Pług ogniowy

dział małych piromanów ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Pług ogniowy

Post autor: Gryf »

Udało mi się kilka razy. Nie mam tej techniki rozpracowanej na tyle, aby móc posługiwać się nią na codzień. Na razie wyczerpuje i zniechęca ale z czasem po rozpoznaniu błędów myślę, że ten sposób nie będzie przysparzać problemów.
Dla początkujących rady:
Przydaje się mała gimnastyka-rozgrzewka przed przystąpieniem do próby.
Kilka głębszych wdechów i wydechów.
Solidnie wysuszony surowiec.
Dobrze jest we wczesnej fazie ćwiczeń trenować w dwu osobowym zespole
Nie zniechęcajcie się ew. zmieńcie drewno.

Próbujcie i dzielcie się uwagami, spostrzeżeniami i doświadczniem. Fotki mile widziane.
Awatar użytkownika
Pablo666
Posty: 166
Rejestracja: 10 wrz 2007, 13:43
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 4097251
Płeć:

Post autor: Pablo666 »

A sooo to jest? nie łuk??
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Nie.

A więc kontynuując wątek pokrótce opiszę tę technikę rozniecaniecania ognia.

Potrzebujemy optymalnej długości fragment drewna np. sugeruję lipową gałąź lub konar. Wybrany odcinek rozbijamy wzdłuż na pół. następnie robimy tzw. ślad czyli płytki rowek na odcinku, którym zamierzamy pocierać pługiem, czyli kijem dopasowanym do głębokości śladu. Technikę chwytania i dociskania ługa opracowujemy sami.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Próbowałem parę razy, w momencie kiedy zaczynał się tworzyć czarny węgielek, nie miałem już siły i przerywałem, trzeba mieć niezłą wytrzymałość w rękach, myślę że nawet jak nam się uda po iluś tam próbach to kiedy przestaniemy to robić po jakimś czasie kondycja spadnie i nie rozpalimy.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

W tej technice rzeczywiście trzeba być wytrwałym i wytrzymałym albo mieć łapy jak rzeźnik i płuca jak miechy kowalskie ;)
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Dąb pisze:Próbowałem parę razy, w momencie kiedy zaczynał się tworzyć czarny węgielek...
Ja nawet do tego etapu nie dotarłem. Cholernie trudna technika moim zdaniem.

Może jak znajdę więcej samozaparcia...
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Myślę, że jest trudna w naszych warunkach, tzn. wg wszelkiej teorii, techniki pługu i piły ogniowej są najlepsze przy zastosowaniu bambusa :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Kilka razy próbowałem w zespole z gryfem i jakoś nam wychodziło:) samemu jednak nigdy nie wytrzymałem do końca:( Dodam tylko ze w zespołowym rozpalaniu ta techniką trzeba być dobrze zgraną paką i robić to sprawnie i szybko (zamianę miejsc).
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Kamil spróbuj samemu ale ze znacznie mniejszym zestawem, np pługiem grubości kciuka. Jestem pewien, że ci się uda!
Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Bo do tej techniki to trzeba Chłopa a nie kwit na węgiel :)
Sam, pamiętam jak mocowałem podstawę w imadle, albo zaciskami do stołu...i tak nie dało rady.
Raz z ledwością udało mi się otrzymać dym.... ;(
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Fredi popracuj nad techniką - chwyt obiema dłońmi pod odpowiednim kątem i naciskiem oraz próbę rozpocznij klęcząc a nie siedząc. Ważna jest stabilność - poprośkogoś o asekurację.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Hej Fredi ostatnio rzeczywiście schudłem całkiem sporo no ale żeby mówić na mnie "kwit na węgiel" :shock: No może przy Gryfie to rzeczywiście mogę tak wyglądać :mrgreen:
Rafale na pewno spróbuje samodzielnie :lol: jak tylko zbiorę sie w sobie 8-) bo od tamtego czasu kiego to razem próbowaliśmy rozpalić ogień ta technika nie próbowałem...
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Mały: o kwicie, to było tak ogółem do techniki a nie do Ciebie, bo ja nadal pamiętam iż taki mały nie jesteś :P

Gryf: próbowałem lata świetlne temu, na różne sposoby i mi się ode chciało, są przyjemniejsze sprawy i metody :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Panowie maly, Fredi, Sądzę, że jest to kwestia wypracowania techniki. Wkładanej siły również ale przy opanowaniu sposobu siła sama się pojawi.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

..powiedział Goliat do Dawida :P
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Będę musiał zacząć terminować u ciebie Goliacie! ;)




http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... reiben.gif
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »




Jakoś im to szybko idzie.
Może trzeba dobrać lepsze drewno ?
Ray Mears mówił że do tego dobry jest klon np. z ci we filmach , że cedr.
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

łeeee a ja myślałem że znaleźliście jakiś fajny, szybki i niemęczący sposób na odśnieżanie :mrgreen:
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Z tego co pamiętam drewno pocierane powinno być miększe od kołka, którym się pociera, do tego jak na filmikach widać kiedy zaostrzymy kołek zmniejsza się powierzchnia, na którą działamy przez co cały proces odbywa się dużo szybciej.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

raczej dwa kawałki tego samego drewna, najlepiej miękkiego, bo w końcu na takim się opierają wszystkie techniki. aczkolwiek mi się jeszcze pługiem nie udało zaiskrzyć... :(
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Poszukam gdzieś tej książki i zacytuje, żeby nie oszukiwać.
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

Fredi pisze:aczkolwiek mi się jeszcze pługiem nie udało zaiskrzyć... :(
Mi udało się co najwyżej rozgrzać drewno (obydwa elementy były z sosny) a i nieźle się przy tym zmęczyłem - Mears miał rację, że pług ogniowy to metoda totalnie siłowa i nieefektywna pod względem bilansu włożonej energii do efektu, to już łatwiej jest świdrem ręcznym uzyskać żar...
Walker95
Posty: 52
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:01
Lokalizacja: Poland
Płeć:

Post autor: Walker95 »

Uoeee... Odciski, dym, krew, znowu odciski, znowu dym, iskierka, dalej dym, odciski...
Wszystko, tylko nie ogień :P
Ja tam wolę:..
Obrazek
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Ciężka metoda i polecam wykonywać ją w dwie osoby. Swego czasu próbowaliśmy pługa ogniowego z Gryfem i dzieliliśmy się robotą. Tzn w trakcie pocierania zmienialiśmy się, niestety jest to najtrudniejszy moment tej operacji :mrgreen: Trzeba niezwykle sprawnie zmienić się przy pług tak aby końcówka nie zdążyła ostygnąć. Gdy dopracowaliśmy technikę przejścia rozpalenie ognia nie sprawiało trudności. Używaliśmy zarówno podkładki jak i świdra z tego samego gatunku drewna. Najczęściej wykorzystywaliśmy lipę bądź topolę. Można użyć wielu innych gatunków drewna, ja wykorzystywałem dodatkowo: Jałowiec, dziki bez czarny, leszczynę ale to w technice łuku ogniowego.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
jhp
Posty: 45
Rejestracja: 07 gru 2010, 22:28
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: jhp »

Mi się udało zapalić tą metodą, ale nie za każdym razem. Drzewo musi być b. suche i jak wypróbowałem - liściaste. Drzewem iglastym jeszcze nigdy nie rozpaliłem (był tylko dym). U mnie to była lipa a w drugim przypadku topola.
"Z maleńkiej iskierki ojjjj wielki ogień byyywa..."
ODPOWIEDZ