Strona 2 z 2

: 03 lut 2014, 19:55
autor: Qazimodo
Jak dla mnie zajefajne hobby! Sam bym się z Wami wybrał z góry gdyby nie ......
..... (pomyślmy jak by się usprawiedliwić), wiek, brak czasu, odległość, rodzina, brak obycia z ASG, itd itd..... :)
Super zdjęcia!
Są tu na forum ludziska jeszcze bardziej "pofilmowane" od Was - tylko się nie odzywają.

: 03 lut 2014, 21:53
autor: StaryTrakciarz
Już nie chciałem wchodzić w szczegóły, ale jest mniej więcej właśnie tak jak mówi kolega Yaktra, swoją drogą z takim doświadczeniem byłby z Ciebie dobry zwiadowca.. ;) My takie zorganizowane "ciche i skryte" życie nazywamy Hard Routine. Oczywiście nie każde wyjście "do lasu" tak wygląda. Wyżej opisywana sytuacja dotyczy symulacji działań patrolowych na terenie przeciwnika. Bo przecież zwykły, kondycyjny wypad w góry na weekend, gdzie poruszą się w oparciu o szlaki i robi szybciej większe odległości z dużym plecakiem nie wymaga, aż tak radykalnych środków.
Nie mniej, ogień odpada zawsze. Użycie go dopuszczamy tylko w sytuacjach kryzysowych lub podczas powtórek z zakresu rozpalania go przy użyciu podręcznych zestawów przetrwania. Do zwykłego bytowania wystarczą mini kuchenki gazowe lub na paliwo stałe (zależnie od wysokości etc). Nocujemy zawsze w terenie i przy wykorzystaniu tylko tego co sami nosimy. Dużą wagę kładziemy też na umiejętność nawigowania.

Cieszę się, że są tu czytelnicy Andy'ego. Jakby nie było w epoce "bez internetów", wielu z nas takie książki wciągnęły w tą zabawę. ;)

Qazimodo mamy nadzieje, że może jednak ktoś się odezwie. :-)

: 03 lut 2014, 22:20
autor: kubush
Jak będziecie się wybierać w Beskid żywiecki lub śląski to daj znać na forum.

: 03 lut 2014, 23:14
autor: Qazimodo
StaryTrakciarz pisze:Qazimodo mamy nadzieje, że może jednak ktoś się odezwie. :-)
Puchal- paczaj i wstydź się. Kolega jest to od wczoraj a QAZIMODO pisze poprawnie :)

: 04 lut 2014, 07:04
autor: yaktra
StaryTrakciarz pisze:tak jak mówi kolega Yaktra, swoją drogą z takim doświadczeniem byłby z Ciebie dobry zwiadowca
1981 – 1983 kompania saperów w tym rok w plutonie zwiadu, specjalność saper - zabezpieczenie
:)

: 04 lut 2014, 08:02
autor: Morg
yaktra pisze:
StaryTrakciarz pisze:tak jak mówi kolega Yaktra, swoją drogą z takim doświadczeniem byłby z Ciebie dobry zwiadowca
1981 – 1983 kompania saperów w tym rok w plutonie zwiadu, specjalność saper - zabezpieczenie
:)
Czerwone koszary Stargard Szczeciński? czy Pojuchy Szczecin? ;]

: 04 lut 2014, 20:08
autor: yaktra
Morg pisze: Pojuchy Szczecin
2241 ściślej biorąc :)

: 05 lut 2014, 10:48
autor: Morg
No tak, ja zaliczałem czerwone koszary jako płetwonurek saper i płetwonurek zwiadowca ;]

: 05 lut 2014, 11:08
autor: Bubel
oho! chyba mamy nowego użytkownika który może ożywić dział "combat survival".
Brawa za takie podejście do tematu. Jakbyście jeszcze zamiast kup zbierali każdą kuleczkę to bym Wam dał order uśmiechu ;)

Nawiązując do cudnego tematu defekacji - nie lepiej saperką wykopać dołek zrobić co do zrobienia a potem dołek zamaskować? wydaje mi się że te 15-20 cm gleby to spory izolator, a kilogramy kału i uryny w plecaku to ani przyjemne, ani efektywne (zwiększa masę ekwipunku).
co do suchego paliwa - czy Ci Cudni UKSF nie używają podobnie jak h'amerykańce trioxanu? bawiłem się kiedyś ich kontraktami i wali toto tak że JA czułem z 15-20m a co dopiero człowiek szukający dziwnego zapachu w lesie lub pies tropiący.
Jednakże jestem totalnym laikiem - tak se pogadałem ;)

: 05 lut 2014, 16:38
autor: StaryTrakciarz
Kolego przeczytaj jeszcze raz proszę co napisałem już wcześniej. ;)
Trening który wymaga od nas używania replik jest prowadzony tylko na wcześniej przygotowanych i do tego przeznaczonych obiektach. Nie ma mowy o przypadkowym "wyszaleniu się" w lesie czy nawet "postrzelaniu do puszek i butelek", gdzieś na łące.
My takie zorganizowane "ciche i skryte" życie nazywamy Hard Routine. Oczywiście nie każde wyjście "do lasu" tak wygląda. Wyżej opisywana sytuacja dotyczy symulacji działań patrolowych na terenie przeciwnika. Bo przecież zwykły, kondycyjny wypad w góry na weekend, gdzie poruszą się w oparciu o szlaki i robi szybciej większe odległości z dużym plecakiem nie wymaga, aż tak radykalnych środków.
W pierwszym wypadku nie ma mowy o żadnym gotowaniu.
Tak, używali m.in Trioxanu. Aktualnie racje MRE (Meal Ready to Eat) są natomiast wyposażone w chemiczne podgrzewacze karbidowe.



MRE ma tą zaletę, że posiłki główne są tak zapakowane, że łatwo je lekko podgrzać ciałem i można jeść bez żadnych sztućców prosto z torebki.

: 05 lut 2014, 20:38
autor: yaktra
Morg pisze:płetwonurek saper i płetwonurek zwiadowca ;]
Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, ściema taka???
Bo wiesz "za moichhh czasówww", takiej formacji nie było...

: 05 lut 2014, 20:42
autor: Zirkau
jak nie było? W Świnoujściu miałeś tez jednostkę pod nosem od 1.07.1977 r. 4 Batalion Minowania 8-) (wówczas Dywizjon Saperów Morskich) trzeba było w końcu mieć kogoś kto zabezpieczy miejsce lądowania desantu. W tym roku obchodzi 25 lecie swojego istnienia.

I tak dla ubarwienia, całkowicie nie w temacie ;-)
Obrazek

: 06 lut 2014, 08:23
autor: Morg
yaktra pisze:
Morg pisze:płetwonurek saper i płetwonurek zwiadowca ;]
Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, ściema taka???
Bo wiesz "za moichhh czasówww", takiej formacji nie było...
Wypraszam sobie. Na kompanii technicznej była zawsze para płetwonurków i tak samo w plutonie dowodzenia który robił za zwiad i rozpoznanie. Takim sam zestaw był w 12DZ.
W Świnoujściu jest Grupa Płetwonurków Minerów przy dywizjonie trałowców w której pracowałem już jako zawodowy. A saperzy morscy obecnie siedzą w Dziwnowie i to już od jakiegoś czasu.

: 06 lut 2014, 18:23
autor: yaktra
Morg pisze:Wypraszam sobie.
No spoko, spoko :), tak między "bukiem a prawdą" nie do końca mnie to interesowało. Zatem zwracam honor.
Zirkau pisze:W Świnoujściu miałeś tez jednostkę pod nosem

ojjj gadasz tak jak moja rodzina ze Śląska. Wy szczecinianie to macie dobrze, morze pod samym nosem, no fakt, najbliżej Międzyzdroje, bo raptem 90 km przeskoczyć.
Generalnie, nie interesowało mnie rozmieszczenie wojsk Układu Warszawskiego. Byłem tam aby odj****ć swoje.
Bez urazy za tekst...

: 06 lut 2014, 20:41
autor: Dźwiedź
Chłopaki meldując gdzie i kiedy jakie jednosti stacjonowały to się chwalicie czy zdradzacie tajemnice wojskowe .................................. dla szpiegów aklaidy ??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:




Dobra, dobra - wiem że dla akaidy to jesteśmy za biednym krajem by się nami interesowali - ale mniędzy żartami a powagą, to podawanie jakichkolwiek danych jednostek i miejsc stacjonowania to chyba - jak się prawnik uprze - może podchodzić po paragraf.

: 07 lut 2014, 07:58
autor: Morg
Dźwiedź, każda jednostka ma teraz swoja stronę www ze zdjęciami, zakresem działań i strukturą. Czasy kiedy nie można było fotografować mostów bo to obiekt strategiczny się skończyły.

: 07 lut 2014, 08:08
autor: Zirkau
yaktra pisze: ojjj gadasz tak jak moja rodzina ze Śląska.
achtam, achtam. Tam z południa to jeden uj. Szczecin od zawsze leży nad morzem, bo przecież miasto portowe :D

: 07 lut 2014, 08:11
autor: Morg
Zirkau pisze:
yaktra pisze: ojjj gadasz tak jak moja rodzina ze Śląska.
achtam, achtam. Tam z południa to jeden uj. Szczecin od zawsze leży nad morzem, bo przecież miasto portowe :D
Oj Panowie, bo sie pogniewamy ;] Chociaż w/g administracji Urzędu Morskiego, wszystkie wody na północ od trasy zamkowej są traktowane jako wody morskie.

: 07 lut 2014, 08:16
autor: Zirkau
Offtop.

A widzisz? Sam przyznajesz. Elbląg bylby podobnym miastem. Tylko nie wiadomo czemu Polacy nie zrobili kanalu bezpośrednio nad morze, tylko zawsze pływając trzeba przez Kaliningrad wydostać się nad morze. Nasi wschodni czy zachodni sąsiedzi pewnie przez chwilę by się nie zastanawiali nad tym.

: 14 cze 2016, 16:52
autor: Brightgrey
Filmikna zachecenie was do wspólnych wypraw.

Pozdrawiam!