W połowie listopada na polach nie ma już plonów do zbierania, można co najwyżej znaleźć niezebrane resztki. Nikt za to z motyką was po polu ganiał nie będzie.Treasure Hunter pisze:Wszystko zależy od przyjętej konwencji ale ja dopuszczam korzystanie ze wszystkich darów natury. Pet'y i puszki wykluczam.
Musisz kierować się własną oceną - ja np. nie zabrałbym ziemniaków czy innych warzyw z uprawianego pola. Ale np. owoce z opuszczonego, "niczyjego" sadu już tak.
Biwak z ograniczonym ekwipunkiem 15-16 listopad
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Miki - mówiliśmy hipotetycznie.
Dźwiedź - w sumie tak ale na chwilę obecną wiecie wszystko co musicie wiedzieć 15 listopada rano musicie pojawić się w Rybniku z wybranym ekwipunkiem.
Pozostało omówienie dopuszczalnych form współpracy między uczestnikami. Ale w tej sprawie odezwę się niedługo.
Gdyby ktoś się wykruszył albo coś się zmieniło to proszę o info bo lista rezerwowych czeka
Dźwiedź - w sumie tak ale na chwilę obecną wiecie wszystko co musicie wiedzieć 15 listopada rano musicie pojawić się w Rybniku z wybranym ekwipunkiem.
Pozostało omówienie dopuszczalnych form współpracy między uczestnikami. Ale w tej sprawie odezwę się niedługo.
Gdyby ktoś się wykruszył albo coś się zmieniło to proszę o info bo lista rezerwowych czeka
- Dźwiedź
- Posty: 690
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
- Lokalizacja: GoldenCity
- Tytuł użytkownika: brat cebka
- Płeć:
Re: Biwak z ograniczonym ekwipunkiem 15-16 listopad
takie dwie uwagi :Treasure Hunter pisze: - 500 g żywności
- mapa
1 - mając 500 g liofizatów to ponad tydzień przetrwa nawet mało przygotowana osoba.
2 - mapa - a jakiego regionu - bo szczegółowa mapa świata będzie cokolwiek obszerna, chyba że organizator zapewnia mapy - wówczas pytanie JAKIE ???
chyba że idziemy całkiem na żywioł - co znaczy że nie ma ograniczeń - wówczas lepiej by organizator był przygotowany/ubezpieczony np. na okoliczność zapłacenia kolegium za upolowanie chronionego zwierza. icon_twisted
Sugeruję by organizator podał/przemyślał zasady gry. Bo jak ich nie ma to patrz wyżej.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Dźwiedź - jedziesz na ten biwak dla siebie. Nie dla mnie. Jeśli chcesz się sprawdzić biorąc 500g liofilizatów to ok. Twój wybór. Jest to zgodne z zasadami. Ja sugeruję jednak prostą żywność.
Co do mapy to oczywiście uczestnicy zostaną poinformowani o konkretnym obszarze działań i będzie można przygotować mapę.
Co do działań niezgodnych z prawem - każdy działa na własną odpowiedzialność. Rozważam przygotowanie odpowiedniego oświadczenia do podpisu.
Co do mapy to oczywiście uczestnicy zostaną poinformowani o konkretnym obszarze działań i będzie można przygotować mapę.
Co do działań niezgodnych z prawem - każdy działa na własną odpowiedzialność. Rozważam przygotowanie odpowiedniego oświadczenia do podpisu.
- Apo
- Posty: 743
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Fajna inicjatywa, ja bym się nie odważyła takowej podjąć w listopadzie
Z AP rozmawiałam na temat podobnego wypadu, jednak jego założeniem był wypad na 48h tylko z tym, co człowiek ma "przy sobie", bez żadnego ekwipunku. No i wypad miał być latem
Z AP rozmawiałam na temat podobnego wypadu, jednak jego założeniem był wypad na 48h tylko z tym, co człowiek ma "przy sobie", bez żadnego ekwipunku. No i wypad miał być latem
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Kopek
- Posty: 1037
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Treasure Hunter, poproszę zdjęcia na maia.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Parthagas
- Posty: 796
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Nie spieszcie się z relacją, by mi nie sugerować rozwiązań. Ruszam w najblizszy weekend, gdyż w poprzedni miałem leśne zajęcia z młodzieżą.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Jak nabór uczestników robisz na forum to wpadałoby też relację tu umieścić. Też to może czytać potencjalny klient sklepu
Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Kopek
- Posty: 1037
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Zdjęcia poproszę. Rusałki ze strumienia też
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Dźwiedź
- Posty: 690
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
- Lokalizacja: GoldenCity
- Tytuł użytkownika: brat cebka
- Płeć:
Oj to naprawdę śląsko-leśna rusałka.
W całym wypadzie najbardziej mi przeszkadzało niedospanie.
A wszystko przez niebywałą gościnność Orzeszka i HejtyNietego, przez co padłem po 2-giej a by zdążyć na punkt zbiórki, musiałem wstać o 5.30, tak że ostatni kielonek nawet jeszcze się nie przetrawił w żołądku.
Przez co w sobotę gdzie tylko przystanęliśmy to ucinałem krótką drzemkę. :->
Poza tym jako nawykły do nieco niższych temperatur i będący w posiadaniu tradycyjnej pałatki WP, nockę na wypadzie spędziłem ciepło i odespałem poprzednią.
No i z Kopkiem postawiliśmy całkiem przytulny szałas jednospadowy.
Co do prowiantu, to nawet całego nie użyłem ( też wynik oprowadzania Doktorka po knajpkach katowickich ), inaczej by to wyglądało gdyby taki trening był choćby na dwie doby.
24 godziny to i można bez żarcia - jednodniowa głodówka co jakiś czas to i dla zdrowia lepiej.
Też za bardzo wziąłem do siebie ten minimalizm i gdy chłopaki mieli swoje szpargały w plecaczkach ( myślałem że nie dozwolone na wypad ) to ja wszelkie dobra miałem przypięte do pasa i co jakiś czas tylko podciągałem portki :->
Nie polecam tej metody noszenia sprzętu ( no może z szelkami byłoby inaczej ).
Jak wspominałem wcześniej, sama okolica całkiem przyjemna i bogata we wszelkie dobra pomagające przetrwać.
W całym wypadzie najbardziej mi przeszkadzało niedospanie.
A wszystko przez niebywałą gościnność Orzeszka i HejtyNietego, przez co padłem po 2-giej a by zdążyć na punkt zbiórki, musiałem wstać o 5.30, tak że ostatni kielonek nawet jeszcze się nie przetrawił w żołądku.
Przez co w sobotę gdzie tylko przystanęliśmy to ucinałem krótką drzemkę. :->
Poza tym jako nawykły do nieco niższych temperatur i będący w posiadaniu tradycyjnej pałatki WP, nockę na wypadzie spędziłem ciepło i odespałem poprzednią.
No i z Kopkiem postawiliśmy całkiem przytulny szałas jednospadowy.
Co do prowiantu, to nawet całego nie użyłem ( też wynik oprowadzania Doktorka po knajpkach katowickich ), inaczej by to wyglądało gdyby taki trening był choćby na dwie doby.
24 godziny to i można bez żarcia - jednodniowa głodówka co jakiś czas to i dla zdrowia lepiej.
Też za bardzo wziąłem do siebie ten minimalizm i gdy chłopaki mieli swoje szpargały w plecaczkach ( myślałem że nie dozwolone na wypad ) to ja wszelkie dobra miałem przypięte do pasa i co jakiś czas tylko podciągałem portki :->
Nie polecam tej metody noszenia sprzętu ( no może z szelkami byłoby inaczej ).
Jak wspominałem wcześniej, sama okolica całkiem przyjemna i bogata we wszelkie dobra pomagające przetrwać.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Widziałem że jest miejsce. Ale mi nie pasowało. Poza tym towarzystwo nieciekawe (Kopek, Dzwiedź)
Zapisałem się na zimę, co i Tobie polecam.
Zapisałem się na zimę, co i Tobie polecam.
Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Można i dłużej :-> ...Tak się właśnie zastanawiam, czy w swoich wypadach nie wykluczyć jeszcze jednego elementu, który na ten moment determinuje branie plecaka: śpiwora. Fajny wynalazek, ale jednak w kocyk od biedy idzie zawinąć butelkę wody Chociaż i w kieszeniach spodni da się nosić po pół litra icon_twistedDźwiedź pisze: 24 godziny to i można bez żarcia - jednodniowa głodówka co jakiś czas to i dla zdrowia lepiej.
Kibicuję temu pomysłowi od początku, dzięki za wieści, czekam na zimową odsłonę
Jedno stwierdzenie mnie zastanowiło: "musiałem trochę więcej czasu poświęcić na przygotowanie długich drewnianych szpilek aby zabezpieczyć końce poncho w ziemi. Niewielka średnica oczek komplikowała nieco wykonanie tego zadania." - cyt z bloga -