Kelly Kettle czy Survival Kettel ?

Dział z recenzjami sprzętu, sprawozdaniami z testów itp.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Kelly Kettle czy Survival Kettel ?

Post autor: GawroN »

Jakiś czas temu wymieniłem mój czajnik Kelly Kettle (KK) na czajnik Survival Kettel (SK). Metoda działania obydwu konstrukcji jest taka sama czyli palimy co mamy pod ręką i gotujemy wodę zamkniętą między metalowymi ściankami, dorzucając paliwo przez komin.
Skoro obydwa czajniki są podobne to co mnie skłoniło do wymiany czajnika ? Potrzebowałem większego czajnika ponieważ KK model Trekker to 0,57 L pojemności – w praktyce okazał się za mały, a dodatkowo z tej ilości i tak część w trakcie gotowania pod wpływem „bulgotania” wylewała się na zewnątrz. Drugim powodem była niewygoda w obsłudze KK – gdzie wylewanie zagotowanej wody odbywało się za pośrednictwem ruchomego uchwytu oraz łańcuszka na którym był uwięziony korek.

Stwierdziłem, że następny czajnik ma mieć wyeliminowane te mankamenty, czyli :
- ma mieć ułatwiony system podnoszenia i przechylania
Obrazek Obrazek
- ma mieć wlew który uniemożliwia wylewanie się gotującej wody i wlewanie się jej do paleniska,

- przy okazji ma mieć większą pojemność,

- przy okazji ma mieć gwizdek.

Przez przypadek znalazłem czajnik SK, który pierwszy rzut oka spełniał te cele, czyli :
- miał zwykły tradycyjny uchwyt boczny
Obrazek Obrazek Obrazek

- wlew wody był bardziej pionowy, więc zniwelowane było wylewanie wody gdy się będzie gotować/bulgotać
Obrazek

- miał większą pojemność ( 1,2 litra),

- miał gwizdek (dodatkowo płatny)
Obrazek


I co pokazało życie ?
Przyszła paczka : piękny nowy czajniczek (wybrałem kolor czerwony :D) , do tego worek na czajnik, palenisko i nakładka na palenisko (dodatkowo płatna), aby np. gotować coś w garnku, patelni etc. oraz mój wymarzony gwizdek :) (dodatkowo płatny - oryginalnie czajnik jest wyposażony w nakładkę na wlew, która jest przywiązana rzemykiem do rączki - widać to na ostatnim i przedostatnim zdjęciu, a teraz jest to zdemontowane, bo na czas transportu zakładam gwizdek)

Obrazek

Po kilu wypadach i używaniu czajnika mogę napisać, że wybór był dobry – czajnik żyje i ma się dobrze … ale :
- worek na czajnik jest bardzo słabej jakości – to już podejrzewałem jak go rozpakowałem (lepszy worek jest dodatkowo płatny)
- jeśli gotujemy z gwizdkiem i mamy mocny ogień z komina oraz niesprzyjający wiatr to możemy nadpalić gwizdek lub poparzyć się przy jego zdejmowaniu - przy wietrze lepiej ustawić czajnik gwizdkiem pod wiatr

W sumie drugi raz bym go kupił. Argumentem przemawiającym za tym wyborem jest tez jego cena (jest tańszy od KK) oraz fakt, że jest to produkt Polski - robiony w Polsce przez Polską firmę. Niestety fakt rodzimego pochodzenia nie jest na sprzęcie zaznaczony (oprócz PL w domenie), a uważam, że powinien.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

P.S.
Dziękuję Hejtynietemu za pożyczenie na potrzeby zdjęć jego czajniczka KK
ODPOWIEDZ