Wspomnienia z zimowych wypraw ... nieco poetycko :-)
: 26 maja 2015, 13:35
Widząc nadciągające lato tak jakoś mnie naszło kilka dni temu z tęskony za zimą :
Zimowe pejzaże (wspomnienia)
pagórki w oddali, ledwo wyczuwalne wzrokiem,
naszkicowane misternie we mgle,
kryjące spadłe liście pod białym płaszczem,
bezkres zastygłego w majestacie lasu,
labirynt ścieżek znanych jedynie zwierzętom,
na których nie napotkasz drugiego człowieka,
biało-szary świat gdziekolwiek zwrócisz swe oczy,
obdarzający niezmąconą ciszą,
zawstydzający swym milczeniem rozbiegane myśli,
śnieżne duszki na scenie zmarzłego jeziora,
tańczą, inspirowane cichą muzyką,
fal łagodnego wiatru pośród koron sosen,
bury zmrok skrywa ostoję samotnego wędrowca,
wypełzający zza pnia zwalonego przy drodze,
czekający na swój czas gdy Słońce zajdzie za horyzont,
kosmate chmury pod niebem jak mityczne bestie,
pędzą w nieznane, zmieniając swe kształty,
tajemnej, chłodnej nocy posępna forpoczta,
inny świat,
pusty i spokojny,
zamknięty,
nieznany nikomu ...
Zimowe pejzaże (wspomnienia)
pagórki w oddali, ledwo wyczuwalne wzrokiem,
naszkicowane misternie we mgle,
kryjące spadłe liście pod białym płaszczem,
bezkres zastygłego w majestacie lasu,
labirynt ścieżek znanych jedynie zwierzętom,
na których nie napotkasz drugiego człowieka,
biało-szary świat gdziekolwiek zwrócisz swe oczy,
obdarzający niezmąconą ciszą,
zawstydzający swym milczeniem rozbiegane myśli,
śnieżne duszki na scenie zmarzłego jeziora,
tańczą, inspirowane cichą muzyką,
fal łagodnego wiatru pośród koron sosen,
bury zmrok skrywa ostoję samotnego wędrowca,
wypełzający zza pnia zwalonego przy drodze,
czekający na swój czas gdy Słońce zajdzie za horyzont,
kosmate chmury pod niebem jak mityczne bestie,
pędzą w nieznane, zmieniając swe kształty,
tajemnej, chłodnej nocy posępna forpoczta,
inny świat,
pusty i spokojny,
zamknięty,
nieznany nikomu ...