Strona 1 z 1

Ameryka Halika - podróż śladami 180 000Km przygody

: 13 sty 2016, 20:14
autor: Tooley
Wyprawa trwać będzie 2 lata. Podzielona jest na czterotygodniowe etapy. W każdym etapie udział weźmie 8 osób. Jedna ekipa kończy, druga przejmuje terenówki i kontynuuje.
Współpracują amabasady polskie w krajach ameryk, poloniaa, instytucje naukowe, szkoły, czołowe pisma podróżnicze, a ostatnio doszedł mocny gracz TV - i dochodza kolejni sponsorzy, patronaci itd.

Dość powiedzieć, że nawet Pani Elżbieta Dzikowska, oraz syn Ozana Halik, wspierają inicjatywę (a to nie miało miejsca od... hmm, nie wiem czy kiedykolwiek udzielali takiego wsparcia w podobnej sprawie)

Moim zadaniem jest zwerbować ogarniętych survivalowców - ludzi, którzy na miejscu się odnajdą i zareagują stosownie do sytuacji, przed startem pomogą dobrać skład etapu i jeszcze kilka rzeczy...

To projekt tylko dla tych, którzy pamiętają postać Tonego, bo projekt ma na celu napisanie jego historii na nowo, a dodatkowo - no cóż to trzeba już poczytać na stronie http://amerykahalika.com/?lang=pl


[...]Opierając się na doświadczeniach z wcześniej organizowanych przez nas sztafet (Afryka Nowaka, Rak’n’Roll na Zwrotnik Raka, Rowerowe Jamboree), wiemy, że najlepsze efekty uzyskuje się pracując w kompetentnym gronie – im mniej przypadkowości i zdawania się na los przy wyborze składów etapów, tym więcej efektów przynoszących sukces całemu przedsięwzięciu. Dlatego od samego początku planowania sztafety stawiamy na ludzi zaufanych, zdecydowanych na poświęcenia dla grupy, dla idei, dla wspólnego celu. Takich, którzy chcą „pojechać” nie tylko by przeżyć przygodę, zaspokoić własne ambicje, spełnić marzenia i odnieść korzyści dla osobistego rozwoju, ale posiadają chęci i zdolności do pracy w grupie i są zdecydowani nie tylko na miesięczną wycieczkę lecz również na kreowanie i organizowanie innych etapów sztafety. Potrzebni są ludzie zainspirowani i zmotywowani historią Tony’ego Halika, ale jednocześnie znający i promujący w swoim środowisku postać i historię Kazimierza Nowaka, który patronuje wszystkim działaniom Stowarzyszenia Afryka Nowaka.

Każdy może wziąć udział – oczywiście pod pewnymi warunkami, które wynikają z założeń realizacji śmiałego pomysłu przejechania obu Ameryk w sposób sztafetowy, z południa na północ i z powrotem.

Kogo potrzebuje sztafeta Ameryka Halika?

Trzon każdego etapu tworzą doświadczeni podróżnicy, o specjalnych umiejętnościach:

kierowcy-mechanicy, odpowiedzialni za utrzymanie dwóch samochodów terenowych w ruchu. Oczywiście udział wezmą również inni „uprawnieni” do kierowania, ale na każdym odcinku jeden z uczestników wyróżniać się musi doświadczeniem w rajdach terenowych i prowadzeniem różnych pojazdów mechanicznych, a także umiejętnością obsługi i serwisowania samochodów z napędem na cztery koła
survivalowcy, czyli „ogarniacze” – od nich będzie zależeć nie tylko morale grupy, ale również odpowiednie przygotowanie się ekip do wyjazdu, zapewnienie niezbędnej wiedzy z zakresu przetrwania w trudnych warunkach, pomocy przedmedycznej. Survivalowcom powierzone będzie również podejmowanie niezbędnych działań dla ochrony i bezpieczeństwa uczestników i ekwipunku sztafetowego
nawigatorzy, czyli ludzie od trasy i map – z ich umiejętności orientowania się w terenie korzystać będą zarówno kierowcy, jak i planujący etap survivalowcy, to od ich wskazówek zależeć będzie wybór drogi do „miejsc Halikowych” na trasie. Nawigatorzy odpowiedzialni będą również (wespół z survivalowcem), za utrzymywanie kontaktu z Polską, jak również przekazanie innym uczestnikom wiedzy z zakresu obsługi urządzeń elektronicznych będących na wyposażeniu etapów

Za część relacyjno-archiwizującą przebiegu sztafety w każdej ekipie odpowiedzialny będzie zespół złożony z:

fotografa – archiwizującego przebieg etapu zdjęciami (na nim spoczywać będzie obowiązek wykonywania zdjęć porównawczych: „wczoraj i dziś”), fotograf etapowy będzie też spełniał rolę „prawej ręki” reportażysty oraz operatora kamery.
reportażysty – którego umiejętności pisarskie zapewnią rzetelne i ciekawe relacje etapowe oraz publikacje w prasie i mediach internetowych. Efektem wspólnej pracy reportażystów etapowych będzie wydanie książki, zbioru reportaży, ukazującej amerykański świat Halika współcześnie.
operatora kamery – który zajmować się będzie filmowaniem wydarzeń na poszczególnych etapach, z zachowaniem założeń realizacji scenariusza cyklu dokumentalnego

Do udziału w sztafecie zapraszamy również polskich antropologów, kulturoznawców i etnografów, archeologów, paleontologów, geologów, przyrodników…[...]

: 13 sty 2016, 22:25
autor: Dźwiedź
Tooley, - brzmi ciekawie.
Coś więcej odnośnie ewentualnych zgłoszeń ? Bo na wspomnianej stronie są te same informacje, które już napisałeś.

: 13 sty 2016, 22:34
autor: Tooley
oj leniwy Dźwiedziu.. Żwawszy bywasz przy ognisku :)
proszę:
Email : contact@amerykahalika.com
[..]wystarczy nas przekonać[..]
http://amerykahalika.com/?page_id=407&lang=pl

pozdrawiam serdecznie

: 13 sty 2016, 22:42
autor: Tanto
Spytam o kwestie bardziej przyziemne (bo takie zapytanie dostałem) - jak wygląda finansowanie wyjazdu? Co i w jakiej orientacyjnie kwocie jest po stronie uczestnika?

: 13 sty 2016, 22:46
autor: Dźwiedź
Tooley, - ja Ci dam leniwy.... :-P , z resztą jest zima i nieDźwiedzie trochę przysypiają

Nadal nie ma tam nic odnośnie ewentualnego zgłoszenia ?
Po prostu napisać na podany adres mailowy ?

: 13 sty 2016, 22:56
autor: Tooley
z tym leniwym, to tak tylko nadepnąłem gawrę ;)

Tak, wystarczy wysłać mail, gdzie wskazujesz, do której roli najbardziej się poczuwasz, przejdziesz rozmowę z Norbertem Skrzyńskim i.. w sumie to tyle.

: 14 sty 2016, 09:02
autor: mar_kow
Qrcze - łapię się na co najmniej trzy punkty kwalifikacyjne... :mrgreen:
Ale musiałbym pójść na emeryturę... :roll: Może za parę lat się zgłoszę... :->

: 14 sty 2016, 09:09
autor: maciosek
Tanto, Jako, że biorę udział w pierwszym etapie to się wypowiem, co wiem na dzień dzisiejszy o kosztach :) Uczestnik musi zapłacić za bilet lotniczy i się na miejscu wyżywić. Bilet to wiadomo... zależy czy się uda znaleźć dobrą promocję. Pewnie Łukasz jeszcze coś doda od siebie jak się pojawi.

: 14 sty 2016, 09:24
autor: Tooley
Tanto pisze:Spytam o kwestie bardziej przyziemne (bo takie zapytanie dostałem) - jak wygląda finansowanie wyjazdu? Co i w jakiej orientacyjnie kwocie jest po stronie uczestnika?
o, przepraszam, nie doczytałem. Jest tak jak mówi Maciosek - budżetujesz sobie przelot (dziewczyny z PR szukają najtańszych lotów - dla drugiego etapu to było 1670 zł w obie strony), do tego dochodzi koszt jedzenia czyli uśredniając ok 1000 zł. Sporo o tym powiedziałem na antenie radiowej:

http://www.polskieradio.pl/9/315/Artyku ... ego-Halika

http://www.rdc.pl/podcast/popoludnie-rd ... go-halika/

Norbert Skrzyński opowiadał tutaj:
http://www.polskieradio.pl/9/1364/Artyk ... -po-Alaske

materiałów z TV nie mogę wklejać (prawa autorskie)