.jpeg

: 16 cze 2016, 08:25
autor: Apo
Ja co prawda nie wędkuj,ę ale jakbym wzięła gitarę to gwarantuję, że żaden z Was by już nic nie złowił :P
No szkoda kurcze, bo co jak co, ale do wawy to ja mam dobre połączenie :(

: 16 cze 2016, 12:28
autor: Parthagas
Będę na 100%. Nawet mogę posiedzieć do niedzieli, potraperzymy nieco.

: 20 cze 2016, 10:15
autor: Michal N
Ok, to jak się nic nie zmieniło to spotykamy się w piątek, ok 13-tej, na PKP Janówek.
Przyda się coś na komary i woda, bo zapowiadają upały.

: 20 cze 2016, 12:19
autor: Parthagas
Na komary biorę standardowo, a wodę z rzeki.

: 20 cze 2016, 20:59
autor: Prowler
Michal N, podeśli mi dokładne koordynaty miejscówki. Będziecie do niedzieli ?

: 21 cze 2016, 09:08
autor: Michal N
Parthagas pisze:Na komary biorę standardowo, a wodę z rzeki.
Ano pisałeś gdzieś, że filterek masz.
Prowler pisze:Michal N, podeśli mi dokładne koordynaty miejscówki. Będziecie do niedzieli ?
Jeszcze dokładniejsze? ;-)

Obrazek

Na czerwono miejscówka alfa, na żółto potencjalne zapasowe.

: 21 cze 2016, 12:21
autor: Prowler
Ok. A powiedz mi jeszcze do kiedy tam będziecie siedzieć.

[ Dodano: 2016-06-21, 12:21 ]
Ok. Będziecie od piątku do niedzieli? Może podjadę wzdłuż Narwi

: 21 cze 2016, 14:26
autor: Michal N
Dokładnie tak. W niedzielę po południu będę się zawijał. Darek pewnikiem też.
To było by nas trzech, i jeszcze Dawid Predator pisał, że da znać bliżej terminu.

: 21 cze 2016, 17:19
autor: Prowler
U mnie też jeszcze nic pewnego

: 22 cze 2016, 09:48
autor: Predator
Niestety odpadam, załapałem się jednak na spływ, który był do dziś pod znakiem zapytania.

: 22 cze 2016, 11:19
autor: Parthagas
Zauważyłem, że w okolicach Janówka są trzy forty rosyjskie. Nie byłem w nich, więc dodatkowa atrakcja. Kilka minut po 13:00 powinienem się zjawić. Michał, wyślij mi na PW nr tel., ja za chwilę prześlę swój.

: 22 cze 2016, 20:19
autor: Michal N
I opuszczony PGR, który będziemy mijać :-) Bloki w sercu dziczy, i ludzie dzicy :-)

: 26 cze 2016, 16:59
autor: Prowler
Obrazek

było zacnie

: 28 cze 2016, 18:24
autor: Parthagas
Spotkanie nasze można by określić mianami "Letnie posilanie" i "Letnie zasilanie", a to za sprawą różnej proweniencji wiktuałów, tudzież napitków maści wszelakiej. Upał panował nieznośny, bez względu na porę doby, ryby brały, ale u sąsiadów,. U nas wykazywały się wyjątkową wstrzemięźliwością, prawdopodobnie te, które krążyły koło naszych przynęt, zaplanowały właśnie weekendową głodówkę. Nam jednak apetyt dopisywał. Oprócz zgodnej z polską świecką tradycją kiełbasą, kaszanką i kurczakami, podjadaliśmy żmijki z rosnącym w pobliskich zaroślach czosnaczkiem oraz z dżemem truskawkowym wyjętym z puszeczki. Do tego magiczne zupki ze składników, których nie powstydziłaby się uaktualniona tablica Mendelejewa i nasz apetyt był w 100% zaspokojony. Napitki to już odrębna opowieść.
Już po spotkaniu z Michałem stwierdziliśmy, że odwiedzenie sklepu z napojami to nasz obowiązek. Tak też uczyniliśmy, zabezpieczając się przed odwodnieniem kilkoma czteropakami. Mając w zestawie mineralki, izotoniki i inne płyny oraz filtr do wody, wiedzieliśmy, że śmiało możemy zmierzyć się z weekendowymi upałami. Prowler, który dojechał na miejscówkę w sobotę, uzupełnił kończące się zapasy płynowe. Czas mijał miło na gadaniu, pichceniu i łowieniu ryb. Nie trzeba było nawet robić zadaszeń, jedynie osłonić się jakąś moskitierą przed komarami. Niestety, przyszła niedziela i trzeba było rozjechać się do domów.
https://picasaweb.google.com/1078979211 ... 2957276337

: 30 cze 2016, 14:46
autor: Michal N
Było magicznie:
chciałem przyoszczędzić na bilecie (5zł), to zapylałem z Legionowa do Janówka lasem w kopnym piachu. Jak mnie Darek zobaczył jak dotarłem... :-) Już wtedy było ponad 30st C.
Przez sklep w Janówku poprowadziłem peleton na wał p-powóź i nie spiesząc się dotarliśmy na miejscówkę.
W międzyczasie telefon do Prowlera: jadę motorem wzdłuż Narwii, przebijam opłotkami się dosłownie przy rzece, nocka idzie więc zakładam obóz i jutro się widzimy.
Myślałem, że ten cypel jest , że tak powiem, dziewiczy.
Ok 2:00 w nocy (nad ranem) kolesie autem próbują mnie rozjechać, ale szybki błysk Solarforce i okrzyk EEee, poskutkował.
- Można się z wędkami rozbić obok.
- Nie ma problemu.
I tak się zbrataliśmy z naprawdę zacnymi ludźmi, Choć jak zaczęli w środku nocy drewno rąbać, to wiedziałem, że nie pośpię. Za to Darek jak zobaczył, że nie przejechali mi po nogach, spał i chrapał w najlepsze :-P
Kolejny dzień upłynął na zaznajamianiu się, źryć było aż nad to, Krzysiek dojechał i zapasy zrobił i się zaczęło.
Lubię radia słuchać, do tego Trójki, ale nigdy, przenigdy nie słuchałem meczu.
Do tego o taką stawkę. Komentator wręcz zabójczy, ciśnienie i napięcie podnosił tak, że wieczorem zlani potem wskoczyliśmy do Narwi jajka podmyć ;-)
Kilka fotek, album sie powiększy w miarę wywoływania rawów, jeszcze parę zdań dopisze później:

https://picasaweb.google.com/1120101007 ... directlink

Ps: wianki płynęły ale drugim brzegiem, więc znowu dziewczyny nie "złowiłem" :-/

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 30 cze 2016, 17:16
autor: Prowler
ja pod swoją reckę założyłem oddzielny wątek http://www.reconnet.pl/viewtopic.php?t=7175

: 30 cze 2016, 20:06
autor: Doczu
ten niebieski worek to jakiś zestaw filtracyjny ?

: 01 lip 2016, 00:18
autor: Parthagas
To filtr Care plus by Sawyer. Filtrowałem wodę z Narwi, gdyż nie chciało mi się taszczyć sklepowej. Dedykowany worek jest sztywny i kiepsko się nabiera zanieczyszczoną wodę. Wykorzystywałem później flaszkę po napoju - łatwiej i szybciej.

: 01 lip 2016, 13:10
autor: Doczu
Dzięx za info.

: 03 maja 2017, 15:09
autor: magsg
Noc Świętojańska się zbliża...