Reconnet

W takie mrozy zdecydowanie lepiej iść z puchem, Defence 6 nie da rady przy -30C.

RBT pisze:W takie mrozy zdecydowanie lepiej iść z puchem, Defence 6 nie da rady przy -30C.

masz doświadczenie?
ja miałem kilka lat defence 4,spałem między innymi w nim w -29,szału nie było ale tragedii też nie

zgadzam się że na zimę puch najlepszy,jednak z ''małym'' zastrzeżeniem musi być to puch z górnej półki (niedostępnej dla mnie) grubo powyżej 2k,def6 kupiłem w promocji za niecały 1k co już powoli i tak idzie w HC

obecnie mam też nie najgorszy puchowy śpiwór 800gram jednak bez kombo tak jak pisał Soohy wypizga, jak dla mnie to wada ja się wiercę w nocy a boczne zamki gdzieś uciekają

ja obstawiam że wytrzyma -30 defense6 dam znać,jestem raczej zmarzluch

W Defence 4 już przy -10C robi się zimno. Dodam jedynie, że mam bardzo niewiele tkanki tłuszczowej. Carinthia podaje komfort -15C i pewnie dotyczy on postawnego żołnierza śpiącego w butach i umundurowaniu.

sorki ale nie przekonałeś mnie

http://www.military-sleeping-bags.com/#

Carinthia produkuje najwyższej jakości produkty wg. normy EN13537

Obszar komfortu (T-Comfort): to temperatura przy której przeciętna kobieta (o standardowym wzroście, wadze, przy normalnym stopniu zmęczenia i po posiłku), prześpi komfortowo w śpiworze całą noc.
Obszar dolnej granicy (T-Limit): to najniższa temperatura, przy której przeciętny mężczyzna, o standardowym wzroście, wadze, przy normalnym stopniu zmęczenia i po posiłku) prześpi całą noc.
Obszar ekstremalny (T-Extreme): to temperatura graniczna, przy której przeciętny mężczyzna ze względu na zbyt mały komfort cieplny nie będzie mógł zasnąć natomiast u kobiety wystąpi hipotermia. Obszar ekstremalny nigdy nie powinien być brany pod uwagę przy dokonywaniu wyboru śpiwora przez normalnego turystę.

oraz przykład jakie zabawki produkują niestety w cenach kosmicznych jak dla Polaków
temp ekstremalna -65
https://www.carinthia.eu/bags/de/shop/S ... t[1]=RIGHT

hycek pisze:sorki ale nie przekonałeś mnie

http://www.military-sleeping-bags.com/#

Carinthia produkuje najwyższej jakości produkty wg. normy EN13537

Nie widzę na ich stronie powołania się na normę EN13537. Zresztą norma ta nie dotyczy śpiworów militarnych i ekstremalnych poniżej -25C.
Wiki "EN 13537:2002 Requirements for Sleeping Bags" is the official European criterion for the classification of sleeping bags. EN13537 applies to all sleeping bags with the exemption of sleeping bags for military use and sleeping bags for extreme temperatures, i.e., comfort range below -25°C. The criterion was originally published in 2002 and has now been adopted in most European countries, and also used by numerous outdoor companies outside of Europe. This norm was superseded in 2013 by EN 13537:2012 and in 2016 by ISO EN 23537:2016."

Przyznaję że Carinthia produkuje bardzo dobre ubiory i sprzęt, to jednak w cuda nie wierzę. Dla Defence 4 podają komfort -15C i przy -10C jest już zimno, czyli wszystko się zgadza, zgodnie zresztą z doświadczeniem życiowym...

Po pierwsze defense 6 ma komfort -20 i łapie się na normę zacytuję twój wycinek z Wiki ., comfort range below -25°C. 2016 by ISO EN 23537:2016." Temperatury comfortu
,po drugie nikt nie napisał że na tej stronie jest napisane o normie polecam google lub kontakt z Carinthia celem zapytania jakie normy jeszcze spełniają ich produkty.
Po trzecie Carinthia robi również normalne profesjonalne śpiwory i def6 do nich należy.Armie zamawiają pod siebie i używa się zwrotu - odpowiednik def4 def6 itd. często te dla wojska mają lepsze parametry.(zresztą nie bez powodu wybierają tą Austriacką firmę)

Powtarzam - wyroby Carinthii są świetne, ale trzeba być realistą. Czekamy zatem na opis wrażeń z mroźnych nocy.

spałem w defensie przy - 20 i nie było źle przy -5 śpie w majtach bo zaciepło
ale też nie nosze tego na plecach bo masakra

Chcę kupić śpiwór z komfortem koło 0'C, tak żeby wystarczył na jesień, wiosnę (przymrozki) a w połączeniu z letnią kilówką na łagodniejszą zimę. Najlepiej niezbyt ciężki syntetyk, tak do 1,5 kg. Zależy mi na głębokim, dopasowanym kapturze. Ma ktoś jakiś pomysł ?

Jakub_P pisze:Chcę kupić śpiwór z komfortem koło 0'C, tak żeby wystarczył na jesień, wiosnę (przymrozki) a w połączeniu z letnią kilówką na łagodniejszą zimę. Najlepiej niezbyt ciężki syntetyk, tak do 1,5 kg. Zależy mi na głębokim, dopasowanym kapturze. Ma ktoś jakiś pomysł ?

Jaki budżet?

Mniej-więcej do 400 pln.

https://carinthia-polska.pl/carinthia-t ... kowy-olive

Polecam demobil 200-300zł (chociaż teraz jest promocja na nowe)

Odkopię temat. Zmarzłem ostatnio w swoim cieniutkim śpiworze z marketu i szukam czegoś na zimę. Ostatnimi laty bardzo rzadko biwakuję (zimą w ogóle ale może to się zmieni) więc zależy mi na wersji mocno budżetowej. Waga nie jest tu specjalnie istotnym czynnikiem ale wiadomo im mniej tym lepiej. Po krótkim researchu demobilu znalazłem coś takiego: https://armyworld.pl/product-pol-6773-S ... il-DB.html

Warte to swoich pieniędzy (obawiam się że w przypadku śpiwora demobil to naprawdę loteria)? Jest ktoś w stanie polecić coś lepszego w podobnych pieniądzach czy bez 5 stów nie ma czego szukać na zimę?

EDIT: zapomniałem o zasadach dodawania linków: Śpiwór Zimowy Brytyjski Wojskowy Arctic Oryginał Olive Demobil DB z https://armyworld.pl/
Dane techniczne
brak worka kompresyjnego
temperatura komfortowa -10°C
waga 2000 g
Informacja dodatkowa
z zasobów wojsk brytyjskich
Stan produktu
demobil (dobry)

Moim zdaniem w tym przypadku nie warto , jeśli myślisz o prawdziwej zimie. Przy sztucznym wypełnieniu i pewnie wielu latach przechowywania, temperatura komfortu to pewnie od +5 do zera maksymalnie. Zimowy śpiwór syntetyczny to raczej waga koło 2,4 kilo. Szczególnie używany wojskowy. Napisz może jaki budżet wchodzi w grę , łatwiej będzie coś wymyśleć.

no to tak jak podejrzewałem. Co do budżetu to 300, może 350 jakby miała to być duża różnica jakościowa. Wiem że to bardzo mało jak na śpiwór zimowy ale obawiam się, że go nie wykorzystam prawie w ogóle i będzie to utopiona kasa (stąd pomysł z demobilem). Nie szukam też niczego na siarczysty mróz raczej max -5 stopni.

Z budżetem mogę polecić ekonomiczną serię śpiworów firmy Snugpack,np. Sleeper Extreme. Patrząc po ostatnich zimach, powinien dać radę na nizinach i w niższych górach. Przeciętny facet prześpi się komfortowo w okolicach -5 /-7. Przy zastosowaniu wkładki uszytej z taniego kocyka polarowego przy -10 powinno być spoko. Teraz wersja w kamuflażu jest na promocji w armyword.pl za 235zł. Ciężko przebić tą ofertę. Tylko trzeba wziąć pod uwagę , że jeśli się jest bardzo rozbudowanym gościem , może być przyciasno w ramionach. Jest też model Sleeper Expedition waży sporo(2,6kg) ale lekko poniżej -10 da radę komfortowo spać. Też jest promocja na w/w stronie na wersję kamo ( 285zł)

Skończy się finalnie na tym, że w przyszłości będziesz szukał czegoś mniejszego, cieplejszego i padnie na puch w zimie.

Przy - 10 to już puch naturalny, nie syntetyk, zwłaszcza w młodym wieku, nie zahartowany i bez patentów.
Może być polecany przez kogoś Cumulus, Małachowski, Yeti. Nie mam pojęcia jakie teraz są firmy na topie, bo mam 3 różne (na różne warunki) śpiwory i nie rozglądam się za następnymi.
Ważna zasada: patrz na komfort, bo przy tolerancji niektórym już jest zimno, a przy extremum nie dostajesz odmrożeń i zapomnij, że zaśniesz!
Są przeróżne patenty, na docieplenie posiadanego śpiwora a jak za ciepło, to rozsuwanie. Generalnie lepiej mieć cieplejszy niż słabszy.
Demobil ma sens, bo tańszy niż nówka ale dobrze szukaj (jak jesteś "szkielecior", to bierz cieplejszy) rozsuwając zamek zmniejszasz izolacje cieplną (regulacja).
Coś mi mówi że Soohy ma całkowitą rację, młodzi tak kombinują żeby 2 x wydawać pieniądze zamiast raz.
Żeby przemówić do rozsądku trzeba jednak gościa znać i warunki w jakich sypia, bo co innego pisze a co innego potrzebuje, przynajmniej finalnie.
Hipermarketowe są na lato, na sezon wakacyjny. Pisząc bez ogródek: zwykła kolorowa szmata.
Syntetyczny "puch" tak do -5 komfort. Puch naturalny ma największy przedział temperaturowy i najlepiej się kompresuje (zmniejsza objętość po spakowaniu).
Przeżyłem już z 2 setki kombinatorów. Mędzi, stęka źle wybiera, żałuje, wywala nową kasę. Sorry ale w większości przypadków tak to wygląda.
Brak kasy, niski budżet, to nie wstyd. Też nie zarabiałem a jeździłem, słuchałem starych repów, nie rówieśników i nie pamiętam by ktoś mnie wprowadził w błąd. Odczekać, zebrać więcej kasy, kupić raz coś lepszego i znikną raz problemy.