Strona 1 z 2

Budżetowa apteczka z 'Biedronki'

: 18 sty 2009, 19:22
autor: Tanto
Było kilka pytań ostatnio o zawartość tej apteczki - nie powala na kolana, ale można portaktować ją jako zakup kilku elementów do docelowej apteczki.
Obrazek Obrazek

: 18 sty 2009, 20:20
autor: PA
Apteczka skromna ale to i tak szczyt wypasu w stosunku do tego co w niektórych innych "apteczkach" się znajduje. Jakiś czas temu na alledrogo kupiłem 3 apteczki bardzo wypasione - wewnątrz były materiały tej samej firmy, która wyposażała tą z powyższych zdjęć.
Nie wiem ile kosztuje ta z biedronki ale za 25 zł można kupić sobie trochę lepiej zaopatrzoną np tu:
http://www.allegro.pl/item532892486_apt ... ratis.html
http://www.allegro.pl/item522485410_apt ... zetka.html
http://www.allegro.pl/item522835499_apt ... jskie.html

: 18 sty 2009, 21:40
autor: pitersgs
Apteczka z biedronki kosztuję 8,99 myślę że się opłaca bo sam koc nrc to jakieś 8zł.

: 19 sty 2009, 08:53
autor: PA
pitersgs pisze:Apteczka z biedronki kosztuję 8,99 myślę że się opłaca bo sam koc nrc to jakieś 8zł.
Dobra. Odszczekuję :D Oferta mnie powaliła.

: 19 sty 2009, 11:46
autor: Fredi
Fakt, świetna na początek kompletu....nrc - 9,50zł, maseczka do oddychania - 4,50zł, i już nam się koszty zwróciły :).

do tego dorzucimy wiecej kompresów, plastra, bandaże i już gotowa apteka :)

: 19 sty 2009, 18:21
autor: Wedrowycz89
PA jeśli się nie mylę to dwie ostatnie z linków to chyba dokładnie to samo co w biedronce.
Zaraz lece po parę niezbędnych rzeczy i sprawdzę czy jeszcze są, w Białymstoku na ryskiej ostatnio było ich od groma.

[ Dodano: 2009-01-19, 19:53 ]
Jakby ktoś był z Białego to na Ryskiej jeszcze kilkanaście jest.

: 19 sty 2009, 20:33
autor: Kłobuch
Kurde, regularnie obłażę obie biedrony w mojej okolicy i apteczek jak nie było tak nie ma :583:

Spisek :!!:

:-P

: 19 sty 2009, 21:58
autor: PA
Wedrowycz89 pisze:PA jeśli się nie mylę to dwie ostatnie z linków to chyba dokładnie to samo co w biedronce.
Zaraz lece po parę niezbędnych rzeczy i sprawdzę czy jeszcze są, w Białymstoku na ryskiej ostatnio było ich od groma.
Niestety mylisz się. Te z linków mają 3 razy więcej materiałów sądząc po zdjęciu Tanto.

: 28 lut 2009, 21:23
autor: MaciekK84
Kilka razy już były te apteczki w Biedronce, ja kupiłem 2 takie-wersja w pudełku jeździ w wozie ojca, saszetkę mam w drzwiach w moim aucie obok kamizelki odblaskowej. Moją mam dla ochrony przed wilgocią oryginalnie zafoliowaną, ale tamtą drugą rozpakowałem i sprawdziłem-wyposażenie sprawia wrażenie przyzwoitego jakościowo, a ilość na 1 akcję powinna wystarczyć-biorąc pod uwagę cenę dobra sprawa. Widać w Biedronce dobre są nie tylko chipsy i wafle :D

: 30 maja 2009, 15:02
autor: House
Warto również takową apteczkę zaopatrzyć w Rywanol 0,1%, Laremid (biegunka w lesie to paskudna sprawa), coś mocnego na ból głowy (np. Ibuprom Max, z ibuprofenem, opioidów bez recepty nie dostaniemy np. bardzo skuteczny efferalgan codeine z kodeiną), ewentualnie nadmanganian potasu do odkażenia wody, aczkolwiek lepiej zainwestować w tabletki ze srebrem. Jeśli idziemy na dłuższe wypady to altacet również się przyda

: 31 maja 2009, 08:13
autor: Fredi
Widzę, że kolega to boi się bez apteki z domu wyjść. Tyle piguł..... ;)
biegunka w lesie to pikuś, gorzej jest w mieście, gdy nie można zatrzymać się co kawałek pod krzaczkiem.... po za tym choćby wszechobecna borówka załatwia sprawę....

Altacet, Rywanol....kurcze, a po co to? nie dość, że śmierdzi to się prawie nie przydaje :)

Ile czasu spędziłeś w terenie i ile razy użyłeś tych rzeczy?

: 31 maja 2009, 09:56
autor: xMaS
mam pytanie...czy koc nrc jest równie wspaniały jak materace z biedronki :P znając jakość produktów tej sieci ...mam obawy ... może ktoś przetestuje kocyk :D

: 31 maja 2009, 21:40
autor: Fredi
a czemu masz obawy? wystarczy, że raz się przyda - z założenia jest jednorazowy, a na tyle to w stu procentach wystarczy.... ja ostatnio wyrwałem za 2.50zl kocyk z tesco - idealny do apteczki.

: 31 maja 2009, 22:56
autor: xMaS
mam obawy co do przydatności takiego kocyka...kilka razy naciąłem się na dobra Biedronki

: 24 cze 2009, 11:47
autor: House
Fredi pisze:biegunka w lesie to pikuś, gorzej jest w mieście, gdy nie można zatrzymać się co kawałek pod krzaczkiem....
Z jednej strony racja, ale gdy idziemy na więcej dni to możemy mieć nie lada kłopoty. Biegunka przecież niesamowicie odwadnia organizm, a zapas napojów zwykle jest ograniczony. Prędzej czy później przecież też trafimy do miasta lub środków transportu a tam biegunka jest prawdziwym utrapieniem.

: 24 cze 2009, 12:45
autor: Fredi
wtedy rozpalasz ognisko, żresz węgiel z ogniska i popijasz przegotowaną wodą....albo bardzo mocną, gorzką herbatą, tudzież wspomagasz się naparami z ziół jakie znajdziesz po drodze, chocby pokrzywą, która dodatkowo da ci dużo witamin i minerałów, miętą - dobrą na każde zatrucie pokarmowe,a jak ktoś wie jak wygląda kobylak, to jeszcze lepiej, szklanka naparu i mamy problem z głowy.

Jest całe mnóstwo ziół, które mogą nam pomóc dzięki czemu apteczka może być prawie całkowicie pozbawiona medykamentów :)

: 30 cze 2009, 15:06
autor: Leśny Ludź
Myślę, że wiedza jak wygląda roślina nic nie znaczy, póki nie wiemy gdzie ona rośnie (pokrzywa, mięta czy kopytnik nie rosną pod każdym krzakiem czy sosną) i jakie ma właściwości... Dlaczego proponujesz zażywanie kopytnika na biegunkę?! Przecież to roślina trująca powodująca wymioty i właśnie biegunkę!!! Nawet poronienie (ale to chyba nie jest Ci groźne;-p). Sprawdzałem tą informację w "Leśnych roślinach zielarskich" Polakowskiej, więc myślę, że jest wiarygodna

: 01 lip 2009, 08:45
autor: Fredi
Leśny Ludziu: Dziekuję, że zwróciłeś mi uwagę.
Zrobiłem wielki błąd, myślałem o czym innym, napisałem co innego. (już poprawiłem)
Oczywiście miał to być Kobylak a nie Kopytnik.
Kopytnik jest trujący i służy uzależnionym, obrzydzając im cały świat.

Kobylak natomiast, czyli dość popularny Szczaw lancetowaty, rosnący blisko wody i na wilgotnych łąkach jest świetnym lekarstwem na biegunkę, ale też i inne problemy z przewodem pokarmowym- wystarczy zaparzyć garść wiechy czy też liścia (najmocniejszy jest korzeń, ale po co kopać, jak można zerwać...).

Przy okazji wspomnę, iż liście szczawiu lancetowatego, są bardzo duże...i można je stosować też w kuchni na równi z liśćmi łopianu czy lepiężnika do zawijania potraw :)


Jesli chodzi o to gdzie co rośnie....trudno aby nie wiedzieć gdzie rośnie pokrzywa :)

Wogólę, jeśli chodzi o zioła...to należy ich w pierwszym rzędzie szukać na polanach, łąkach, brzegach rzek, jezior... w lesie rośnie tego niewiele.

: 01 lip 2009, 21:42
autor: Leśny Ludź
Dziękuję, że to poprawiłeś :-)

Co do obecności ziół w lesie, myślę, że jest ich tam bardzo dużo, ale to też zależy od lasu (wilgotność, żyzność) oraz zmieszania różnych siedlisk (obecność wody, urozmaicenia terenu). Znajomość tego jakich warunków wymaga dana roślina, z jakimi innymi roślinami rośnie, daje nam olbrzymią wiedzę o miejscu w jakim się znajdujemy - nie tylko co może tutaj rosnąć, ale też w jaki sposób zmienia się teren po którym idziemy. Dzięki temu możemy przewidzieć np. "spotkanie" oczka wodnego, strumienia na długo przed tym zanim go zobaczymy lub jego nieprzeoczenie.

Sorry za mądrzenie się, ale chciałem wyjaśnić dlaczego uważam znajomość ekologii rośliny za szczególnie ważną rzecz.

: 02 lip 2009, 13:39
autor: bogdan
Fredi pisze:po za tym choćby wszechobecna borówka załatwia sprawę....
Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu :shock:

A co do NRC firmy Leina Werke - mamy je u siebie i właśnie je obmacałem - nie rwą się w palcach, więc wytrzymają co najmniej jeden raz.

: 02 lip 2009, 14:31
autor: Fredi
bogdan pisze:Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu
Tak też kiedyś myślałem, w końcu wyczytane w mądrych książkach (w moich postach sprzed lat jest to uwzględnione), natomiast sprawdzone nie tylko na sobie - świeżo zerwana z krzaka w ilości co najmniej dwóch garści, radzi sobie ...i możemy "zwolnić kroku" :)

Choć wiem jednocześnie, że to mało logiczne, jak większość owoców świeżych - powinna działać rozwalniająco.

: 02 lip 2009, 14:31
autor: Fredi
bogdan pisze:Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu
Tak też kiedyś myślałem, w końcu wyczytane w mądrych książkach (w moich postach sprzed lat jest to uwzględnione), natomiast sprawdzone nie tylko na sobie - świeżo zerwana z krzaka w ilości co najmniej dwóch garści, radzi sobie ...i możemy "zwolnić kroku" :)

Choć wiem jednocześnie, że to mało logiczne, jak większość owoców świeżych - powinna działać rozwalniająco.

: 02 lip 2009, 14:47
autor: mgr_scout
Fredi, może masz inną d...ę ;)

: 02 lip 2009, 17:33
autor: Fredi
Tak, wystarczająco twardą ;)

: 11 sty 2011, 15:15
autor: Wedrowycz89
Apteczki znowu się pojawiły, te same co z pierwszego postu, znowu w zabójczej cenie 8.99 :D Zauważyłem że raz na rok się conajmniej pojawiają.