Strona 1 z 1

Kostka, Breżniewka, czyli popularna kuchenka benzynowa.

: 17 wrz 2014, 21:08
autor: Marshall
Wpadła ostatnio w moje łapy kychenka benzynowa produkcji ZSRR chyba jeszcze.

Egezmplarz mło używany, prawie nówka sztuka, używany dosłownie kilka razy. Przeleżał kilka lat w szafie nieużytkowany. Ile dokładnie lat – nie wiem.


[center]Obrazek[/center]

Faktem jest, że po zalaniu benzyną oraz rozgrzaniu jej denaturatem odpaliła bez najmniejszych problemów. :)

Kuchenka ma całkiem niezłą sprawność – przy temperaturze otoczenia ok. 22°C zagotowała 850ml wody w niecałe 6 minut.
Dobrza rzecz np. na złe czasy.


[center]Więcej tutaj: Kostka, Breżniewka[/center]


Będę wdzięczny za wszelkie Wasze uwagi, komentarze, spostrzeżenia i informacje o kuchence!

.

: 17 wrz 2014, 21:23
autor: tre33
Tzn? Mam kilkanaście modeli benzynówek, ciągle staram się powiększać "kolekcję". Jestem ich fanem i używam.

Tam się nie ma co zepsuć, ani nawet zatkać zwłaszcza przy dziś dostępnych czystych paliwach. Zobacz jak wygląda uszczelka pod wlewem. Jeśli guma jest w dobrym stanie, to nic nie ruszaj. Posłuży jeszcze wiele lat. A jeśli kiedyś nie będzie chciała zapalić, albo zacznie się lać z zaworka stosunkowo łatwo i tanio ją wymienisz.

Denaturat musi mieć minimum 92%. Inny zwykle tylko wybrudzi i nie rozgrzeje.

: 17 wrz 2014, 22:11
autor: Zirkau
jesli tylko zrezygnujesz z metalowej obudowy - masz szansę mieć jedną z lżejszych kuchenek. Mieści się wówczas do wnętrza menażki harcerz.

Tylko na czas gotowanie należy posiadać dwa pręty w kształcie litery U, pod które podstawi się kuchenkę a na górę menażkę.

Utrzymuj zaworek bezpieczeństwa w dobrym stanie sprawności (ten na zbiorniku z paliwem). Czasem może się przydać.

: 17 wrz 2014, 23:03
autor: geser
Używałem breżniewki 20-parę lat temu, zawsze miałem do niej wielki sentyment", w zeszłym roku trafiłem na alledrogo egzemplarz w niezłym stanie (po "renowacji")
i jak na razie sprawuje się bez zarzutu.
Jeżeli trochę się o nią zadba to sprzęt praktycznie niezawodny.

: 18 wrz 2014, 01:17
autor: Dźwiedź
Marshall, - ty fuksiarzu.
Miałem taką, działa na wszystko co się chce palić, ze spirytusem i wodą kolońską włącznie.

: 18 wrz 2014, 01:17
autor: Qasz
Swoją breżniewke mam po moim tacie jeszcze z jego "szalonych" lat, działa do dziś choć już mniej jej używam, to zawsze pozostanie ona moim numerem jeden. W swojej kuchence wymieniłem iglicę oraz uszczelkę pod zaworem na silikonową, z racji tego że zaczynała cieknąć. To stara dobra konstrukcja typu "nie gniotsa, nie łamiotsa". Podejrzewam że moja córka będzie jej jeszcze używać.

: 18 wrz 2014, 08:17
autor: Morg
<Patrzy się wymownie na Puchala i tupie z lekka nogą>

: 18 wrz 2014, 08:24
autor: tre33
Qasz pisze: (...) W swojej kuchence wymieniłem iglicę oraz uszczelkę pod zaworem na silikonową, z racji tego że zaczynała cieknąć. (...)
Z sylikonem nie mam dobrych doświadczeń, chyba że użyłeś odpornego na paliwo i temp. U mnie takiego dostać nie mogłem. Rozłażą się po kilku-kilkunastu pracach.
Więc jedna z moich kostek pracuje bez problemu na uszczelce gumowej do instalacji wodnych, od kilku lat bez awaryjnie.

: 18 wrz 2014, 08:28
autor: Mr.Bogus
Moja chodzi od przeszło trzydziestu lat, druga (zapasowa) leży nie ruszana i chyba przekaże ją w spadku 8-)

Dźwiedziu moja paliła na wszystkich produktach ropopochodych od benzyny ekstrakcyjnej, przez paliwo lotnicze, etylinę, naftę, rozpuszczalniki do farb z GS-u niestety spirytus się nie nadaje. Ale zdradzę w tajemnicy, że w ciężkich czasach paliwowych to denaturat z etyliną pół na pół dawał radę icon_twisted. Teraz łyka tylko ekstrakcyjną

Kuchenka, nigdy się nie zapchała, nigdy nie "wybuchła", jest na oryginalnych uszczelkach -jeszcze mnie przeżyje.
Wystarczy odrobina dbałości, chociaż do źle powiedziane, wystarczy jej nie zniszczyć, a sama da sobie radę.

: 18 wrz 2014, 10:08
autor: Qasz
tre33 pisze:pracuje bez problemu na uszczelce gumowej do instalacji wodnych
No właśnie moja także, tylko na tej białej uszczelce - zdawało mi się że to właśnie jest zrobione z silikonu/gumy opartej na silikonie.

: 18 wrz 2014, 11:18
autor: Marshall
Zirkau pisze:(...)
Utrzymuj zaworek bezpieczeństwa w dobrym stanie sprawności (ten na zbiorniku z paliwem). Czasem może się przydać.
No dobra, w jaki sposób o niego dbać?

No i w ogóle jak dbać/konserwować tę kuchenkę?

: 18 wrz 2014, 12:47
autor: Zirkau
Marshall, nie dopuść do silnej korozji. Co pewien czas rozkręć, sprawdź stan uszczelki, ma być "jak nówka" i sprężynka czysta, bez korozji.

: 18 wrz 2014, 18:34
autor: RBT
Marshall pisze:...No i w ogóle jak dbać/konserwować tę kuchenkę?
W zasadzie potrzeba niewiele dbałości. Nie mniej jednak, przestrzeganie kilku podstawowych zasad pozwoli na znaczące przedłużenie ich sprawności, żywotności i niezawodności.
Przede wszystkim warto używać czystej (ekstrakcyjnej) benzyny. Nie będziemy wówczas mieli problemów z zapychaniem się dyszy czy knota. Kostka ma co prawda wbudowaną igłę czyszczącą, lecz jej ciągłe używanie (po latach) może (nie musi) doprowadzić do powiększenia otworu dyszy. Gdy to nastąpi, spalanie mieszanki będzie niepełne (płomień kopci, ma niższą temp.) oraz może występować zbyt szybki spadek ciśnienia w zbiorniku, zwłaszcza w niskich temperaturach, kiedy to trudniej uzyskać wystarczającą prężność par benzyny.
Nie należy dopuszczać do całkowitego wypalenia paliwa, bo istnieje wówczas niebezpieczeństwo zwęglenia bawełnianego knota. Uszkodzony w ten sposób gorzej podaje paliwo, a w skrajnych przypadkach może prawie całkiem tamować jego przepływ.
Nie należy używać naczyń o średnicy przekraczającej 15-16 cm gdyż ich użycie może powodować przegrzanie zbiornika z paliwem i zadziałanie zaworu bezpieczeństwa. Nadmierna temperatura ma ponadto ujemny wpływ na uszczelkę w korku paliwa i zaworze bezp. Przy użyciu większych naczyń warto podnieść osłonę zbiornika w górne położenie - osłania wówczas nieco lepiej zbiornik od promieniowania cieplnego i samego płomienia. Te ostatnie uwagi nie dotyczą warunków szczególnych w czasie mroźnej i wietrznej pogody. Czasem dla utrzymania odpowiednio wysokiej temperatury benzyny trzeba osłonę ze zbiornika usunąć.
I na koniec uwaga dotycząca nie tylko kostki. Nie używajmy nadmiernej siły przy zamykaniu zaworu! Prawidłowo wykonany (i nie uszkodzony) zawór wystarczy LEKKO zakręcić by całkowicie odciąć dopływ par czy paliwa. Odwdzięczy się nam wieloletnią, bezawaryjną pracą.

: 19 wrz 2014, 08:13
autor: Qasz
RBT pisze:zwęglenia bawełnianego knota. Uszkodzony w ten sposób gorzej podaje paliwo, a w skrajnych przypadkach może prawie całkiem tamować jego przepływ.
A to ciekawe bo w moim egzemplarzu zamiast bawełny jest bardzo drobna zwinięta siatka "mesh" od samego początku O.O - może mój tata grzebał.

: 19 wrz 2014, 10:48
autor: RBT
Tą mosiężną siatką powinien być owinięty knot. W kostce zazwyczaj jest to tkanina na kształt i podobieństwo bandaża. W kuchenkach optimusa i niemieckich Juwelach stosowana jest (była) bawełniana przędza.

: 20 wrz 2014, 20:44
autor: RBT
Może wypadł i gdzieś pływa w zbiorniku? Ważne żeby był bawełniany i wsunięty na lekki wcisk. Zbyt ciasny utrudnia rozruch kiedy ciśnienie w zbiorniku nie jest wysokie.

: 09 gru 2014, 11:16
autor: Piatal
Przepraszam, ze troche odgrzeje kotleta, ale chcialbym zapytac czym najlepiej jest palic w takiej kuchence? Widzialem, ze castorama ma benyne ekstrakcyjna modyfikowana i nie wiem, czy nie lepiej dla zdrowia byloby palic zwykla bezolowiowa?
Pozdrawiam

: 09 gru 2014, 11:45
autor: tre33
Najlepiej dla zdrowia? To chyba palić gazem :)
Ze względów lenistwowo-ekonomiczno-praktycznych, zwykle palę mieszanką bezołowiowej z ekstrakcyjną bądź rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym lokalnego producenta. Dzięki temu mniej smoli, łatwiej zapala i daje trochę więcej ciepła (przynajmniej szybciej się nagrzewa do czerwoności :) )

Skąd podejrzenie możliwego zatrucia kuchenką turystyczną, na otwartej przestrzeni?

: 09 gru 2014, 13:03
autor: Piatal
Nie chodzi mi o zatrucie np. czadem, tylko o szkodliwe dzialanie substancji zawartych w benyznie. Benzyna nie spala sie do czystego CO2+H2O. Taka ze stacji benyznowej ma dodatki smarujace, wiazace wode itd. Zastanawiam sie, czy to nie jest szkodliwe (podczas wdychania i jedzenia produktow gotowanych na takich oparach).

: 09 gru 2014, 13:40
autor: Zirkau
Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania - niezależnie od rodzaju paliwa.

Nie ma problemu z kuchenkami benzynowymi dopóki nie będziesz pewnie grzał np. kiełbaski bezpośrednio nad ogniem takiej kuchenki.

Wpływ tam jakiś jest spalin, ale chyba na tyle nie istotny, że można ująć pomijalny w przypadku gotowania w naczyniach.
W innym wypadku sam fakt mieszkania w mieście (wszechobecne spaliny samochodowe), lampy naftowe w domach - gdyby ryzyko przekraczało poziom dopuszczalny byłyby dzisiaj zabronione.

osobiście używam benzynówek, i nie zauważyłem by pokarm śmierdział benzyną po takim gotowaniu. Bo nie gotuje się na oparach (jak na parze wodnej) a opary te ulegają spalaniu już na dyszy.palnika.

Strachy na lachy. Być może propagowanie takich lęków może kończyć się jak w przypadku naczyń alu. Bo nie "zdrowe", a roczna ilość wchoniętego w ten sposób alu jest mniejsza niż dawka aluminium przyjmowania z 1 tabletką przeciw zgadze. O wpływie szkodliwym tabletki nikt nie mówi, a tu straszy czymś, co nie jest w żaden sposób określone skalą.