Strona 1 z 1

Zimowy wypad do lasu

: 15 lut 2009, 15:30
autor: karoca
Witam.
Tak jak mowilem w innym temacie, poszlismy na taka mini wyprawe do lasu. Uwazam, ze byla udana. Tylko jak przyszedlem do domu to z butow wylalem wode :lol: Snieg miejscami siegal do kolan. Poszlismy w las i w miejscu dozwolonym, tak zwanej "lesniczowce" rozpalilismy ognisku, a potem kolega zrobil sobie budyn :-D Ogrzalismy sie troche i posiedzielismy tam. Potem poszlismy jeszcze troche w las i zawrocilismy do domu.
A i zapomnialem dodac, ze badom'owi (jako jedynemu) udalo sie rozpalic ogien bez zadnych zapalek/zapalniczek, żazylo sie jeszcze po ostatnim ognisku. :-)
No i link do zdjec:

http://picasaweb.google.pl/karoca26/Wyp ... 6576535042
;-)

: 15 lut 2009, 15:35
autor: Tresor
fajnie ze tak mlodym wieku cos ciekawego zaczynacie robic !

: 15 lut 2009, 15:38
autor: badom
No ba. Ja to ten z kijem :). Tylko musze troche mniej pić, bo w 3godziny ledwo mi termos 0.5l starczył :).

: 15 lut 2009, 15:45
autor: Treasure Hunter
Tak trzymać Panowie.

Nie wiem ile przeszliście ale pół litra na 3 godziny przy wysiłku to nie jest dużo.

: 15 lut 2009, 15:50
autor: badom
Wysiłek był duży, bo nie szliśmy drogą, tylko polami, więc razem przeszliśmy ok. 6-7km.

: 15 lut 2009, 15:54
autor: karoca
Kilometrow bylo okolo 10. Bylismy ogolnie 3,5 h i tak jak napisalem: snieg miejscami byl do kolan, wiec raczej szybko sie isc nie dalo.. :-P

: 15 lut 2009, 16:25
autor: krukzg
Super, że działacie mimo niskiego wieku, tutaj zasługujecie na brawa :-) Ja w Waszym wieku bawiłem się na osiedlu w podchody albo biegałem za piłką :lol: Pozdrówka i owocnych wypraw życzę :mrgreen:

: 15 lut 2009, 16:26
autor: janekfb
Ja na tą wyprawę nie wziołem nic do picia i dopiero pod koniec mi się zachciało pić.

: 15 lut 2009, 16:29
autor: Treasure Hunter
Widzisz Janek. Musisz jeszcze sporo poczytać o odwodnieniu zimą. Powiem Ci tylko, że jest dużo bardziej podstępne niż latem.

: 15 lut 2009, 16:37
autor: bados
Tak było bardzo fajnie :) Za tydzień też mamy zamiar gdzieś się wybrać... być może na dłużej niż dziś. Trzeba poznawać nowe tereny i ciągle się uczyć :)

: 15 lut 2009, 16:44
autor: Młody
Współczuje chodzenia w tym głębokim śniegu.Ja wczoraj odcinek który zawsze przechodziłem w ok 20-30min pokonałem w 1 godz fakt faktem byłem zmęczony po koncercie i w sumie było już późno a może już wcześnie:D (3 rano) to brodzenie w takim śniegu to nic przyjemnego, więc szacun że mimo takiej pogody wybraliście się do lasu.

: 15 lut 2009, 18:54
autor: janekfb
Treasure Hunter pisze:Widzisz Janek. Musisz jeszcze sporo poczytać o odwodnieniu zimą. Powiem Ci tylko, że jest dużo bardziej podstępne niż latem.

Normalnie wziąłbym jakiś napój czy nawet wodę ale nie miałem w co wlać a do sklepu już nie było czasu lecieć żeby coś kupić

: 15 lut 2009, 18:54
autor: bados
Tak, głęboki śnieg był najgorszy. Miejscami jak juz Karoca wspomniał był po kolana.

: 21 lut 2009, 14:42
autor: karoca
Witam,
dzisiaj znow wybralismy sie na wyprawe do lasu, z tym ze pare godzin dluzsza i owiele dalsza. W sumie szlismy ta sama droga co poprzednio, ale poszlismy o wiele dalej. Zdjec malo, bo nie bylo tak jakos czasu zeby zrobic. Zajecy bylo sporo, widzielismy rowniez sarny (albo to byly jelenie :P , nie wiem bo byly troche daleko) oraz slady i siersc dzikow. Slady byly swieze jakby dopiero co tamtedy jakis dzik/dziki przechodzil. Troche bylo wtedy adrenaliny :lol: Dalej dotarlismy to innej wsi (znanej nam) i poszlismy kawalek wzdluz ulicy, a potem obok zamarznietych, pod sniegiem jezior.. Juz pod koniec (albo koniec srodka wyprawy) co 5 metrow bylo: "odpoczynek"... Yyyy trza bylo isc a nie marudzic. W sumie nie ma co juz gadac, tyle co na zdjeciach widac.
http://picasaweb.google.pl/karoca26/Wyp ... 6955526674
Ostatnio bylismy 3 godziny, a dzisiaj juz 6..
Moze bados jeszcze jakies zdjecia dorzuci.
Pozdrawiam

P.S. Mamy zamiar chodzic co tydzien i moze za kazdym razem troche dalej :mrgreen:

: 21 lut 2009, 15:31
autor: badom
Po:
1. Nie ''owiele'' tylko o wiele.
2. To jelenie raczej nie były.
3. To jest pewne, że ślady były dzików, równie dobrze mogłyby być to sarny.
4. Ta sierść którą zebrałem nie była dzików, dziki mają grubszą, ta mogła być saren czy zajęcy.
5. My widzieliśmy swoje ślady, którymi szliśmy tydzień temu, te ślady mogły być zrobione kilka dni temu. Ale nic nie wykluczam
6. Co do adrenaliny to mów za siebie, ja śmiałem się z Badama jak robił ''dzik!!'' :D:D.
7. Tak co 5 metrów.. Jasne :p
8. Nie ''dozuci" tylko "dorzuci".
9. co do ''P.S.", to ty to powiedziałeś :). Nie chce zajść do Warszawy :D. Dalej nie koniecznie, wystarczy w inne tereny.
Polecam nową Mozillę, przy okazji i polskich znaków nauczysz się pisać ;).
PS. Ogólnie było fajnie :)

: 21 lut 2009, 15:38
autor: w0jna
Ładnie to tak wyciągać brudy publicznie? Jak się widzicie często to przy spotkaniu trzeba było sobie wyjasnić... Internet to nie drugie życie.

: 21 lut 2009, 17:03
autor: karoca
Po:
1. Pisalem to po przyjsciu kiedy bylem zmeczony, wiec mogly sie trafic bledy
2. Nie wykluczone ze to nie byly jelenie bo byly daleko i ich nie widziales
3. Slady byly troche takie "zamazane" wiec trudno bylo troche okreslic, ale jak patrzylem to najprawdopodobniej to dzika
4. Po przyjsciu do domu tata ci powiedzial ze to nie siersc dzika (dobra), ale w lesie uwazales ze to dzika, jak i wszyscy
5. Noo bados tez sie troche przestraszyl i nie przecz ze ty chociaz troche nie, tylko badam sie smial
6. To 5 metrow w "przenosni"
7. To o tych wyjsciach gdzies dalej to ja sie umawialem z badosem...
8. Przeczytaj regulamin, mozna pisac bez polskich znakow
9. Nie mozilla tylko firefox
10. Ja wole starsza wersje

Koniec klotni, to ma byc temat o wyprawach

: 21 lut 2009, 18:30
autor: PA
A propos punktu 3: Mój syn mający 4,5 roku rozróżnia ślady dzika, jelenia, sarny, lisa i psa. Robi to na każdym spacerze bezbłędnie. Czasem próbujemy mu dla żartów coś wmówić niezgodnego z prawdą ale się skubany nie daje nabrać :P