Strona 1 z 2

Robalowy Jadłospis

: 16 sty 2009, 21:23
autor: razgon
No chciałbym się zapytać o robale które można znaleźć w lesie i zjeść (jeżeli mam ochotę :D) proszę o różne propozycje i rożne ostrzeżenia

: 17 sty 2009, 09:36
autor: Młody
1. Mrówki [(jajka) są lekko kwaskowate] wprawdzie nie najesz się tym ale skoro już chcesz tak spróbować robali to możesz właśnie spróbować jajeczek mrówek

2. Larwy Os

3. Zwykłe najzwyklejsze dżdżownice

4. Larwy Jedwabnika

Na razie tylko to mi przychodzi do głowy, ale poszukaj w googlach to na 100% znajdziesz tego więcej niż ja podałem

: 17 sty 2009, 16:57
autor: Lukjusz
Jeśli pisząc ''robale'' miałeś na myśli ogólnie owady to na pewno świerszcze. Zwłaszcza prażone.

: 19 sty 2009, 21:06
autor: marynarz89
Ja kiedyś z kolegą wcinałem korniki

: 12 paź 2009, 20:29
autor: zdybi
marynarz89 pisze:Ja kiedyś z kolegą wcinałem korniki
Szkoda tylko,że te z drzew iglastych (np;sosny),strasznie przechodzą żywicą.Ten smak,bardzo długo pozostaje w ustach :mrgreen:

: 16 gru 2011, 14:57
autor: darnok
można je jeść na surowo czy wymagają jakiegoś przygotowania?i gdzie można znaleźć numer 4 to jest larwy jedwabnika?

: 16 gru 2011, 17:10
autor: Morion
Misiaczek wcina na surowo to ty też możesz :mrgreen:
Jedwabnika w polskim lesie na pewno nie znajdziesz.
Można jeść jeszcze np. mączniki.
Warto przeczytać "Podręcznik Robakożercy" Ł. Łuczaja.

: 16 gru 2011, 18:58
autor: Abscessus Perianalis
acia1065 pisze: Przygotowywany w Sardynii ser z owczego mleka fermentuje tak długo, że staje się domem dla larw.
Niektórzy usuwają robaki przed jedzeniem. Inni smakosze wcinają całość, nie bacząc na obecność mięsnej wkładki.
No to zły mod pozwoli sobie podać źródło, bo też czytał ten artykuł:
http://gadzetomania.pl/2011/03/15/14-pr ... h-insektow

Jeszcze raz zobaczę post, który jest bezczelną kopią jakiegoś artykułu w internecie, na dodatek g. wnosi do dyskusji, to dostajesz ostrzeżenie. Twój post wylatuje w niebyt, jak i każdy następny w tym tonie. Nie zamierzam się więcej powtarzać.

Pozdrawiam.

: 16 gru 2011, 19:03
autor: soohy
Ja jak na razie kosztowałem tylko mrówki rudnice, pasuje dobrze pogryźć, Nie każda ma kwaskowaty smak, ale ogółem są dobre :) Nikt nie wspomniał o zielonym koniku polnym, po oderwaniu głowy wychodzą wnętrzności, nie jeść na surowo ze względu na pasożyty.Piecze się na ogniu i kiedy są czerwone je się, podobno smaczne.

: 17 gru 2011, 10:44
autor: Młody
Smaczne smaczne, ale trzeba ich dosyć dużo nałapać aby się najeść.

: 17 gru 2011, 13:01
autor: wolfshadow
W tym roku miałem okazję jeść prażone wije. Wbrew pozorom w smaku są całkiem niezłe, aczkolwiek ich rozmiar jest ciut za mały jak na podstawę diety :-)

Najczęściej można spotkać takiego robaczka:
Obrazek
Zdjęcie pochodzi stąd: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0522074700

: 17 gru 2011, 13:35
autor: thrackan
Wolfshadow, nareszcie czas na zemstę za wszystkie strachy z dzieciństwa :mrgreen:

: 17 gru 2011, 14:21
autor: steppenwolf
wolfshadow pisze:W tym roku miałem okazję jeść prażone wije.

Najczęściej można spotkać takiego robaczka:
Może kiedyś spróbuję, ale na razie nie.
Jadam innego rodzaju robactwo:
Kiedy malina ewidentnie ma lokatora (~ów), nie tykam jej. Jednak nie staram się specjalnie go tam znaleźć. Stanowi to dodatkowe źródło białka – jak mawia klasyk.

: 17 gru 2011, 16:13
autor: darnok
chrabąszcze majowe też chyba są jadalne.u mnie latem zawsze jest pełno takich1-3cm żuczków,ale to chyba za małe na majowego.ciekawi mnie czy mógłbym je bezpiecznie jeść z wyglądu podobne do niego aczkolwiek mniejsze i nie mają takiego czegoś na głowie czułek?dżdżownice ponoć mogą mieć jakieś włoski drażnione przewód pokarmowy.jak je usunąć?ja bym chętnie spróbował takich smakołyków :mrgreen: jakie mogę najłatwiej znaleźć i gdzie?za pomoc będę wdzięczny ;-)

: 17 gru 2011, 17:05
autor: Morion
Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Te włoski z dżdżownicy powinno się dać usunąć ogniem, tylko nie sprawiajmy jej bólu i najpierw odetnijmy jej głowę.

: 17 gru 2011, 17:49
autor: steppenwolf
Morion pisze:Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Proszę o źródło informacji, bo w necie czytam o tym jak leśnicy zwalczają ch.m. oraz o rozpoczęciu akcji zwalczania ch.m.

[ Dodano: 2011-12-17, 18:13 ]
darnok pisze:chrabąszcze majowe też chyba są jadalne.u mnie latem zawsze jest pełno takich1-3cm żuczków,ale to chyba za małe na majowego.ciekawi mnie czy mógłbym je bezpiecznie jeść z wyglądu podobne do niego aczkolwiek mniejsze i nie mają takiego czegoś na głowie czułek?
W tym roku lipiec był wyjątkowo niekorzystny dla lipy. Nie udało się mi zebrać większej ilości kwiatu na własne potrzeby . Gdy aura jest typowa, drzewo aż huczy od brzęczenia owadów i widzę wówczas chrząszcze, o których piszesz. Spadają one na trawę i są przysmakiem dla moich kotów. Możliwe, że coś dałoby się z nimi zrobić (zapominając, że koty jedzą też myszy; ale jeśli wziąć pod uwagę powieść Jamesa Clavella, to wiele da się zjeść, nawet ….).
Szczurami, jak pisał Clavell, nieświadomie żywili się więźniowie wojenni w Singapurze, natomiast w książce Mears'a czytam, że brytyjscy jeńcy w Birmie uzupełniali swoje skromne menu dżdżownicami, które uprzednio odpowiednio 'przygotowywali'. Podałbym opis, ale lękam się nawet parafrazowania tej informacji; jeszcze ktoś będzie się mnie czepiał za naruszanie praw. Książkę tę polecałem (i polecam) przed tygodniem.

: 17 gru 2011, 21:11
autor: Morion
Źródło ??? Ma łepetyna, tzn. pamiętam że były pod ochroną. :-/

Edit: Ok, majowe nie są pod ochroną, lata temu ktoś mi mówił o innych chrabąszczach, a ja myślałem że chodzi o majowe. :mrgreen:

: 17 gru 2011, 21:54
autor: wolfshadow
steppenwolf, zacytuj opis przygotowywania tych dżdżownic.
Moim zdaniem najlepiej dżdżownice wysuszyć, sproszkować i mączką zagęszczać zupę.

: 17 gru 2011, 23:14
autor: puchalsw
darnok, +1. Pozostały ci jeszcze dwa... Ostrzeżenia... I będzie krawacik. Chyba, że poprawisz interpunkcję w swoim poście.

: 20 gru 2011, 19:03
autor: Apo
steppenwolf pisze:
Morion pisze:Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Proszę o źródło informacji, bo w necie czytam o tym jak leśnicy zwalczają ch.m. oraz o rozpoczęciu akcji zwalczania ch.m.


Nie są:
http://www.iop.krakow.pl/pckz/lista.asp ... lial&je=pl
chrabąszcz majowy Melolontha melonotha tu nie występuje.

wolfshadow fuuuuuuuuu!! Na takiego robaka to ja się boję spojrzeć a co dopiero go zjeść :-? Jak dla mnie wszystkie wije są fu, ble i brrr...

Ale z miłą chęcią zjadłabym wszelakie prostoskrzydłe Orthoptera prażone, tudzież smażone :lol:

: 20 gru 2011, 19:55
autor: Morion
Apo zważ na mego edyciaka. ;-)

Na pewno można jeść winniczki (ten jest na pewno chroniony), i czytałem gdzieś że wszy :shock:

: 20 gru 2011, 21:09
autor: NumLock
Morion pisze:winniczki (ten jest na pewno chroniony)
Ale częściowo :) Czyli osobniki o śr. muszli powyżej 3 cm można legalnie pałaszować w maju ;)

: 20 gru 2011, 21:28
autor: Morion
A wytłumaczcie i jedną rzecz. Jak to jest z surowymi ślimalami, podobno można się od nich przekopyrtnąć nogami w górę (umrzeć). :-/

: 20 gru 2011, 21:30
autor: Bastion
Morion pisze:Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Skad taka informacja?
Chrabaszcze majowe nie sa chronione- wrecz przeciwnie sa zwalczane chemicznie i mechanicznie jako szkodniki.

Przeczytaj ten watek poswiecony zwalczaniu tego szkodnika:
viewtopic.php?t=3312&highlight=chrab%B1szcze

Ciekawe info z Wiki dotyczace chrabaszcza majowego:
"Jeszcze na początku XX w. we Francji i w północnej Hesji przygotowywano zupę z chrabąszczy majowych"

Edyta
Jest nawet przepis:
http://pokazywarka.pl/83tlsr/

"Przepis na zupę z chrabąszczy majowych

jeden funt usmażonych na maśle chrząszczy bez nóg i skrzydeł zalać rosołem z kury, dodać kila wątróbek cielęcych, podawać z grzankami ze szczypiorkiem.

smacznego"

: 20 gru 2011, 21:34
autor: NumLock