Cześć!
Pisząc krótko i zwięźle. Potrzebuję plecaka, lub wozu bojowego z możliwością założenia na plecy.
Moimi faworytami są
Wisport raindeer 75 (przymierzony, bardzo dobrze leży)
Tasmanian Tiger raid mk2 (nie sprawdzałem, może ktoś ma we Wrocławiu i byłby skory pokazać go?)
Wolwerine monolith 2 50 (jak wyżej)
Cena do 800zl.
Plecak będzie noszony praktycznie wszędzie, od Syberii przez Afrykę do Peru. Od wypraw 2 dniowych po kilku tygodniowe (jeśli chodzi o litrarz to wszystkie są okej).
Dobrze jakby rozladowany nie był sflaczały, może jakieś inne propozycje? Średnim obciążeniem będzie 15kg, czasami może więcej :p
Dziękuję z góry i pozdrawiam
Tt raid mk2 vs raindeer 75 vs wolwerine
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ja mam tego wisporta (ale chyba wersje racoon, różnica niewielka) od kilku lat. Plecak nie do zajechania, z bardzo wygodnym systemem nośnym, który dobrze się sprawdza przy załadowanym do pełna plecaku.
To by mój pierwszy wisport... potem kupiłem jeszcze 45 i 30 Jeśli nie jesteś fanem ultralight(pusty plecak waży ok 3,3kg) a stawiasz na pancerność i niezawodność to ten plecak się sprawdzi.
Ten plecak zabieram na dłuższe wypady. W zeszłym roku zimą w Norwegii załadowany plecak ważył 25kg Gdyby nie kije trekkingowe to bym chyba za dużo nie pochodził ale system nośny sprawdził się tak dobrze, że praktycznie nie czułem go na plecach. Możliwość troczenia dodatkowych gratów z każdej strony plecaka to dla mnie spory plus.
W komplecie jest pokrowiec przeciwdeszczowy - plecak jest wykonany z podgumowanej cordury, niby nie przemakalny ale mi po 8 godzinach marszu w ulewie, woda przesączała się na szwach do środka plecaka, dlatego w takich warunkach warto użyć pokrowca.
To by mój pierwszy wisport... potem kupiłem jeszcze 45 i 30 Jeśli nie jesteś fanem ultralight(pusty plecak waży ok 3,3kg) a stawiasz na pancerność i niezawodność to ten plecak się sprawdzi.
Ten plecak zabieram na dłuższe wypady. W zeszłym roku zimą w Norwegii załadowany plecak ważył 25kg Gdyby nie kije trekkingowe to bym chyba za dużo nie pochodził ale system nośny sprawdził się tak dobrze, że praktycznie nie czułem go na plecach. Możliwość troczenia dodatkowych gratów z każdej strony plecaka to dla mnie spory plus.
W komplecie jest pokrowiec przeciwdeszczowy - plecak jest wykonany z podgumowanej cordury, niby nie przemakalny ale mi po 8 godzinach marszu w ulewie, woda przesączała się na szwach do środka plecaka, dlatego w takich warunkach warto użyć pokrowca.