Strona 1 z 1

Prośba o rozpoznanie kozika ;)

: 18 kwie 2014, 13:46
autor: Grigor
Nie dalej jak trzy dni temu podczas prac wiosennych w obejściu miałem do porcięt przyczepione na nówkę sztukę pingwiniakową skręcaną linkę klucze i krzesiwo. Moja babulka rzekła cobym schował je głębiej bo mi zaraz z kiermany wylatają. Pokazawszy jej patent, przypomniała sobie że gdzieś ma skitrane dwa scyzoryki po śp. dziadku. Znalazła, przyniosła, i powiedziała że jeden mogę wziąć, co też wykorzystałem biorąc ten ciekawszy :mrgreen:
Wygląda to tak:
Obrazek
I reszta zdjęć:
LINK DO ALBUMU

I teraz pytanie głównie do starszej części forum oraz znawców: Czy ktoś mógłby przybliżyć cóż to za cudo? Poza tym że to chyba jakiś Żubr z nazwy i jeśli wierzyć dacie to spłodzony w 1945? Oraz do czego służy to narzędzie w kształcie widełek? Będę wdzięczny za każdą sensowną odpowiedź :-)

: 18 kwie 2014, 14:05
autor: Pingwiniak
Wygląda na jakiś myśliwski-camperski. Widelczyk do mięsa.

: 18 kwie 2014, 14:11
autor: taki robaczek
Produkcja jak widać rosyjska.
Cena regularna 3 ruble 45 kopiejek.
Podobny dwuzębny "widelec" był w dwudzielnym "szczupaku" wspominanym swego czasu na forum (rodzaj niezbędnika składającego się z noża i wspomnianego widelca w plastikowej obudowie w kształcie szczupaka).

: 18 kwie 2014, 14:14
autor: Bubel
też obstawiałbym że zwykły widelec w scyzoryku myśliwskim. Bardziej zastanawia mnie to nietypowe wykonczenie lewego (na głównym foto) końca. Nie mam pojęcia do czego mogło służyć o_O

: 18 kwie 2014, 14:27
autor: Morg
Może ma spełniać funkcję dziwki.

: 18 kwie 2014, 14:47
autor: thrackan
Grigor, przyjrzyj się, czy wewnętrzna krawędź widelczyka, dokładniej tego zęba z wyżłobieniem na paznokieć, nie jest lekko zaostrzona? Wydaje mi się, że to taki koncept otwieracza do konserw. Zbliżony wygląd mają otwieracze w "Churchillach" i bodajże starych Solingenach.



:mrgreen: Widelczyk do mięsa.... w radzieckim scyzoryku z czasów pełnego rozkwitu "etosu" Armii Czerwonej. :lol: Prędzej spodziewałbym się tam chyba widelczyka do owoców morza i specjalistycznej łyżeczki do spożywania sufletów z marcepanem wraz z rozkładanym pojemniczkiem na miniaturowe serwetki. :lol:

: 18 kwie 2014, 14:54
autor: Grigor
thrackanie Nie jest zaostrzona, jedynie delikatnie się zwęża w stosunku do dalszej części tego narzędzia. Co do lewego końca na pewno nie otworzysz tym browaru w sposób standardowy :mrgreen: Co innego otwieraczem który pierońsko ciężko wychodzi, w wolnej chwili wyczyszczę gościa... Ale no właśnie czym? Wd-40 na pewno wyczyści syf, tylko czym to później pany zakonserwować żeby miało ręce i nogi?

Edyta: Morgu nawet zwykłego kubka z nierdzewki jaki to teraz można kupić nie złapie bo ma podwinięty rant, coś na prawdę cienkiego musiało by to łapać, lub też bez wywijania brzegów. Myślę nad starymi menażkami typu harcerz, tam może by zadziałało.

: 18 kwie 2014, 15:01
autor: Valdi
Nóż myśliwego, a ten patent jest do wyjmowania łuski z strzelby myśliwskiej, bo nie zawsze chciał wyjść lekko, a był gorący, jakoś takoś ;)

: 18 kwie 2014, 15:04
autor: thrackan
Ok, nie zauważyłem, że oddzielny otwieracz już tam jest. Nadal nie mogę uwierzyć, że to faktycznie widelec. No, ale jak rozmowa z W.Google pouczyła, sto lat temu ludzie robili składane noże z widelcami i to nawet na jednym trzpieniu. Niby spoko, ale rozbraja mnie wyobrażenie o krojeniu i jedzeniu tym np. kotleta. (Zmiana ostrza przy każdym kęsie? Krojenie całości na drobne przed posiłkiem? A jeżeli tak, to jak przytrzymywali krojony kawałek w miejscu? Patykiem czy łapą?) :lol:

Obrazek

: 18 kwie 2014, 15:05
autor: Grigor
Valdi pisze:Nóż myśliwego, a ten patent jest do wyjmowania łuski z strzelby myśliwskiej, bo nie zawsze chciał wyjść lekko, a był gorący, jakoś takoś ;)
Valdi ludzkiś pan, wygrałeś talon na panienki i balon :mrgreen:

: 18 kwie 2014, 15:12
autor: thrackan
Grigor, po użyciu WD-40 proponuję dokładne mycie płynem do mycia naczyń (używałem też do Vicków proszku do prania - był najskuteczniejszy) i szczoteczki do zębów. Po wszystkim oczywiście dokładne płukanie w wodzie. Do konserwacji olej:

a) specjalny, dopuszczony do kontaktu z żywnością robiony przez np. Victorinoxa
b) jeżeli się zbytnio nie przejmujesz, to w miarę dowolny poza spożywczymi (większość jełczeje) - sam używam oleju do łańcucha rowerowego od kilku ładnych lat. :-P

: 18 kwie 2014, 15:14
autor: Valdi
Grigor, balony w niebo, panienki przyślij DHLem;)

: 18 kwie 2014, 15:23
autor: Grigor
thrackan pisze:Grigor, po użyciu WD-40 proponuję dokładne mycie płynem do mycia naczyń (używałem też do Vicków proszku do prania - był najskuteczniejszy) i szczoteczki do zębów. Do konserwacji olej:

a) specjalny, dopuszczony do kontaktu z żywnością robiony przez np. Victorinoxa
b) jeżeli się zbytnio nie przejmujesz, to w miarę dowolny poza spożywczymi (większość jełczeje) - sam używam oleju do łańcucha rowerowego od kilku ładnych lat. :-P
No łańcuchowy i spożywczy się znajdzie, nawet kuffa lniany, dzięki za poradę :-)
Valdi pisze:Grigor, balony w niebo, panienki przyślij DHLem;)
Muszę się zapytać jagodziarek co ostatnio obstawiają zjazd do lasu skąd mają transport, obawiam się że zwykły kurier nie będzie się bawił w łysego z filmu "Transporter" :mrgreen:

ED: Coby nie było chłopaki żem cham i prostak to macie "Pomógł" bo mnie stać :-D

: 18 kwie 2014, 22:11
autor: Mr.Bogus
Większość już koledzy wyjaśnili.

Widelczyk jest po to, żeby tuszonkę z puszki można było kulturalnie na łowach szamać. :-P

Został wyprodukowany po roku 1967, bo znajduje się na nim:

Krajowy znak jakości ZSRR (ros. Государственный знак качества СССР) - oficjalne oznaczenie używane w Związku Socjalistycznyh Republik Radzieckih potwierdzające jakość wyrobów ustanowione w 1967.


Obrazek

: 19 kwie 2014, 09:14
autor: Valdi
A ten znak "kaczestwa" to sowieci na wszystko stawiali, tym nie sugerujmy się, co do daty produkcji, to na tego typu wyrobach jej nie znajdziemy, jak i na wiekszości produkcji nie numerowanej, inaczej jest np z aparatami fotograficznymi, tam pierwsze dwie cyfry pokazuja rok produkcji.

: 19 kwie 2014, 15:07
autor: Grigor
Dzięki Mr. Bogus za naprowadzenie na symbol. Valdi, może dokładna data nie znana, ale już jakiś konkretniejszy przedział czasowy tak. Teraz pozostaje go tylko wyczyścić i się cieszyć, bo całkiem ostrawy ten scyzor :mrgreen:

: 19 kwie 2014, 21:49
autor: Mr.Bogus
W pierwszym poście pojawiła się sugestia, ze może pochodzić z roku 1945 więc chciałem jedynie wskazać, że tak stary być nie może..... najwyżej z roku 1967.

Dopiero teraz doczytałem się tego roku 45 8-) ......... 3 ruble 45 kopiejek :diabel2:

: 20 kwie 2014, 07:31
autor: Valdi
No właśnie, do roku 1961 by musiał cene mieć 34 ruble 50 kopiejek :) jeżeli się nie mylę, to Sowieci w 1961 roku zera poskreślali :) i umownie rubel dorównał dolarowi w wartości nabywczej...

: 20 kwie 2014, 14:00
autor: Grigor
Ojtam ojtam, nie każdy zna tak dobrze cyrylicę :-P

: 20 kwie 2014, 19:37
autor: Valdi
Grigor, nie każdy w Związku Radzieckim się urodził raczej ;)

: 20 kwie 2014, 23:12
autor: Grigor
Nie każdy żył w czasach gdzie język wroga trzeba było znać Valdi :-D Choć nie powiem, 3 lata podstawówki uczyli, niemniej kto by to spamiętał jak się później nie używało.... :oops:

: 07 paź 2014, 11:32
autor: Razowiec
Fajnie, że powstał taki temat.
No to kto mi powie, jaki właściwie nóż jest w logo forum knives pl?