Reconnet

Mam nadzieję, że nie dubluję,

Znalazłem w tesco ciekawe pudełko które może idealnie służyć jako pojemnik na survival kit.
Jest wodoszczelnie i raczej nietonące. Sprawdzałem. Kosztuje około 7 pln (nie pamiętam dokładnie) Pojemność 450 ml wydaje się sensowna. Muszę się zabrać teraz za skompletowanie zestawu do upchnięcia w środku!

Z wodoszczelnością to bym się tak nie rozpędzał, mam podobne w domu i parę razy bejca do mięsa mi z niego uciekła.

Moim zdaniem najlepsze pudełka na survival kit, to puszki (pudełka) z blachy lub aluminium. Może bedzie troche wiecej ważyła od tej z tworzywa sztucznego, ale dodatkowo można w niej zagotowac wodę. Ja swój zestaw zapakowany mam w menażkę francuską (taką prostokątną). A całośc w pouchu.

to moje jeszcze trzyma wode bo sprawdziłem

'-20 - 150*C' - za słabe staty na survival kit cache :DDD .

Część apteczną noszę oddzielnie od technicznej, także drugi pojemnik może być metalowy jeśli ma gotować wodę.

Pomijając dyskusję czy pudełko jest w ogóle sensownym sposobem przenoszenia takiego zestawu, jak dla mnie idealnym pudełkiem" jest menażka Trangia 210. Sensowna pojemność, praktyczny kształt, ścisłe spasowanie pokrywki, mieści się idealnie do brytyjskiego utility pouch.



Żona nosi w ten sposób swój zestaw (tylko całą zawartość ma jeszcze spakowaną w foliową torebkę, żeby nie musieć wszystkiego wysypywać na ziemię w celu użycia pojemnika do gotowania).