Reconnet

Wybieram się do Grabowa - jakieś bydlę podpaliło tę starą chałupę, właśnie ją dogaszają...

oooo k**wa... Co za po*eb!?!

PS. Jakbyś potrzebował pomocy przy porządkowaniu zgliszczy to mogę się zaoferować.

Wyedytuj posta, bo Gawron zapaści znowu dostanie... Pomoc mile widziana, bo raczej do dna się to nie wypaliło. Straty niewielkie, ale parę plandek i trochę naczyń poszło z dymem...

MlKl, zapaści dostaję jak czytam newsy dot. poszanowania cudzej wartości - przykro mi, że Cię to spotkało - jeśli będziesz chciał odbudowywać to ofiaruję moją pomoc w postaci pracy.

Dzięki, chałupa nie bardzo nadawała się do remontu, dopóki stała, to stała, jak się spaliła, to żalu wielkiego nie ma - działka ma dla mnie wartość jako dziki teren na biwak. Po spaleniu trzeba teren uprzątnąć, niech zgliszcza nie straszą i tyle.

Źle się stało, że jakieś mendy buszują po Twojej działce i niszczą.
Powiem szczerze, że na Mazurach tego nie mam - nikt nic nie kradnie, nie niszczy. Jeśli już, to jakieś łajzy przyjadą z miasta na gościnne występy. Natomiast u mojego brata za Przasnyszem ukradną nawet sztachety z płotu. Chyba to cecha mazowieckiej cebularni - jak nie ukradnę, to nasram lub spalę.

Poprzedni właściciel nie należał do lokalnego establishmentu... Na działce znajdowaliśmy doniczki z zielem - lokalsi zrobili sobie tam dom schadzek i melinę. I sami sobie spalili dach nad głową - częstotliwość ich odwiedzin spadnie, jak będzie na głowy kapało.

To może zróbmy, w któryś weekend maja (może majówka? :)) zlot rozbiórkowy? ustalmy jakiś termin żeby więcej osób przyjechało. Jak dasz wcześniej znak to postaram się ogarnąć piłę spalinową jak nie masz.

W maju też mogę zaoferować swoją pomoc na zlocie rozbiórkowym.

Chałupa stała około 50 lat a wystarczył jeden zlot Reconnet i zaraz poszła z dymem. Chyba autochtonom towarzystwo reconnetowe nie przypadło do gustu

W ten weekend i kilka kolejnych nie dam rady, ale 23-24 maja mogę pomóc w usuwaniu pogorzeliska.

Co się stało, sie nie odstanie - za to będzie świetne miejsce na smardze! Mniam

Hmmmm... reconnet.... ogień .... ja się pytam gdzie jest Mr. Wilson ??

Wilson sie bał bo na terenie MIKI-ego też niezłe bajorko, w którym można szukać pałki wodnej

Na rozbiurkową majówke też bym się wpisał - ale raczej terminy po połowie maja.

Przykro mi MIKI z powodu straty. Oczywiście też jestem chętny do pomocy, ale raczej w maju.

Niewiele zostało do posprzątania...



Blacha z dachu ściągnięta w całości na działkę sąsiada.





Spłonęła większość uli, pokrywa na studni - żar musiał być spory.


22-24 maja można się spotkać, i tak planowałem tam zrobić warsztaty kowalskie, można połączyć przyjemne z pożytecznym.