Strona 1 z 1
Bieszczady dla lajkonika ;)
: 12 lis 2015, 13:32
autor: Marshall
Panie i Panowie, proszę o rady...
Nie byłem nigdy w Bieszczadach. Tak, tak! Są tacy właśnie co nie byli!
No i chcę być.
Najchętniej przyłączyłbym się do kogoś z Was kto planuje się wybrać.
Cel: połazić, pobiwaczyć.
Warunki: Nie za dużo tego "połazić" (maks. 10-15km/dzień)
Druga opcja jest taka, żebym pojechał tam z kobietą z którą sypiam.
Dwie pieczenie na jednym ogniu byłyby, bo i plusa bym zarobił i Biesy nawiedził.
Tu warunki trochę inne:
- pokój z łazienką
- wyżywienie (min. śniadania)
- połażenie w opcji maks. 10km/dzień
- pogoda na plusie
Co poradzicie, podpowiecie, zasugerujecie? Gdzie warto jechać, gdzie się zatrzymać, gdzie łazić?
: 12 lis 2015, 20:43
autor: Eternit
Z cywilizowanymi warunkami w bieszczadach jest ten problem iż trzeba wcześniej rezerwować nocleg, i jeśli nie wpłaci się zaliczki to może okazać się kiszka z rezerwacji (osobiście doświadczyłem tego niespełna 2tyg temu.). Co prawda dla mnie to nie Bieszczady, ale siostra wraz z rodziną 2-3razy w roku jeździ tu:
http://www.helonowo.pl/ ale oni raczej wypoczywają stacjonarnie, więc zapewne takie warunki Cię nie zadowolą
Pozdrawiam
: 13 lis 2015, 11:35
autor: Mr.Bogus
Gdzie się taki uchował
Jak nie byłeś w Bieszczadach to Ustrzyki Górne, to klasyka wszędzie blisko.
Tylko tutaj biwaczenie nie wchodzi w rachubę - bo park narodowy - chyba że ekstremalnie
Jak biwaczenie - to pasmo Otrytu - jeszcze trochę dzikości można zaznać.
Jak wersja stacjonarna, to polecam Muczne (z drugiej strony grzbietu niż Ustryki) - tutaj konieczny samochód.
Można sobie pójść w góry, a po dojściu do Ustrzyk po kobitę z samochodem zadzwonić
Jak ma być z klasą, to polecam Muczne - Domek Myśliwski (Jaroszewicza) - tak, tak premier z PRL-u tutaj na łowy jeździł.
http://www.mucznedomek.pl/
Stojący obok hotel - Gierka - niestety nadal w remoncie.
Jak za drogo to są jeszcze Siedlisko Carpathia, Willa Arnika i kilka innych domków z pokojami.
Niestety nie ma już tu Wilczej Jamy - przenieśli do Smolnika i już nie to.
: 13 lis 2015, 16:12
autor: Doczu
Ehhh Marshallu, Marshallu...
Jak zdecydujesz czy chcesz z żoną czy sam to daj znać, bo tak trochę trudno doradzać niezdecydowanemu.
Daj też info w jaki mniej więcej termin celujesz (o porę roku chodzi) bo to też determinuje miejscówę dla osoby, która "pierwszy raz".
Coś się doradzi Waćpanu.
: 13 lis 2015, 23:39
autor: wolfshadow
Oj tam. Ja też w biesach nie byłem. Soohy, będąc u mnie trochę fotek pokazał i tak dzisiaj w robocie mnie naszło:

Tyle, że ja jestem góral nizinny. Pagórki - tak. Przydeptywanie ozora - nie.

: 14 lis 2015, 15:37
autor: Parthagas
Też nie byłem, a dodatkowo mi żona zasugerowała, bym lepiej tam nie jeździł.
: 14 lis 2015, 18:05
autor: wolfshadow
Parthagas pisze:Też nie byłem, a dodatkowo mi żona zasugerowała, bym lepiej tam nie jeździł.
Pewnie obejrzała film "Wilcze echa".

: 14 lis 2015, 20:51
autor: Zirkau
Dla mnie Ustrzyki Górne i Koliba na Caryńskiej to idealne miejsca.
: 24 lis 2015, 01:29
autor: Kamilx
Ze schronisk można polecić Bacówkę pod Rawkami i Bacówkę Pod Honem, a jeżeli łazienka nie jest konieczna to najlepszym miejscem noclegowym w Bieszczadach jest Chata Socjologa na szczycie Otrytu

a jak planujesz spać w jednym miejscu i łazić przez kilka dni to najlepiej znaleźć coś w Ustrzykach Górnych albo Wetlinie.
Ogólnie Bieszczady są dość... zróżnicowane

bo można się wybrać w bardziej popularne okolice czyli tam gdzie park narodowy, połoniny, Tarnica, Bukowe Berdo, Rawki i inne, gdzie można nacieszyć oczy wspaniałymi widokami, nie ma tam jednak co szczególnie liczyć na tą mityczną ,,dzikość Bieszczadów" a już na pewno nie w sezonie, a można też w bardziej dzikie Bieszczady nieco bardziej na Zachód, lub północ w okolice Otrytu, czy jeszcze dalej w góry Sanocko-Turczańskie, lub Słonne. Widoki trochę mniej górskie jednak jeśli chodzi ci o dzikość to ,,wygrywają" z połoninami i takimi tam
Chociaż w chwili obecnej w Bieszczadach jest biało i pewnie, także na częściej uczęszczanych szlakach panują pustki.
: 25 lis 2015, 11:22
autor: Parthagas
Nie oglądała. Po prostu istniało ryzyko, że mi się spodoba i nie wrócę do domu. Teraz problem zniknął (dzieci, rodzinne zobowiązania, kredyty, itp) i w każdej chwili możemy pozbyć się wszystkiego i jechać, gdzie oczy poniosą. W wakacje robimy sobie właśnie dłuższy wypoczynek Bierzemy pod uwagę całą wschodnią granicę Polski z Bieszczadami włącznie, Szwecję lub podróż na sam czubek włoskiego buta.