Strona 3 z 4

: 17 maja 2015, 15:26
autor: wilow7
Valdi pisze: Nigdy nie odmawiam, jak ktoś z forum jest blisko i chce się spotkać, co prawda rzadka to okazja, ostatnio tylko Doktore zawital "przypadkowo" przed 2 laty :)
No Valdi po tym poście juz się szykuję na "ostatni zajazd na Litwie".
I to ostatni, ale z 'hordami' przyjaciół.

: 17 maja 2015, 15:29
autor: Dźwiedź
Apo, - ja niestety zauważyłem że na codzień to sie spotyka i takich, co "proszę" czy "dzień dobry" nie potrafią zinterpretować, a co dopiero nasz reconnetowy slang :(

Tresor, - dziękuję za sygnał. Zasadniczo 8-10 sztuk byśmy potrzebowali jako awaryjny pakiet "na wszelki wypadek" - jak byś mi podesłał coś odnośnie dań głównych ( jakie smaki mamy do wyboru ). I pytanie - tam w tych racjach są podgrzewacze chemiczne czy inne rozwiązania ?

Przyznam że osobiście nie cierpię tej wojskowej chemii ale jak człowieka głód na trasie przyciśnie to i do macdonalda zajżę - człowiek nie świnia zeżre wszystko :D

[ Dodano: 2015-05-17, 15:31 ]
wilow7 pisze:...po tym poście juz się szykuję na "ostatni zajazd na Litwie"....
Mam nadzieje że nas nie poniesie jak to w "Pan Tadeusz" było opisane :D

: 17 maja 2015, 17:58
autor: Tresor
Czekam na transport racji z Francji.Sprzedawalismy pakiety 17 szt za 450 zl.Cena zawiera kuriera dpd.Waga 30kg.Podgrzewacze są to paliwa esbit plus kuchenka w każdej racji.Cena zależy od kursu euro.Często bywa tak że sprzedajemy uszkodzone racje.Tzn np pudełko jest zacięte czy folia przerwana.Cena jest wtedy dużo niższa.Dam obszerne info jak będzie u Magdy cały transport.Docelowo dostępnych będzie 150 racji

: 17 maja 2015, 18:58
autor: wilow7
Poproszę cały karto = 17 racji

: 17 maja 2015, 19:16
autor: Dźwiedź
Tresor, - cena super i za taką nie dostaniemy nigdzie - wielkie dzięki za ofertę -i polecę Twoją ofertę innym.
Niemniej nie wpisuje mi się to w awaryjny zestaw do tajgi ( właśnie przez brak ogrzewaczy chemicznych ).

Ot tak celem wyjaśnienia :
Powiedzmy że burza nas złapała na bystrzach, ponton rozerwany, większośc sprzętu mokra i pokiereszowana, czeka nas kilkadziesiąt kilometrów przez tajgę, która zamieniła sie w bagnisko, idziemy w śniegiu z deszczem ( u nas w maju potrafiło tak dosypać że drzewa się połamały, a my będziemy cokolwiek bardziej na północ :-/ ). Wszystko mokre, pod nogami zamarzające błoto i psychika zaczyna nawalać - w takich 'pięknych' okolicznościach przyrody zeżreć ciepły posiłek to jak zastrzyk adrenaliny w żyły - a prędzej rozpalę kadridż z gazem niż paliwko esprit - a najszybciej byśmy sie ogrzali właśnie na tych ogrzewaczach chemicznych.

Że się powtórzę - chemia spożywcza to ZŁO - ale czasem trza.

: 17 maja 2015, 19:53
autor: wilow7
Dźwiedź pisze:Tresor, - cena super i za taką nie dostaniemy nigdzie - wielkie dzięki za ofertę -i polecę Twoją ofertę innym.
Niemniej nie wpisuje mi się to w awaryjny zestaw do tajgi ( właśnie przez brak ogrzewaczy chemicznych ).
Masz w 99% racje, ale... w dwóch apteczkach przewiduję po 4 ogrzewacze chemiczne (body) działające przez 24h - w przypadku, gdy ktoś wpadnie do wody i jest w hipotermii (2 wystarczają żeby go ogrzać). Można je również użyć do podgrzania posiłku (nie zagotowania wody).
Zwiększam ilość ogrzewaczy do 8 w apteczce.

Ot tak celem wyjaśnienia :
Powiedzmy że burza nas złapała na bystrzach, ponton rozerwany, większośc sprzętu mokra i pokiereszowana, czeka nas kilkadziesiąt kilometrów przez tajgę, która zamieniła sie w bagnisko, idziemy w śniegiu z deszczem ( u nas w maju potrafiło tak dosypać że drzewa się połamały, a my będziemy cokolwiek bardziej na północ :-/ ). Wszystko mokre, pod nogami zamarzające błoto i psychika zaczyna nawalać - w takich 'pięknych' okolicznościach przyrody zeżreć ciepły posiłek to jak zastrzyk adrenaliny w żyły - a prędzej rozpalę kadridż z gazem niż paliwko esprit - a najszybciej byśmy sie ogrzali właśnie na tych ogrzewaczach chemicznych.

Że się powtórzę - chemia spożywcza to ZŁO - ale czasem trza.
Masz trochę katastroficzną wizję tej wyprawy :mrgreen: , ale trzeba być przygotowanym na najgorsze (i to cenię). Nawet w takich warunkach, mniej ważne jest żarcie, ale ognisko. Podejmuję się w takich warunkach w 15 minut rozpalić ognisko (mam doświadczenie wielokrotne zimowe).

: 17 maja 2015, 20:40
autor: Tresor
Polskie racje seri SR maja chemiczne podgrzewacze.Ceny około 15zl sztuka.Jest to jeden posilek na cieplo i jeden na zimno plus słodycze itp.Szukaj na allegro czy olx.
willow7 bede pamietal o racjach dla ciebie

: 17 maja 2015, 21:15
autor: Dźwiedź
Tresor pisze:Polskie racje seri SR maja chemiczne podgrzewacze.Ceny około 15zl sztuka.Jest to jeden posilek na cieplo i jeden na zimno plus słodycze itp....
Na allegro znajdę, ogłoszeń całkiem sporo - ale wolę zapłacić tę samą cenę koledze z forum niż obcemu.

[ Dodano: 2015-05-17, 21:28 ]
wilow7 pisze:...Podejmuję się w takich warunkach w 15 minut rozpalić ognisko (mam doświadczenie wielokrotne zimowe).
Oj kolego wilow, nie wątpię, kiedyś przy -28 robiliśmy pieczonego kuraka śpiąc bez namiotów, przykryci pałatkami, w ruinach zamczyska.
Dobrze przygotowani to rozpalimy ognisko na lodzie :-) - Ja raczej mam na myśli taki bardzo awaryjny pakiet - no sam pomyśl ile w tym chemii - wątroby nam się postarzeją o rok ale przeżyjemy kilka dni icon_twisted .

Ale najbardziej zmarzłem przy +10 po całym dniu na Drawie, na spływie - woda wyciąga jak diabli. Nie miałem siły wysiąść z sit-on-topa, a miałem na sobie neoprenową piankę.
( to było parę lat temu jak przeszły trąby powietrzne w tamtych okolicach )

Po tym doświadczeniu nabrałem jeszcze większego szacunku do wszelakich rzek.

: 17 maja 2015, 22:15
autor: Valdi
wilow7, Spoko! Damy radę :)

: 18 maja 2015, 20:46
autor: wilow7
Ja się nie boję, ale się wahom.

: 21 maja 2015, 12:55
autor: Grigor
Dźwiedź pisze: Mam prośbę do pozostałych "litewskich chamów" z forum - ma kto flagę z logo forum ?

Zanosi sie na to że mamy szansę dopłynąć pontonami do "Śniętego Mikołaja" od północy z za koła polarnego - znaczyć wypadałoby tego dokonac pod egidą forum - i wypadałoby mieć flagę.

Uda się czy nie, ale lepiej się przygotować.
Wyczuwam iż zostałem wywołany do tablicy ;-) Pytanie tylko jak by Ci ją przekazać i czy chcesz jedną czy też 2 sztuki, bo tyle mam w posiadaniu :?:

: 21 maja 2015, 18:08
autor: Dźwiedź
Grigor, - dzięki, już myślałem że sam będę musiał coś wymalować.
Łódzkie to nie problem , jakoś sie zgadamy.
Jedna wystarczy - oczywiście będzie do zwrotu ( chyba że nam coś odbije i wbijemy ją w najwyższy szczyt Finlandii bo całkiem niedaleko będziemy :mrgreen: ).

Powiedz mi tylko jak duża ta flaga - masz może gdzieś jaką fotę np. z imprezy gdzie była flaga.

Ew. możemy jakąś forumową zrobić, niczym sztandar, i na drzewcu zbierać pieczątki z miejsc gdzie była - nawet mogłoby być ciekawie.

: 21 maja 2015, 18:19
autor: GawroN
Na konwencie była flaga .... i Dźwiedź,

: 22 maja 2015, 15:23
autor: Grigor
Że o zlocie w Kowarach organizowanych przez brata nie wspomnę ;-) Wymiary szmat to mniej więcej 1.5mx2m, choć z tej dłuższej strony dało by się skrócić tak, by stały się kwadratowe. Jeżeli sądzisz że taki kaliber będzie wystarczający to jak najbardziej. Powieszę sobie jedną z nich na stare lata na ścianie w salonie i powiem wnukom o wujku Dźwiedziu, jak gdzieś na końcu świata robił z niej parawan dla jakiejś młodej, miejscowej, nowo poznanej koleżanki :mrgreen:

: 22 maja 2015, 20:58
autor: Dźwiedź
Grigor pisze:Że o zlocie w Kowarach organizowanych przez brata ...
No teraz to mnie uraziłeś do łez :cry: Nad organizacją zlotu napracowałem się jak wół a Bracia tylko użyczyli terenu.
Czuje się pominięty chlip chlip chlip.

A teraz na poważnie - jeszcze do wyprawy trochę czasu to jakoś się zdzwonimy w sprawie flagi, może Wilow wracając a "odprawy" po drodze zaczepi o Twoje regiony ... pomyślimy.

A właśnie ... "odprawa"

- jakoś tak wyszło że robimy spotkanie osób biorących udział w "zwiadzie" na Ounasjoki co by sprzęt spływowy przetestować, uzgodnić szczegóły, pośpiewać itp. Itd. :564: ( bo jak rzeka się spodoba, to w przyszłym roku robimy pełnowymiarowy spływ a tegoroczna wyprawa będzie zwiadem :-) )

Spotkanie w okolicach malowniczych jeziorek polodowcowych pojezierza lubuskiego, blisko miejscowości Ośno Lubuskie - z racji unikalnych okoliczności przyrody nad polodowcowym jeziorem o krystalicznie czystej wodzie, ciszy i spokoju w okolicy , nie chciałbym tak szeroko propagować miejscówki :-/
- niemniej każdy kto miałby czas w terminie 04-07,06 niech się czuje zaproszony, tylko proszę o kontakt na priv lub telefonicznie.

i jeszcze jedno - nadal nie kojażę flagi - chyba że mowa o tym białym banerze z wymalowanym logo ???

: 23 maja 2015, 06:15
autor: Doczu
Dźwiedź pisze:Przyznam że osobiście nie cierpię tej wojskowej chemii ale jak człowieka głód na trasie przyciśnie to i do macdonalda zajżę
To przyjrzyj się Polskiej firmie Lyo Food. Mają rewelacyjne liofilizaty. Nie tanie, ale absolutnie bez chemii, w 100% z naturalnych składników i przede wszystkim smaczne.

: 24 maja 2015, 09:24
autor: Snajp
Przejrzałem sobie google street view i bardzo duzo odcinków rzeki można sobie luknąć, bo biegnie wzdłuż drogi. Rzeka wygląda elegancko :-)
https://goo.gl/maps/0RPtp

: 24 maja 2015, 15:11
autor: Grigor
Tak, właśnie o takie mi chodziło. Jedyne co na chwilę obecną mam. Urazić nie chciałem, skądże znowu. Ale flaga była zatknięta nawet koło NS-a przy górnym ognisku ;-)

Obrazek

: 25 maja 2015, 13:21
autor: Dźwiedź
Grigor, - oki - może być, jeszcze się zgadamy co do przechwycenia flagi.

Snajp, - na mapce z Finladnii można też w większym powiększeniu na fotach satelitarnych obejżeć całą trasę :
http://www.retkikartta.fi/index.php?lang=en

dla ułatwienia : wybrany fragment powiększamy 1:50 000 ( przybliżamy, bo od takiej skali zaczynają sie zdjęcia ) w prawym górnym rogu odznaczamy "Map" za zaznaczamy "Aerial image"
Foty można obejżeć w skali 1:2500 - tak że co większe kamienie w rzece idzie policzyć ;-)

: 08 lip 2015, 11:09
autor: Precel
Kiedy będzie relacja z wyjazdu?

: 08 lip 2015, 12:25
autor: Dźwiedź
Hej, jeszcze się ogarniamy i przystosowujemy do rzeczywistości.

Ostatecznie tak wyszło że na parę dni przed wyjazdem musieliśmy zmienić kierunek ( sprawy zawodowe mi się pokiepściły i musiałem być "jak by co" w zasięgu ), ostatecznie wylądowaliśmy na Czarnej Hańczy - Kanał Augustowski - Biebrza.

W sumie na dobre to nam wyszło bo teraz wiemy czego nie ma sensu zabierać na taką wyprawę ( choć było przydatne na wszelakich krótszych spływach ) a co wręcz należało zabrać choć początkowo wydawało się zbędne ( jak np. podpałka do grila ).

Jak ochłoniemy to skrobniemy parę słów i będą fotki.

Ounasjoki - przyszły rok w lipcu.

: 08 lip 2015, 16:22
autor: Treasure Hunter
Chętnie poczytam wnioski. :)

: 10 lip 2015, 20:38
autor: Dźwiedź
Treasure Hunter pisze:Chętnie poczytam wnioski. :)
Specjalnie dla Cię - jeden z wielu jakie się nam nasunęły.

Ty, Ja, jak i połowa aktywnych ( ! ) uczestników forum to niedzielni ( weekendowi ) survivalowcy - i tak "wytresowaliśmy" swój organizm.

: 10 lip 2015, 20:46
autor: Zirkau
Dźwiedź pisze:W sumie na dobre to nam wyszło bo teraz wiemy czego nie ma sensu zabierać na taką wyprawę
Treasure Hunter pisze:Chętnie poczytam wnioski.
Dźwiedź pisze: Ty, Ja, jak i połowa aktywnych ( ! ) uczestników forum to niedzielni ( weekendowi ) survivalowcy
hm, czyli czego a może kogo nie zabierać ? Takie wnioski ? :mrgreen:

: 10 lip 2015, 20:49
autor: Dźwiedź
Zirkau, - Ciebie też zaliczam do niedzielnych survivalowców :->
To jest komplement.