Strona 1 z 1

Altertanywny pojemnik do gotowania wody

: 08 lut 2009, 17:44
autor: zdybi
Na ostatniej wyprawie pstrągowej,łowiłem na rozległych łąkach.Rzeka wiła się na otwartej przestrzeni i wzdłuż jej brzegów rosły tylko rachityczne olchy.Tam też nocowałem.Miałem wszystko co potrzeba,ale zapas drewna był skromny.Gotując wodę w czajniczku,pomyślałem czego mógłbym użyć,jeśli nie miałbym żadnego pojemnika.Niedaleko mojego miejsca noclegu,obsunęła się skarpa brzegowa,porośnięta trzcinami.Bezwiednie wisiały na niej długie kłącza trzciny(to takie białe "rurki" podzielone segmentowo jak bambus)Uciąłem kilka nożem. Wybrałem jeden najgrubszy i odkroiłem górną część.Nalałem do niego wody i postawiłem w niewielkim ognisku.Woda wrzała w mgnieniu oka.Tu użyłem jednego kłącza,ale gdyby tak związać razem kilka sztuk to mielibyśmy nawet niezła ilość gotowanej wody. :) Smakiem trochę trąci pieczonymi ziemniakami,bo kłącza trzciny zawierają skrobię ale wydaje mi się,że wrzątek może być przez to nawet bardziej pożywny :-? Eksperymentował ktoś z czymś podobnym?Obrazek

: 08 lut 2009, 19:43
autor: Okruch
:!: Rewelacja! Krótko, zwięźle, i pewnie w tej chwili połowa kolegów szuka trzciny ;) Wielki plus dla Ciebie!

: 08 lut 2009, 23:22
autor: Młody
oho...dzięki...jutro idę nad stawek :mrgreen:

: 09 lut 2009, 13:00
autor: Fredi
Właśnie takich, świeżych pomysłów nam tutaj potrzeba :)

: 25 lut 2009, 07:15
autor: Kondzik
Ty a ta rurka się nie przepali?? Poza tym pomysł genialny :)

: 25 lut 2009, 14:29
autor: Fredi
nie przepali się dopóki jest w niej woda.

: 25 lut 2009, 14:42
autor: Gryf
Kiedyś tv pokazywali jak zagotować wodę w kubeczku z kartki z papieru. Udało się. Indianie używali do gotowania wody naczyń z kory brozowej oklejonej cienką warstwą gliny. Trza przetestować.

: 25 lut 2009, 17:50
autor: Maverick
a jak zabezpieczyłeś ta trzcine od dołu??

: 25 lut 2009, 18:59
autor: Fredi
Maverick pisze:a jak zabezpieczyłeś ta trzcine od dołu??
Ano, sęk w tym kolego, że trzcina zbudowana jest podobnie jak bambus, czyli z segmentów, każdy segment jest zamknięty, więc spód już mamy gotowy i nic nam nie wycieknie.

: 08 mar 2009, 14:27
autor: Adull
Łatwo można zagotować wodę w plastikowej butelce wieszając ja na sznurku nad ogniskiem lub położyć w żarze.

: 08 mar 2009, 19:34
autor: Valdi
Adull, Mozesz ja nawet do ognia wstawic, sprawdzil to Tanto na letnim spotkaniu...

: 08 mar 2009, 19:35
autor: Frunan
i żadne związki chemiczne z butelki się nie przedostają pod wpływem temperatury? A co jak się woda zagotuje? Butelka się chyba topi od środka...

: 08 mar 2009, 19:37
autor: Valdi
Napewno nie od srodka! Zreszta zawsze masz wybor, zagotowac ja w plastikowej butelce, czy pic prosto z bajora nie przegotowana_wybor nalezy do Ciebie!

: 08 mar 2009, 19:38
autor: Frunan
Dobra już wybrałem ;) Wolę przegotowaną ;]

: 10 mar 2009, 14:00
autor: Lupinek
Woda przejmuje ciepło butelki. Plastik z butelek, tj PET (politereftalan etylenu) topi się w temperaturze 255-264*C.
Kiedyś trzeba było zrobić na fizykę coś takiego, sprawdza się elegancko.

: 10 mar 2009, 16:02
autor: AdamM
A nie potrafią się przypadkiem skurczyć już w okolicach setki?

: 10 mar 2009, 16:28
autor: Dąb
AdamM pisze:A nie potrafią się przypadkiem skurczyć już w okolicach setki?
Dlatego napełniamy tak aby woda się wylewała z butelki i zakręcamy, wtedy butelka nie ma zbytnio miejsca aby się skurczyć.

: 10 mar 2009, 16:34
autor: AdamM
Mimo wszystko trochę mnie odrzuca od takich plastikowych wynalazków. Zostanę przy menażce. ;)

: 10 mar 2009, 16:39
autor: Lupinek
Mnie też odrzuca jedzenie larw, bo wolałbym zostać przy schabowych. Ale w sytuacji walki o przetrwanie wiem, że mogę z takiego patentu skorzystać, a to jest ważne :)

: 10 mar 2009, 16:43
autor: AdamM
W sytuacji walki... wiadomo... skorzysta się z każdego patentu który zwiększy prawdopodobieństwo przeżycia. Ale do sytuacji walki nie mam zamiaru dopuścić.

: 10 mar 2009, 17:01
autor: Adull
Dąb pisze:Dlatego napełniamy tak aby woda się wylewała z butelki i zakręcamy, wtedy butelka nie ma zbytnio miejsca aby się skurczyć.
A czy przypadkiem po zakręceniu butelki para wodna, która sie ulatnia podczas gotowania nie rozwali butelki??

: 10 mar 2009, 17:05
autor: Morg
Adull pisze:
Dąb pisze:Dlatego napełniamy tak aby woda się wylewała z butelki i zakręcamy, wtedy butelka nie ma zbytnio miejsca aby się skurczyć.
A czy przypadkiem po zakręceniu butelki para wodna, która sie ulatnia podczas gotowania nie rozwali butelki??
Przypadkiem tak, zakrecamy tylko tyle zeby woda nie wybulgotala ;]

: 10 mar 2009, 21:56
autor: Dąb
Z tego, co pamiętam to na zlocie zakręciliśmy porządnie butelkę i nie wybuchła tylko nakrętka się poluzowała i zadziałała jak zawór bezpieczeństwa.

: 11 mar 2009, 14:40
autor: Gryf
zdybi, Wrzuć fotki swojego wynalazku.

: 11 mar 2009, 15:04
autor: Lupinek
Fotka jest w pierwszym poście :P