Reconnet

Wybieram się na lajtowy wyjazd w Beskid Makowski (Mały, Pasmo Jałowieckie) 29-31.05.2015.
Wyjazd z Krakowa w piątek po południu, 2 h do wiaty noclegowej, w sobotę przejście 3h do drugiej wiaty (tam trzeba poszukać wody, ale chyba wiem gdzie) i powrót po południu w niedzielę. Mam 2-3 miejsca wolne w samochodzie, podróż free.
Piszę z wyprzedzeniem, żeby był czas do namysłu.

Czyli taki bardziej stacjonarny wypad?

Stacjonarny w dwóch miejscach oddalonych o 3h = stacjonarny?
Jak dla mnie lajtowy.
Ale co kto chce.

Pojechał bym

Z zawodowego obowiązku dodam, że Beskid Mały to nie Beskid Makowski (Beskid Średni).

Oczywiście, ale jak zwykle są pewne nieścisłości w przypisaniu pewnych szczytów do konkretnych pasm. Mnie chodzi o Pasmo Przedbabiogórskie należące do Beskidu Makowskiego błędnie czasem zaliczane do Beskidu Żywieckiego.

A jeśli ktoś chętny, to zapraszam, trzeba ustalić skąd i o której kogo odebrać. Wolałbym po południu w piątek koło ~17.

Moge podjechać w dowolny punkt Krakowa.Godz 17 jest jak najbardziej ok

Jak 17 to ja bym się dołączył.

No to wybierzemy najlepszy punkt zborny i z stamtąd ruszymy.

okolice jakiej miejscowości?
Myślę że może uda mi się dołączyć jak tylko ktoś z centrum będzie miał ochotę się zabrać (bo mam ponad 500km do zrobienia)
Jak nikt się z centrum nie zgłosi to dam ostateczną odpowiedź po Małym Zlocie.

No i jak tam plany na najbliższy weekend?
Ja chetnie zmieniłbym tylko cel wyjazdu, czyli nie Pasmo Jałowieckie ale Gorce.
Zamierzam dorobić okap i komin nad ogniskiem w wiacie przy szałasie i potrzebuję portersów (szerpów). Jest do wyniesienia troche lekkich, ale kłopotliwych gabarytowo elementów z cienkiej blachy. Z dołu na 'piekną' miejscówkę jest 1.5 h drogi (chociaż Irol BG zbiegł na dół w 20 minut i wyniósł piwo w 40 minut - ale on ma tempo). Nocleg w szałasie. Zamiast namiotów i tarpów zabrać więcej piwa !!!
W sobotę chetni wyczynów mogą pójść na piękną pętelkę bez obciążenia, a ja będę montował konstrukcję (sam, chyba, że ktoś zechce mi pomóc).

w sobotę byłbym chętny, ale w piątek nie dam rady :/
BTW: Irol ma dla Ciebie tę paczkę bo olałem pocztę

wilow7 pisze:chociaż Irol BG zbiegł na dół w 20 minut i wyniósł piwo w 40 minut - ale on ma tempo

No to mnie nieźle nastraszyłeś...
Już czuję jak Irol przegoni mnie po Jurze na którą to za niedługo się wybieramy ...

Ja muszę się wypisać
Przepraszam za zamieszanie - mam nadzieję, że w końcu mi się uda gdzieś wybrać w tamte tereny.

wilow7, - mógłbyś podać jakąś nazwę miejscowości gdzie zostawialibyśmy czterokołowce ?
Pytam bo chęci by sie gdzieś wybrać są, nie wiem jeszcze jak z czaszem.

Oczywiście.
Z trasy Nowy Targ - Krościenko skręcamy do Łopusznej i jedziemy główną drogą w górę doliny
aż do praktycznie ostatniego gospodarstwa po lewej stronie (Średni Zarębek) i tam parkujemy.
Tuż przed tym gospodarstwem odchodzi w lewo niebieski szlak na Turbacz.
Ja mogę stać dalej (500 m) na składowisku drewna.

[ Dodano: 2015-05-27, 18:34 ]
Czyli na razie nikt sie nie wybiera w piątek po południu. Będę musiał nająć portersów
Albo raczej najpierw wyniosę elementy komina a potem plecak z moimi rzeczami.
A może się pogoda skiepści i nie będę musiał jechać

[ Dodano: 2015-05-29, 15:44 ]
A jednak! Zadzwonił Irol i za chwilę ruszamy w Gorce zamontować okap nad ogniskiem w wiacie (formalnie 'jata') przybudowanej do szałasu.
A montaż trzeba mocno piwkiem podlać, więc lekko nie będzie

[ Dodano: 2015-06-16, 22:12 ]
Parę zdjęć:
https://photos.google.com/album/AF1QipP ... _feF0ZCVvo