Inne spojrzenie na kreatywność

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Młodzież nie jest ani lepsza, ani gorsza - jest inna. My też byliśmy inni, niż wcześniejsza. Zawsze były konflikty starych z młodymi.
"Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli,
Którzy chcą, żeby młodzi nie szaleli."
Tak pisał chociażby Kochanowski w XVI w.
Słabsi uczniowie zawsze wymagają więcej uwagi, niż lepsi. Wbrew pozorom zgromadzenie słabszych uczniów razem w jednej grupie i praca z nimi, wcale nie przynosi lepszych efektów.
Bardziej leży zachowanie, które rozkłada często edukację. Niektóre dzieci są po prostu złe lub chore psychicznie i nic z tym nie zrobisz. Przy braku współpracy z rodzicem wszystko ciągnie się latami, a inni uczniowie muszą czuba tolerować. Gdy dojdzie do tragedii, dopiero są podejmowane odpowiednie kroki. Giertych jako minister coś próbował w tej kwestii zrobić, ale to wszystko zdechło.
Mi freeganie nie przeszkadzają, podobnie jak bezdomni, o ile nie kopulują pod moim płotem i nie urządzają imprez denaturowych, co kilka razy miało miejsce. Radzą sobie, gdyż ci od "nowych zabaweczek" czasami coś nadprogramowo wyrzucą. Osobiście segreguję odpady, które odbiera USKOM, organiczne wyrzucam na kompost lub karmię zwierzęta, organiczne palne, nietoksyczne - spalam. Mój kosz to dla freeganina śmierć głodowa. Gdyby większość poszła moim śladem, takie zjawisko nie miałoby miejsca. Spadła nieco kultura i dawna tradycja, kiedy chleba i żywności nikt nie wyrzucał przez szacunek dla ludzkiej pracy.
Do chat ze słomy nikt mnie jednak nie przekona. Podoba mi się jednak rozwiązanie z Olsztyna i chyba z czasem w to wejdę.
http://www.okragledomy.com/wnetrze.php
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Nie twierdzę że młodzież głupsza. Ale wnerwia mnie na siłę pchany trend indywidualizmu, jako formy lepszej - stąd nie tylko nauczyciele stracili autorytet ale także rodzice. Tak rozchwianych emocjonalnie czasów dawno nie było. Mamy też efekt wychowania "bezstresowego" i "tolerancyjnego" gdzie sens tych słów z uwagi na brak właściwego kontrastu został dawno karykaturalnie przerysowany.


dziś po hasłem "tolerancja" pcha się "akceptację". A ja nadal nie wiem, dlaczego mam ich lubić, jak ledwo toleruję istnienie?

Z freeganami co miałem styczność -( ten trend jak i wiele innych występuje jednak w większych miastach. W małych miasteczkach i wioskach istnieje większy konserwatyzm i pewne rzeczy są bardziej szare.) - nie grzebali w pierwszym lepszym śmietniku, nie żywili się resztkami a raczej pełnowartościowym pokarmem który tylko wg. daty na opakowaniu typu "należy spożyć do" (a nie jest to równoznaczne z jego popsuciem) musiał wylądować w tzw. koszu. I to na zapleczach właśnie dużych sklepów, są idealne miejsca do takich łowów. Owoce, lekko odbite, lub z plamami, jogurty, sery w oryginalnych, nie naruszonych opakowaniach itp.

W biednych społeczeństwach nie ma problemu "nadmiaru jedzenia" i bezdomnych psów.
Im jesteśmy bogatsi, tym bardziej wymagamy odpowiedniej jakości. I tak banan o nieprawidłowej krzywiźnie nie nadaje się do spożycia! :566: i jest wyrzucony.

Ale tak ich obserwując - istnieje jednak różnica w tym co faktycznie widać a głoszonej ideologi. Nie miałem szczęścia do tych co dbają o higienę na codzień... :p Z osobą którą miałem okazje najwięcej na ten temat rozmawiać wynikło, że Ona i kilku jej znajomych zostali nimi bardziej z konieczności niż chęci, choć pozostali nimi z wyboru. - ogólnie nie wywarli na mnie pozytywnego wrażenia.
Awatar użytkownika
Mazazel
Posty: 84
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 9008350
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mazazel »

Filmik wart obejrzenia. Wszyscy bohaterowie, odchodząc od utartych schematów, stosują bardzo ważna zasadę - 'po pierwsze - nie szkodzić'. Nie są więc w żadnej mierze pasożytami. Są raczej naturalnym wytworem sieci schematów w której żyją i my żyjemy. Skoro marnuje się np takie ilości jedzenia - logiczne, ze ktoś to zagospodaruje. I dobrze.

Nie do końca mnie przekonuje natomiast zestawienie tych osób razem, bo Cohabitat to konkretne, logiczne, naukowo umotywowane przedsięwzięcie, żywo się rozwija, dociera do wielu osób i jest czymś daleko większym i poważniejszym, niż taki freeganizm np, czy też pan który żyje sobie bez pieniędzy - bo ten żyje też bez żony i dzieci na ten przykład, co oczywiście upraszcza sprawę ale nie jest rozwiązaniem dla wszystkich. Natomiast Cohabitat to sam w sobie przemyślany i działający system, zajmujący się szkoleniami i wdrażaniem technik naturalnego a jednocześnie nowoczesnego i ekonomicznego budownictwa, różnych technik, dzięki którym będzie lepiej, taniej, fajniej - to nie jest coś nastawione na jednostkową ideę (typu ekologia ponad wszystko). Znam ich od początku i podziwiam, jak się to wspaniale rozwija :) Nazywanie takich ludzi 'pasożytami' świadczy o zupełnej nieznajomości tematu, bo by każdy z nas zrobił 10% tego, co Paweł, to Polska byłaby lepsza w mgnieniu oka!
zlotykon.pl
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

nie nieznajomość tematu, a raczej doświadczenie życiowe. Jak pisałem, idea piękna, ale wykonanie ...... Co mi po kilku osobach którzy nazywają się "xxxx", jak cała reszta, którą można określić tym mianem nie jest już tak idealna?

Dałem przykład - że wybierania jedzenia ze śmietnika to nie jest takie "nikomu nie szkodzi".

Zaczynając od stróża który dostanie po premii za niedopilnowanie terenu, po kierownika sklepu, który może dostać od "służb", ze nie zabezpieczył towaru, który z kategorii "spożywka" wpadł do kategorii "niebezpieczny" po niezgodność masy utylizowanych odpadów z tymi co wyszło ze sklepu....

Tak więc, stwierdzenie "nie krzywdzi innych" - nie jest takie czarno białe.

To trochę jak z motocyklistami - jest grupa osób która czuje się motocyklistami i są ci co jeżdżą motocyklami. Mimo że ta pierwsza się odżegnuje od wad drugiej, dla społeczeństwa są jedną grupą - osób jeżdżących motocyklami.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Nie ma idei, która dała by się zaimplementować w stu procentach w realnym życiu. Ale akurat Cohabitat jest organizacją bardzo pozytywną. Można mieć zastrzeżenia do domów ze słomy, ale mam znajomych, co sobie takie postawili i nie narzekają na warunki mieszkaniowe.

Filmik miksuje rozmaite postawy z pogranicza cywilizacji. Od zawsze istniały jednostki, niezdolne do działania w grupie, ale próbujące korzystać z efektów pracy owej grupy.

Gostek, na skalę przemysłową wybierający żywność z marketowych śmietników i zaopatrujący w nią kilkadziesiąt osób bez wątpienia działa na szkodę marketów i producentów żywności. O tym, że łamie prawo, oczywiście filmik nic nie mówi. Wprowadzanie do obrotu przeterminowanej żywności jest przestępstwem. Słowem - jak se wejdzie do śmietnika i zje, czy też wyniesie na własne potrzeby, jeszcze jest w miarę OK. Ale jak wynosi dla innych, to już nie. A jak trafi się coś faktycznie zepsutego, i zatruje się duża grupa, to przecież my wszyscy poniesiemy koszt ratowania ich życia i leczenia. O chorym cwaniaczku bez biletu nawet gadać nie warto...
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Domy ze słomy, na zachodzie nowość, a okazuje się że Polska miała NORME opracowaną dla tego rodzaju obiektów więc bez czarowania można uzyskać zezwolenie na budowę takiego domu.

Wiele ciekawych konstrukcji może stać, ale zawsze pozostaną niszowe. Z butelek PET też się buduje:
Obrazek

kilka lat temu przyjechali do nas terminatorzy cechu niemieckiego. Praktykę zdobywali jak za dawnych lat. Przyjechali, wybudowali za wikt i opierunek domostwo drewniane. Do odpowiedniej książeczki dostali wpis od kierownika budowy i właściciela obiektu i pojechali dalej, pracować na różnych miejscach. Po 2 latach wracają do swojej miejscowości z dziennikiem praktyk i zdobywają uprawnienia czeladnika.
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 84
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

MlKl pisze: Gostek, na skalę przemysłową wybierający żywność z marketowych śmietników i zaopatrujący w nią kilkadziesiąt osób bez wątpienia działa na szkodę marketów i producentów żywności. O tym, że łamie prawo, oczywiście filmik nic nie mówi. Wprowadzanie do obrotu przeterminowanej żywności jest przestępstwem. Słowem - jak se wejdzie do śmietnika i zje, czy też wyniesie na własne potrzeby, jeszcze jest w miarę OK. Ale jak wynosi dla innych, to już nie. A jak trafi się coś faktycznie zepsutego, i zatruje się duża grupa, to przecież my wszyscy poniesiemy koszt ratowania ich życia i leczenia.
Szkodę powoduje prawo pozwalające wyrzucać jedzenie, a nie gostek wybierający żywność ze śmietników.

Na szczęście nie ponosimy kosztów chorób (wypadków) wywołanych innymi czynnikami: otyłością (obżarstwem), paleniem papierosów, piciem alkocholu, zatruciem środowiskai,td...
Te koszty to byłoby przecież nic, w porównaniu ze sraczką kolesia który znalazł w śmietniku przeterminowany jogurt :mrgreen:
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Prawo powstało, bo jak go nie było, żywność się magicznie odmładzała dopóki się nie sprzedała, albo zupełnie nie zgniła. Ani producenci ani sprzedawcy nie mają żadnego interesu w rozdawaniu za darmo przeterminowanej żywności. Dlatego prawo mówi o konieczności utylizacji przeterminowanych produktów spożywczych, a nie o rozdawaniu ich nierobom.

W naszym kręgu kulturowym jedzenie się kupuje.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

W naszym kręgu kulturowym jest też wpajana opieka nad starymi i chorymi. Gdyby choć część trafiała do lokalnych hospicjów...
K... nie przeżremy tego co jest w sklepach, a do tego łatwość i dostępność sprawia, że zaczynamy nie zwracać uwagi na to, co jemy.
Prosty przykład: przepis na pitę - mąka, woda, sól.
A kupiona w markiecie ma składników 24. A ile potrzeba było i czego, by takie coś wyprodukować.

Wiem, świata nie zmienię, ale czy czasem szlag Was nie trafia?
Obrazek
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Nie da się mieć jajko i zjeść jajko. Nie można nikogo zmusić do rozdawania za darmo czegoś, co może sprzedawać. Jak rozdz przeterminowane, nie sprzeda nowego i poniesie podwójną stratę.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 84
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Pracowałeś kiedyś Miki w supermarkecie albo restauracji ? Bo z tego co piszesz wynika że nie masz za bardzo na ten temat pojęcia. Wyrzucone jedzenie stanowi niewielki procent dla marketu, kilka - kilkadziesiąt chlebów lądujących dziennie w śmietniku, przy kilkudziesięcie milonach euro zysku rocznie dla sieci.
Druga sprawa to zamówenia, nikt nie zamawia tysiąca bochenków żeby 950 wyrzucić bo się przeterminowały.
Do kosza trafia też żywność z uszkodzonym opakowaniem, ale bez utraty szczelności. Itd.

"ludzie boją się postępować sprawiedliwie, nie boją się jednak postepować zgodnie z prawem."
To tak à propos prawa.
Bo przecież wszyscy go przestrzegamy na każdym kroku :roll:
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

MlKl pisze:Nie da się mieć jajko i zjeść jajko. Nie można nikogo zmusić do rozdawania za darmo czegoś, co może sprzedawać. Jak rozdz przeterminowane, nie sprzeda nowego i poniesie podwójną stratę.
O ile jestem to zrozumieć , tak takiego następstwa już ni chu...chu (sowa :) )
- produkujemy żywność, ale, żeby się nie psuła - przetwarzamy ją. A jak się nie sprzeda, to przetwarzamy jeszcze bardziej do innej postaci. A na koniec dostajemy w markecie wyrób, czort wie do czego podobny.
Coraz więcej osób zaczyna zwracać uwagę na to, co je.
Niedługo tzw. kreatywność w dostępie do zdrowej żywności, głośno upomni się o to.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Nie wiem o czym piszecie.

Swego czasu jeździłem odwiedzać pewną dziewczynę. Odwiedzając ją odwiedziłem różne domy dziecka, klasztory itp.

Wiele z nich miało super wypas żarcie. Ot kierownik jednostki dogadał sie z kierownikiem marketu. Towar który dziś miał szansę wylecieć, trafiał bezpośrednio np. do domu dziecka czy klasztoru.
Albo za darmo (jak ten co miał być wyrzucony - np. uszkodzone opakowanie, ale zawartość nie naruszona) albo kupowane po nadzwyczaj dobrej cenie - jak towar który i tak byłby przeceniony - tyle że mieli pierwszeństwo w odbiorze.
Wazne, że w oryginalnych opakowaniach i że będzie spożyty przed upływem terminu ważności. - pewne zasady muszą być zachowane.

Nie zmusisz nikogo do przyjmowania takiej formy "gratyfikacji". Więc dużo zależy od kierowników jednostek i ich możliwość transportu i zagospodarowania "od ręki".
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Zirkau, kiedyś to kiedyś. Masz możliwość sprawdzić, jak to teraz wygląda?
O durnych przepisach już na forum było. Wcale się, nie zdziwię, jak nadal pozostanie to w formie: a kiedy s to było....
Obrazek
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 84
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Zirkau pisze:Nie wiem o czym piszecie.
O tym samym :)
Nie trzeba jedzenia wyrzucać, można dać potrzebującym.
Domy dziecka, schroniska itp.

Natomiast freeganizm to moda, inna jest sytuacja bezdomnego, który do grzebania w śmieciach jest "zmuszony" . A inna kolesia, który pod śmietnik zajeżdża samochodem i szuka tam jedzenia, bo mu się nudzi ?
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

Moda albo sposób na tanie żarcie. Kiedyś zawitała do mnie w ramach CS jedna hiszpanka która w ten sposób zaoszczędzała na żarciu w trakcie podróży po świecie. Ja jakoś nie mogę się przełamać, a próbowałem ;)

Pamiętajmy też, że Kolega Orety bazował (bazuje?) na takim żarełku.

[przyznaję że nie przeczytałem całego wątku więc jeśli było to już wspomniane, to proszę o wybaczenie]
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 84
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Dorzućmy do tego worki dla PCK z "darmową" odzieżą, squaty(gdzieś trzeba spać), i nagle okazuje się że praca i pieniądze nie mają sensu ;)
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Ogromna część społeczeństwa poświęca większość swojego czasu (praca), aby móc konsumować - nowe ubrania, samochody, meble, elektronika jedzenie, gadżety, pierdoły, itp. W większości bez tych rzeczy można by się obejść, w zamian mieć więcej czasu dla siebie, rodziny. Ale system na to nie pozwala - sztywne godziny pracy, przymusowe składki przymusowe to, przymusowe tamto, sramto. Coraz więcej ludzi to dostrzega i pragnie z tego się uwolnić. Ja się cieszę, że tacy ludzie jak w reportażu są, bo przecierają oni szlaki.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

ArturZ pisze: Coraz więcej ludzi to dostrzega i pragnie z tego się uwolnić.
jednocześnie korzystając bez skrępowania ze świadczeń za które nie płacą a za które płaci reszta społeczeństwa.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Prowler pisze:
ArturZ pisze: Coraz więcej ludzi to dostrzega i pragnie z tego się uwolnić.
jednocześnie korzystając bez skrępowania ze świadczeń za które nie płacą a za które płaci reszta społeczeństwa.
Tacy ludzie pragną się właśnie uwolnić od tych świadczeń, które im są narzucane przymusowo, np. obowiązkowe nauczanie podstawowe lub konieczność posługiwania się prawnym środkiem płatniczym (pieniądz), gdzie przy każdej transakcji jest się okradanym (podatek), a nawet okradanym bez transakcji (inflacja). Dlatego uciekają w nauczanie domowe, wymianę barterową, świadomą bezdomność i inne tego typu wynalazki.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Sądzisz, że analfabetom żyje się lżej? Podatki płacić należy, albo wyemigrować na jakąś bezludną i bezpańską wyspę i tam żyć bez państwa, podatków i świadczeń z nich realizowanych.

Taki nurek śmietnikowy żyje na koszt pracujących, jak zachoruje, czy się połamie, na ich koszt jest leczony, i pochowany zostanie na ich koszt jak zdechnie.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

MlKl pisze:...Taki nurek śmietnikowy żyje na koszt pracujących, jak zachoruje, czy się połamie, na ich koszt jest leczony, i pochowany zostanie na ich koszt jak zdechnie.
U mnie w mieście takich nurków nie spotkałem. Spotkałem za to emerytów, którzy grzebiąc w śmieciach dorabiali sobie do żałośnie niskiej emerytury.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Artur - cywilizacja, państwo to spójny system, w którym trybiki ze sobą współpracują, tworząc w sumie więcej, niż gdyby każdy dłubał na własną rękę. Oczywiście jak wszystko, ten system jest tylko tak dobry, jak przeciętna danej społeczności - a nawet nieco niżej, niż przeciętna, bo jednostek wybitnych jest mało. Ludzie wyłamujący się z systemu, jeżeli chodzi o powinności, ale nadal korzystający z jego świadczeń, działają na jego szkodę. Na szkodę moją również. Nie płaci podatków, ZUS-u? To z moich podatków i składek idą pieniądze na emerytury i renty jego rodziców, na leczenie go i pochówek. Na zasiłki z pomocy społecznej, które przecież dzielnie co miesiąc bierze, na paczki z Caritasu etc.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

"z moich podatków i składek idą pieniądze na emerytury" - niby racja, ale bez przesady, na emeryturę każdy sam sobie zapracował odprowadzając składki całe życie. Renty to inna sprawa, ale osobiście uważam, że jeśli ktoś stracił rękę w pracy (również dla mnie, dla całej społecznosci) to chcę się zrzucić na rentę dla niego, wyobrażam sobie sytuację, gdy to ja stracę rękę w pracy.

Ten medal ma dwei strony, moje podatki idą na budowę pendolino którym nigdy nie pojadę, na jakieś pomniki dla ruskich, na utrzymanie darmowych obiadków i darmowego leczenia prywatnego dla klasy vip, na stare zardzewiałe czołgi z niemiec, na limuzyny rządowe którymi się nie przejadę, na autostrady za które i tak muszę zabulić przejeżdżając, na delegacje panów polityków i prezesów, na budowę infastruktury w Warszawie z której nie korzystam, na budowę przepięknych budynków ZUS z którymi konkurować mogą tylko niemieckie banki, na darmową wódę w sejmowej restauracji oraz na tysiące innych rzeczy z których nie korzystam. Ja rozumiem, że podatki są konieczne (skoro godzę sie na renty czy korzystam z usług strażaków) ale nie pół wypłaty ! Bez przesady, i tak drugie pół zabierają mi w sklepie jako podatek vat i inne akcyzy.

Jeśli zmniejszymy podział klasowy, jeśli nie będzie tak, że jeden ma miliardy (sam sobie ciężko na nie nie zapracował) a drugi musi śmietniki przeszukiwać bo emerytura na leki nie starcza, zgodzę się z Tobą MIKI w 100%. Ale obecnie tyra klasa pracująca a bawi się klasa vip i nie uważam, że to jest sprawiedliwe.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Podział klasowy wynika z tego, że ludzie nie są równi. Jedni są mądrzy, inni głupi, jedni pracowici, inni leniwi, jedni oszczędzają, inni przepiją każdy zarobiony grosz.

Komunistyczne przekonanie, że nierobowi należy dać, a pracowitemu zabrać, do mnie nie przemawia. Składka na ZUS jest w istocie podatkiem. A emerytura łaską państwa, a nie świadczeniem, jakie byś sobie mógł wyliczyć, albo chociażby żądać wypłacenia... Wiem, państwo jest niesprawiedliwe, karząc za chęć do pracy wysoką grzywną, a nagradzając nieróbstwo zasiłkiem. Państwo jest tworem kosztownym, trwoni nasze podatki, jego urzędnicy żyją jak pączki w maśle - to wszystko prawda. Ale bez państwa żyłbyś z dnia na dzień w każdej chwili mogąc być obrabowany, zamordowany, albo zniewolony w dowolny sposób przez silniejszego.

Inne komunistyczne przekonanie, a w zasadzie brednia, głosi, że miliarder nie zapracował na swoje miliardy. Istotnie - nie zapieprzał z taczką po budowie, ani nie jechał na łopacie. Ale zarobić i utrzymać miliardów nie da się bez ciężkiej i stresującej pracy. Nawet jak się ją wykonuje w garniaku od Armaniego w luksusowym otoczeniu.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
ODPOWIEDZ