Reconnet

Radio

Potrzeba jest matką wynalazków. Znakomicie obrazują to zdjęcia urządzeń, które skonstruowali więźniowie podczas odsiadywania kary. Rezolutni skazańcy praktycznie z niczego zbudowali naprawdę imponujący sprzęt - od elektrycznego grilla, przez rozmaitą broń (zarówno białą, jak i palną), po drabinę. Pomysłowość ludzka nie zna granic. Musimy przyznać, że niektórzy przestępcy to naprawdę nieźli rzemieślnicy.

http://tech.wp.pl/gid,16326067,img,1632 ... leria.html

Widzę, że więźniowie posiadali dostęp do bardzo wielu części...

Szczytem kunsztu survivalu radioodbiornikowego jest dla mnie frontowe Foxhole radio:)

Za komuny przy każdym ZK był jakiś zakład produkcyjny, zatrudniający więźniów. Dziś to w zasadzie zanikło, ale nadal więźniowie pracują w radiowęzłach, i w warsztatach remontowych. A przy takiej pracy zawsze jest dostęp do rozmaitych dóbr, kwestia wykonania, tak by klawisz nie widział, i przemycenia tego pod celę jest jak widać do pokonania.

Owe "grille" to są po prostu kuchenki elektryczne, wykonane z tego, co w ręce wpadło, nikt na tym nie próbuje niczego grillować, stawia się na tym naczynie z produktami do ugotowania czy usmażenia. Na fotkach nie pokazali najpopularniejszego urządzenia do gotowania wody - tzw buzały. Robi się ją z żyletek i kawałka przewodu.