: 22 lis 2014, 21:54
Tak- ten fragment to nie jest mistrzostwo mowy polskiej z mojej strony.
Dół poncho chciałem przyszpilić do ziemi. Poncho ma nabite na krawędziach niewielkie oczka. Normalnie najłatwiej zawiązac tam małą pętelkę i o nią zahaczyć śledzia.
Ja nie chciałem ciąć sznurka więc musiałem wystrugać długie, mocne drewniane szpilki o niewielkiej średnicy aby bezpośrednio przeszły przez oczka w poncho. Przy użyciu siekierki było to nieco bardziej skomplikowane i tyle.
Co do koca to sensowny będzie zawsze ważył więcej niż śpiwór a i tak koniecznie będzie spanie przy ogniu więc trudno to nazwać redukcją.
Dół poncho chciałem przyszpilić do ziemi. Poncho ma nabite na krawędziach niewielkie oczka. Normalnie najłatwiej zawiązac tam małą pętelkę i o nią zahaczyć śledzia.
Ja nie chciałem ciąć sznurka więc musiałem wystrugać długie, mocne drewniane szpilki o niewielkiej średnicy aby bezpośrednio przeszły przez oczka w poncho. Przy użyciu siekierki było to nieco bardziej skomplikowane i tyle.
Co do koca to sensowny będzie zawsze ważył więcej niż śpiwór a i tak koniecznie będzie spanie przy ogniu więc trudno to nazwać redukcją.