Inne spojrzenie na kreatywność

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

"utrzymać miliardów nie da się bez ciężkiej i stresującej pracy" - nie zgadzam się z Tobą (każdy ma prawo do swojego zdania). Jak urodzisz się w klasie vip masz dużo łatwiej, gdy masz pierwszy milion dalej kasa leci sama (kosztem oczywiście ludzi pracujących).

Masz rację co do podziałów klasowych, ale ja nie mówię by je likwidować całkiem (byłoby to niesprawiedliwe), tylko by je zmniejszyć. Obecnie połowę zasobów na ziemi (wyprodukowanych przez nas wszystkich) posiada 2% ludzkości, naprawdę uważasz, że to jest idealne rozwiązanie ? (dodam tylko, że co 2 minuty gdzieś na świecie umiera dziecko z głodu)

Emerytura łaską państwa ? Niby w jakim ja celu co miesiąc odprowadzam składkę emerytalną do zusu ?

Urzednicy nie żyją jak pączki w maśle tylko klasa vip. Sam pracuję w budżetówce (środki PFRON) i zarabiam 1400zł (każda osoba z kadry ma wykształcenie wyższe). Problemem jest klasa vip która żyje sobie tak jak wspomniałeś i zużywa zbyt dużo wspólnych zasobów, nie sposób się nie zgodzić z tym faktem.

Pracuję codziennie z osobami niepełnosprawnymi i widzę jak to wszystko wygląda w praktyce. Niestety nie jest dobrze (pomijając osoby wyłudzające świadczenia na siłę), za cenę jednego obiadku grubego vipa nieroba ludzie żyją cały miesiąc.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Znaczy - twoim zdaniem powinienem czcić komunistów za to, że mojemu dziadkowi, wstrętnemu krwiopijcy kułakowi, zabrali 200 włók ziemi ornej i folwark pod Rawą? To, że rodzina na nim siedziała od 200 lat nie ma znaczenia?

Nikt ci nie broni zostać członkiem klasy VIP. I to twój problem, jak tego dokonasz. I nikogo nie obchodzą przyczyny, dla których nie odziedziczyłeś żadnego majątku.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

...i nikogo również nie obchodzi, że połowa świata klepie biedę gdy 2% ludzkości bawi się wspaniale ich kosztem. Masz rację, nikogo to nie obchodzi (co nie znaczy, że ja muszę ten fakt popierać).

Co do folwarku niestety nie wiem o czym piszesz, może za młody jestem by rozumieć (mam 35 lat, nie pamiętam komuny). Jeśli Twój dziadek płacił pracownikom duże pieniądze (tak duże jak sam zarabiał) to oczywiście miał prawo do wszystkiego co razem wypracowali. Ale jeśli wykorzystywał ludzi płacąc im grosze lub nic za ciężką pracę to zwyczajnie ich wykorzystywał i tego nie popieram.

Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności u mnie w firmie to ja (i koleżanki) robimy wszystko co firma nasza robi, nasz prezesik nawet nie wie jak kto ma na imię (wliczając uczestników, osoby niepełnosprawne którym pomagamy), nie bywa tu wcale, ma wszystko głęboko w poważaniu a nie stać mnie na takie auto jakim jeźdźi i nigdy nie będzie mnie stać.

Nie jestem zazdrosny, nie chcę tego auta (naprawdę), wolę swój mały niematerialny świat, ale widzę niesprawiedliwość i chcę o niej mówić. Zwyczajnie nie zgodziłem się z Twoim zdaniem "cywilizacja, państwo to spójny system, w którym trybiki ze sobą współpracują", moim zdaniem jedni drugich wykorzystuja jak się tylko da. Pracuję z osobami które nie radzą sobie w życiu tak dobrze jak Ty, uważasz, że przez to nie zasługują na taki sam szacunek?

Wartość człowieka moim zdaniem można poznać po tym, jak traktuje słabszych.

PS. Wybacz, że piszę konkretnie o Tobie, wolałbym pisać teoretycznie, bezosobowo. Nie znam Cię więc nie mogę absolutnie nic o Twobie napisać ani nic Ci zarzucać. Jak uraziłem to przepraszam, nieumyślnie.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Praca jest towarem, jak każdy inny. Nikt ci nie każe pracować za grosze - zażądaj pensji prezesa, jeżeli uważasz, że twoja praca jest naprawdę tyle warta. Tylko nie płacz, jak nikt cię nie zechce za takie pieniądze zatrudnić...

Tyrałem ciężko, nie piłem, nie grałem w karty. Zbudowałem warsztat, postawiłem w nim kilka maszyn. Kosztowało mnie to kilka lat ciężkiej pracy i wyrzeczeń. Zbudowałem markę firmy, grono stałych klientów, wypromowałem się w internecie. I co - mam teraz zatrudnić ciebie jako pracownika z podziałem zysków z firmy pół na pół? Pogięło cię? Ty mi dajesz kilka godzin swojego czasu dziennie, nie ponosisz żadnej odpowiedzialności, nie obchodzi cię praktycznie nic - ani zaopatrzenie, ani zbyt, jak nie masz ochoty akurat pracować walisz mi na stół L4, albo po prostu nie przychodzisz i masz w nosie, że terminy uciekają, a klient pójdzie do konkurencji...
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

Ja tylko piszę o zwykłym szacunku. Jeśli ktoś nie potrafi człowiekowi godnie zapłacić to nie powinien go zatrudniać. Tekst "nikogo nie obchodzi, że głodujesz, na Twoje miejsce jest dziesięciu" jest zwykłym chamstwem. Zatrudnienie człowieka to duża odpowiedzialność za jego życie i życie jego rodziny, to nie jest trybik maszyny tylko człowiek !
Carpe Diem
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Nie mieszaj szacunku z ekonomią. Człowiek ma obowiązek sam sobie zapewnić środki na utrzymanie siebie i rodziny. Jak nie potrafi, idzie do kogoś pracować - za takie pieniądze, jakie ten ktoś uzna za stosowne na jego pracę przeznaczyć.

Bardzo szanuję pana Józia, który mi halę i podwórko zamiata, ale nie zapłacę mu nic więcej, niż wynika z rynkowych stawek za taką pracę - czyli ustawowe minimum.

Mogę se sam pozamiatać - i pan Józio po prostu nic nie zarobi. Panów takich jak Józio czeka pod bramą kilkunastu, i tylko jeden ma szansę się załapać - padło na pana Józia. I on jest szczęśliwy, że może cokolwiek zarobić.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

A jak nie potrafi sobie sam poradzić i utrzymać to niech zdycha z głodu? Dlaczego uważasz, że jeśli pan Józef jest mniej inteligentny niż Ty to nie ma prawa żyć tak godnie jak Ty? Czy uważasz, że powinnismy pomagać osobom niepełnosprawnym czy raczej zrzucać ich z klifu bo przecież są tylko "kulą u nogi"? Sami się w wielu przypadkach nie utrzymają.

A co by się stało, gdybyś z szacunku dla tego Pana dał mu podwyżkę, pozwolił mu żyć godniej? Polecam baśń "opowieść wigilijna". ( http://www.filmweb.pl/film/Opowieść+wig ... 009-450904 )

Praca nie jest twoarem jak każdy inny! Człowiek nie jest maszyną jak każda inna (którą się wyrzuca gdy się psuje)!

PS. Jeszcze raz przepraszam, że piszemy o Tobie a nie bezosobowo, nie wiem nic o Tobie i nie powinienem tak pisać.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2015, 09:27 przez viragolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Gdybym mu dał podwyżkę, musiałbym podnieść cenę swoich produktów. A to oznaczałoby, że przestały by być konkurencyjne na rynku, i spadłaby sprzedaż. Ja bym zbankrutował, a pan Józio wylądowałby z powrotem na bruku. Zatrudnienie pana Józia jest dla mnie atrakcyjne tylko wtedy, gdy na tym zarabiam. Nie tworzy się firmy, żeby uratować życie panom Józiom.

Jak pan Józio jest inteligentny, to zamiast przepić wypłatę kupi za nią używanego busa i parę mioteł, wsadzi w tegoż busa dziesięciu takich jak on, i przekona dwudziestu takich jak ja, żeby zwolnili swoich panów Józiów, a w zamian skorzystali z jego usług, jako firmy sprzątającej.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

A jak Pan Józef nie jest na tyle inteligentny? A może by mu leciutko pomóc w życiu?

Nie zgadzam się z tym, że gdybyśmy zaczęli płacić pracownikom godnie to cała gospodarka padnie. Obecnie ceny są sztucznie ustalane i zazwyczaj nie mają nic wspólnego z kosztami produkcji.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
taki robaczek
Posty: 212
Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
Lokalizacja: Zagłębie
Płeć:

Post autor: taki robaczek »

viragolo pisze:A co by się stało, gdybyś z szacunku dla tego Pana dał mu podwyżkę
Mogło by braknąć na "godną" płacę dla Pana Stefana co przy maszynie robi i dochód dla firmy generuje.
viragolo pisze:Obecnie ceny są sztucznie ustalane i zazwyczaj nie mają nic wspólnego z kosztami produkcji.
Skąd takie przekonanie? Słowo "zazwyczaj" oznacza tyle samo co "w większości przypadków". Jednym słowem stawiasz tezę, że większość cen na rynku jest zawyżonych na skutek działania chciwych kapitalistów pokroju MIKI :mrgreen: i nie ma nic wspólnego z relacjami "podaż - popyt" oraz "koszt wytworzenia" ?
Kocham zwierzęta.
Są takie pyszne ......
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

Dla rozluźnienia
Obrazek

Żal mi ludzi biednych, głupich czy nie przystosowanych ale przepraszam to jeszcze nie powód żebym oddawał im swoje pieniądze, albo co zupełnie absurdalne dzielił się z nimi po równo...
viragolo obawiam się że MIKI ma 100% rację a ty brniesz w ślepą uliczkę...
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Kapitalizm to konkurencja. Przetrwają najsilniejsi, najbardziej zaradni. I najbardziej bezwzględni... Nikt ci nie zabrania założyć firmy, i płacić godnie (cokolwiek byś przez to rozumiał) pracownikom. Jak długo utrzymasz się na rynku?

Jako kraj cierpimy na brak pracodawców, chętnych do pracy mamy skolko godno. To oznacza, że mimo twego przekonania, iż jest inaczej, fach pracodawcy nie jest wcale taki opłacalny.

Wniosek z tego prosty - jak chcesz poprawić swój los, zostań pracodawcą. Poprawisz w ten sposób los innych. A jak wolisz czekać na mannę z nieba, pracuj za tyle ile dają, i ciesz się, że chcą dawać cokolwiek.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Jedna stara prawda :
zadanie pracownika - sprzedać swój czas jak najdrożej
zadanie pracodawcy - kupić ten czas jak najtaniej

W końcu znajdzie się pracownik i pracodawca, którzy mają wspólne cele. Czasem trzeba pogłówkować, czasem ruszyć w świat, czasem siedzieć i narzekać, że jest taki twór jak klasa VIP. A w sumie jak się rodzimy to jesteśmy tacy sami,a ten reportaż pokazuje w jaką stronę możemy pokierować swój los.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Żeby nie było - wymieniany wyżej pan Józio jest tworem hipotetycznym. Kiedyś zatrudniałem setkę ludzi, i pracowałem w garniturze. Dziś mam własnoręcznie zbudowaną maszynę CNC w garażu, który sam sprzątam. Pracuję średnio kwadrans dziennie, zarabiam sporo powyżej średniej krajowej miesiąc w miesiąc. Teoretycznie mógłbym zatrudnić jakiegoś Józia i znowu wbić się w garnitur. Ale nie zrobię tego, bo nie mam zamiaru się z nikim użerać, i stresować, bo zapił, bo ma wesele/pogrzeb/chrzciny, albo wstał lewą nogą akurat dzisiaj.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Niektóre ceny dyktuje rynek, nie zawsze zdrowy. Przykład z mojego podwórka. Bezrobotny koleś, który popracował nieco w reklamie zakłada na bazie dotacji unijnych firmę reklamową - chyba dwudziestą w trzydziestotysięcznym mieście. Nie ma zbytu, klientów, jedynie dobre chęci i przeświadczenie, że wyjdzie, bo wcześniejszemu szefowi wyszło. Ogłasza się tu i ówdzie, wynajmuje lokal, a tu kicha, sporadycznie się ktoś zjawia. Zaczyna podkupować klientów, robić po kosztach produkcji, a nawet dokładać do interesu - efekt ten sam. Męczy się przez rok, sprzedaje maszyny, reguluje długi i znów jest w punkcie wyjścia. Ale rynek już spie...lił. W międzyczasie jeszcze kilku podobnie działających, rocznych biznesmenów i w branży robi się nieciekawie, oczywiście nikt z branży reklamowej w okolicy już go do pracy nie przyjmie. Wnioski: większość nie nadaje się, by prowadzić własną działalność, małpowanie cudzych pomysłów nie zawsze przynosi taki sam efekt, często szkody, trzeba poszukać niszy, ostro wziąć się do roboty i być w tym bardzo dobry. Jak to mawiali Szczepan i Irenka - "...bo na życiu trzeba się znać".
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

Moim zdaniem:

"Mogło by braknąć na "godną" płacę dla Pana Stefana co przy maszynie robi i dochód dla firmy generuje. " - tak jak wspomniałem uważam, że godne płacenie ludziom nie załamie gospodarki światowej. Pan Józio również generuje dochód, jak każdy pracownik bez względu na funkcję.

"Skąd takie przekonanie?" - takie są fakty, wyprodukowanie puszki piwa to koszt jakieś 20 groszy, paczki fajek jakieś 15 gorszy, butelki wody mineralnej praktycznie nic, nawet dodając koszty logistyczne nie wyjdą ceny sklepowe. Jeśli cena jest kosztem produkcji to skąd prezesik ma willę i porshe?

"Przetrwają najsilniejsi, najbardziej zaradni. I najbardziej bezwzględni" - porażka ludzkości na całej linii (kolejny raz w ciągu naszej historii)

"Nikt ci nie zabrania założyć firmy" - ale ja nie chcę zarabiać więcej, ma inne priorytety, chcę pomagać innym ludziom. Naprawdę istnieją jeszcze na świecie inne wartości niż tylko $.

Zapraszam serdecznie do mnie do Warsztatu na wolontariat, polecam każdemu popracować z osobami niepełnosprawnymi oraz z innych powodów nie radzącymi sobie w życiu tak dobrze jak my. Otwiera to oczy.

No i na koniec znów polecę świetną baśń "Opowieść wigilijna", piękna opowieść porusza temat o którym dyskutujemy. ( http://www.filmweb.pl/film/Opowieść+wig ... 009-450904 )
Carpe Diem
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Żeby pomagać innym, trzeba mieć samemu za co żyć. I to twój problem, za co będziesz żył, pomagając. Nie mój, ani nie Gawronika, czy Solorza.

Nie możesz narzucać mi, komu, ani czy w ogóle chcę komuś pomagać. Jak chcę, to po prostu pomagam. Ale nie mieszajmy interesów z dobroczynnością, chyba, że ktoś z dobroczynności zrobi swój interes, jak Kotański, czy Owsiak.

Ja panu Józiowi pomagam przez sam fakt zatrudnienia go. I wcale mnie serce nie boli, że akurat teraz żadnego Józia nie zatrudniam, i nie planuję zatrudniać. Znaczy - wedle twoich standardów jestem podły podwójnie, bo mógłbym powiedzieć dziecku, że nie będzie ortodonty za ~10 000, albo wycieczki za granicę za podobną kwotę, i zatrudnić jakiegoś typa, który będzie za te pieniądze udawał, że pracuje.

Jak doszedłem do wniosku, że nie opłaca mi się zatrudniać nikogo za obecną płacę minimalną, to jak chcesz mnie zmusić, żebym zatrudnił np za średnią krajową?

Chłopie - myślisz że jesteś jedynym wolontariuszem w tym kraju? Moja żona jest pracownikiem socjalnym, po godzinach asystentem rodziny i kuratorem sądowym.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

Ależ nie maiłem zamiaru się wymądrzać, nie jestem jedyny wspaniały ideał chodzący. Ja tylko piszę o zwykłym szacunku, wybacz, że jakoś dziwnie dyskusja tak się potoczyła...

Nie chcę by nikt nic oddawał swojego i nie chcę nikogo do niczego zmuszać. Ale gdy będę chciał kogoś zatrudnić to chciałbym mu godnie zapłacić za wykonaną pracę. Jak nie będę w stanie to sam będę musiał wykonać tą pracę.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Czym składają te puszki, ręcznie, wodę firma znad jeziora teleportuje bezpośrednio odbiorcy do naczyń? Twoje wywody trącają czasami dziecinną naiwnością i idealizmem bez pokrycia. Zawsze był dymany i dymający - jeśli częściej jesteś dymany niż dymasz, czas wszystko przewartościować albo uzbroić się w stalowe majty. Bezinteresowna pomoc często kończy się tym, że masz upierdliwca "na stanie", który uważa, "że teraz musisz mu pomagać".
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

A ja ci tłumaczę, że miarą szacunku nie są pieniądze. Chcesz komuś pomagać - zapracuj i podziel się z nim. Ale nie wymagaj, bym ja zapracował, i oddał tobie, żebyś ty mógł się realizować, pomagając. Albo, żebym pomagał za ciebie, płacąc więcej, niż warta jest czyjaś praca.

Jeżeli kogoś zatrudniam, to tym samym już mu pomagam, nawet jak płacę minimum. Tak naprawdę płaca minimalna, ustanowiona przez państwo, tworzy bezrobocie, podobnie jak drakońskie podatki i składki na ZUS obciążające pracę. Jak komuś do ręki daję 1600, to on mnie kosztuje realnie prawie 3 tysiące, albo i więcej, jak mu się zechce pochorować miesiąc czy dłużej w roku.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Jak czytam brednie o pomaganiu tym mniej zaradnym to mnie szlag trafia. Są to pieniądze wyrzucone w błoto , ostatni głośny przykład:

http://www.tvn24.pl/poznan,43/pomoc-publiczna-w-bloto-zdewastowane-mieszkania-socjalne,529228.html

chaty dostali od ręki, piękne mieszkania, za groszowy czynsz, często dopłaty do reszty dogodności. I co ? Mają to gdzieś, nie płacą i do tego dewastują a jak już zdewastują to płaczą ,że w złych warunkach muszą mieszkać PARANOJA. Ja na mieszkanie komunalne nawet szans nie mam bo "za dobrze zarabiam" i ,żeby mieć swój kawałek podłogi będę musiał spłacać kredyt przez 30 lat - ale to nic pomagajmy tym mniej zaradnym ,a co tam trzeba się dzielić ciężko zarobioną kasą.
A ten link powyżej to tylko przykład bo nie jest to wyjątek tylko reguła. Prawie codziennie odwiedzam takie osiedla komunalne. Syf i malaria i wylęgarnia patologi. Większość zdarzeń przestępczych na mieście i od razu wiadomo w którym kierunku trzeba się udawać za sprawcami. Mniej zaradni, trzeba im pomagać ? Gdyby to ode mnie zależało w ciągu miesiąca wszyscy którzy nie opłacają rachunków lub dewastują mieszkanie wylądowali by w kontenerach, najmniejsze przewinienie i kontener. Dalej kontener - brak opłat , najmniejsze przewinienie i lądują na bruku. Myślę ,że większość by się nagle stała bardziej zaradna.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

To, że istnieją ludzie nie zasługujący na pomoc to inny temat, są na to sposoby (tylko władze mają te sposoby gdzies, nie obchodzi ich to). Oczywistym jest, że nie chcę wspierac patologii pieniędzmi ciężko pracujących ludzi. Ja piszę o osobach niepełnosprawnych, o ratowaniu życia, ale po zdaniu "Jak czytam brednie o pomaganiu tym mniej zaradnym" nie mam już nic do dodania. Marek Kotański kiedyś powiedział "każdy zasługuje na szansę", ale dzisiejsi ludzie mają to gdzieś, każdy martwi się wyłącznie o siebie.

Życzę Ci Prowler abyś do końca życia nie potrzebował niczyjej pomocy, naprawdę Ci tego życzę.

Parthagas, wspomniałem o kosztach logistycznych.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2015, 13:07 przez viragolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

ArturZ pisze:
Prowler pisze:
ArturZ pisze: Coraz więcej ludzi to dostrzega i pragnie z tego się uwolnić.
jednocześnie korzystając bez skrępowania ze świadczeń za które nie płacą a za które płaci reszta społeczeństwa.
Tacy ludzie pragną się właśnie uwolnić od tych świadczeń, które im są narzucane przymusowo,

Nie, bo Ci ludzie nie tworzą czegoś nowego, ale żerują na słabościach istniejącego systemu, w szarej strefie. Są tymi co niszczą swego żywiciela, działając przeciw niemu. Oni w tym układzie nie będą w stanie wyżyć, gdy zabraknie im dostarczyciela taniego żarcia.
To jest sposób na przygodę, ale nie tworzenia życia, a w szczególności nie sposób na wychowanie dziecka.


Co podanego przykładu klasztorów i domu dziecka - sprawa znana mi z lat 2000-2009, bo teraz ta dziewczyna prowadzi misję w Afryce. A o ile mi wiadomo, prawo w tym zakresie nie uległo znaczącej zmianie. Szczególnie problem podatkowy z tego tytułu istnieje od dużo dłuższego czasu. Ustawa o odpadach w nowerj formie to rok 2004 r.

viragolo - przeczytaj ustawę. Emerytura to Twój przywilej a nie obowiązek. Dalej, Państwo Tobie wprost nic nie gwarantuje. Zobacz tez jak swobodnie zmienia i podwyższą Twoją emeryturę.
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

Zirkau, nie znam niestety ustawy, ale dostaję co jakiś czas dokument z zusu (oraz funduszu emeryt.) ile dokładnie mam naskładane i jaką dostanę emeryturę. Chyba, że ten dokument to wyłącznie mydlenie oczu.... nie wiem faktycznie nic na temat prawa w tym zakresie.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Spytaj się swojego znanego emeryta co miał na kwicie i co ma dzisiaj wypłacane.

To bardzo wirtualne pieniądze. Już dziś mówią, że za 20 lat i tak ich nie będzie... I nie masz prawa stwierdzić, że się tak nie bawię i wycofują swój wkład - to niestety tak nie działa. Twoich pieniędzy już naprawdę nie ma. Z Twoich pieniędzy wypłacane są już dzisiejsze emerytury.

Liczba emerytów w Polsce 5 mln osób
LIczba pracujących w Polsce 16 mln osó
Przeciętne wynagrodzenie w Polsce 3982 Brutto
Składka ZUS z tego: 19,52 % (Ty 9,76 i zakład pracy).

To daje 777 z/mieisąc
Czyli: 777 zł/miesiąc i osobę x 16 mln pracujących = 12432 mln zł co miesiąc / liczbę emertów: 2486 zł emerytura brutto winna wynosić dla każdego emeryta.

a średnia emerytura brutto w Polsce wynosi: 1984,31 zł. Kto kradnie kolejne 20%? Bo przecież z tej brutto, znów pobierze Państwo. I jak widać pieniędzy nie powinno brakować.
Bo wszelkie powyższe dane, to dane oficjalne GUS w Polsce.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2015, 14:38 przez Zirkau, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ